Reklama

Maryjny Wolontariat Młodych

Szkoła miłości

Niedziela częstochowska 48/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Górnik: - Byliście współtwórcami pomysłu o utworzeniu Maryjnego Wolontariatu Młodych. Skąd wziął się ten pomysł?

Krzysiek: - W Roku Jubileuszowym 2000 wyjechałem jako wolontariusz do Rzymu. Nie ukrywam, że motywem była raczej okazja do zwiedzania. Po odbyciu tam swojej służby, odczułem po raz pierwszy chęć ofiarowania swojej pomocy innym zupełnie bezinteresownie. Nie tak dawno też zrobiłem kurs wychowawcy kolonijnego, znów z myślą o swoich korzyściach, żeby trochę dorobić na wakacjach. I drugi raz okazało się, że nie tędy droga. Pojechałem jako wolontariusz na kolonie do Toporowa i odkryłem piękno bezinteresownej pracy. Ludzie często chcą pomagać innym, ale nie wiedzą, gdzie i jak to można robić. I dlatego dobrze, jeśli istnieje coś takiego jak wolontariat.

- Czym się konkretnie zajmujecie?

Krzysiek:- W Maryjnym Wolontariacie Młodych istnieją cztery zasadnicze sekcje: opieka nad dziećmi, przyjaźń z niepełnosprawnymi, doraźna pomoc osobom bezdomnym i organizacja spotkań kulturalnych. Jeśli chodzi o dzieci, to pomagamy w Przytulisku przy ul. Staszica i od kilku tygodni dyżurujemy codziennie w świetlicy przy parafii katedralnej w Częstochowie. Przyjaźń z niepełnosprawnymi polega głównie na indywidualnych odwiedzinach i spotkaniach. Podczas mrozów i długiej zimy staramy się organizować żywność i ubrania dla bezdomnych. W minioną zimę kilka razy w tygodniu wędrowaliśmy po dworcach, niosąc coś do zjedzenia osobom bezdomnym. Ta pomoc jest doraźna, gdyż nie chcemy zastępować przytulisk i noclegowni, nie mamy również dopracowanego programu pomocy. Sekcja kulturalna działa w ścisłej współpracy z Wydziałem Duszpasterstwa Młodych Kurii Metropolitalnej i pomaga w organizowanych przez ten Wydział spotkaniach i koncertach.

- Ewelino, jesteś studentką IV roku WSP. Z pewnością nie narzekasz na nadmiar wolnego czasu, a jednak przeznaczasz go na bycie wolontariuszem.

Ewelina: - Tak. Studiuję pedagogikę i trochę z tego względu poszukiwałam okazji i miejsca, gdzie mogłabym praktycznie poznać problemy mojego przyszłego zawodu. Jednak bycie wolontariuszem jest czymś więcej niż tylko okazją do praktyk. Wolontariat jest uczeniem się bycia pośród potrzebujących pomocy i już sama ta obecność daje wolontariuszowi bardzo dużo.

- Czerpiesz więc z tego również zyski dla siebie?

Ewelina:- Czasem jest mi bardzo trudno dostrzec w potrzebującym twarz samego Chrystusa. Moje dotychczasowe mówienie o miłości było tylko teoretyczne. Poprzez służbę w wolontariacie uczę się praktycznej realizacji przykazania miłości i ciągle przekonuję się, że nie umiem tak do końca i naprawdę kochać. Wolontariat daje mi więc olbrzymią szansę nauczenia się miłości.

- Jesteś koordynatorką grupy młodych odwiedzających Przytulisko dla Samotnych Matek z Dziećmi. Na czym polega tam wasza pomoc?

Ewelina: - W głównej mierze sprowadza się do konkretnej przyjaźni z przebywającymi tam dziećmi. Dzieci są w różnym wieku, od kilkumiesięcznych do kilkunastoletnich, dlatego musimy być bardzo elastyczni, służąc im. Starsze dzieci czekają na przyjaźń, na możliwość indywidualnej rozmowy. Chcemy to robić bardzo odpowiedzialnie. Łatwo jest bowiem naobiecywać, a potem zranić dziecko niekonsekwencją w przyjaźni. To jest kolejny element tej wielkiej nauki miłości, jaką daje nam wolontariat.

- A jak wygląda praca w świetlicy?

- Działamy tam na zaproszenie proboszcza parafii katedralnej, ks. prał. Mariana Dudy. Okolice katedry to tereny wielkiej biedy i problemu dzieci, których wychowuje ulica. Od poniedziałku do piątku w godz. 14.00-17.00 dyżur w świetlicy pełnią nasi wolontariusze. Pomagamy dzieciom w odrabianiu lekcji, prowadzimy zabawy dla dzieci i chcemy im pokazać trochę normalności.

- Kto może zostać wolontariuszem i jak skontaktować się z Maryjnym Wolontariatem Młodych?

Krzysiek: - Wszystkie te informacje zawiera nasza strona internetowa http://www.wolontariat.czestochowa.net.pl. Można się z nami skontaktować, telefonując pod numer: 0-602-809-094

- Dziękuję Wam serdecznie za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy nad Paryżem zapanowała ciemność, jedno miejsce zostało oświetlone - bazylika Sacré-Cœur

2024-07-29 21:46

[ TEMATY ]

Paryż

Adobe.Stock

Bazylika Najświętszego Serca (Basilique du Sacré-Cœur)

Bazylika Najświętszego Serca (Basilique du Sacré-Cœur)

W sobotę duża część Paryża pogrążyła się w ciemności. Dzień wcześniej odbyła się bluźniercza inauguracja Igrzysk Olimpijskich. Kiedy dzień później zgasły światła, jedno miejsce pozostało oświetlone: bazylika Sacré-Cœur na Montmartre.

Awaria dotknęła ok. 85 tysięcy odbiorców. Objęła dzielnice, w których znajduje się Luwr, opera, łuk triumfalny, kabaret Moulin Rouge oraz wzgórze Montmartre.

CZYTAJ DALEJ

Św. Alfons Maria de Liguori

[ TEMATY ]

święty

Bocachete / pl.wikipedia.org

Relikwie św. Alfonsa Liguori w Pagani

Relikwie św. Alfonsa Liguori w Pagani

Drodzy bracia i siostry,
Dzisiaj chciałbym przedstawić wam postać jednego z doktorów Kościoła, którego jesteśmy wielkimi dłużnikami, gdyż był on znamienitym teologiem moralistą i mistrzem życia duchowego dla wszystkich, przede wszystkim dla ludzi prostych. Jest on autorem słów i muzyki jednej z najbardziej znanych we Włoszech i nie tylko kolęd bożonarodzeniowych „Tu scendi dalle stelle” (Zstąpiłeś z gwiazd dalekich).

Św. Alfons Maria de´ Liguori urodził się w 1696 roku w szlacheckiej i bogatej rodzinie neapolitańskiej. Obdarzony wybitnymi zdolnościami intelektualnymi, w wieku zaledwie 16 lat zrobił magisterium z prawa cywilnego i kościelnego. Był najbardziej błyskotliwym adwokatem neapolitańskiej palestry: w ciągu ośmiu lat wygrał wszystkie sprawy, których obrony się podjął. Jednakże w jego duszy spragnionej Boga i pragnącej doskonałości, Pan Bóg przywiódł go do zrozumienia, że inne było powołanie, do którego został wezwany. W istocie w 1732 r. oburzony na korupcję i niesprawiedliwości, jakimi skażone było środowisko sądownicze, porzucił swój zawód - a wraz z nim bogactwo i sukcesy - i pomimo sprzeciwu ojca postanowił zostać kapłanem. Miał doskonałych nauczycieli, którzy wprowadzili go w studium Pisma Świętego, historii Kościoła i mistyki. Zdobył głęboką kulturę teologiczną, którą wykorzystał, kiedy kilka lat później podjął pracę pisarską.

CZYTAJ DALEJ

Zapłonął ogień na Kopcu Powstania Warszawskiego

Pod pomnikiem Polski Walczącej na Kopcu Powstania Warszawskiego uczczono pamięć o powstańcach. Podczas uroczystości rozpalono ogień, który będzie płonął nad Mokotowem przez symboliczne 63 dni.

W uroczystości wzięli udział m.in. przewodnicząca rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy Aldona Machnowska-Góra, przedstawiciel prezydenta RP prof. Marek Rymsza, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Lech Parell i przedstawiciel dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Szymon Niedziela. W wydarzeniu uczestniczyli również powstańcy warszawscy: sanitariuszka pułku “Baszta” Barbara Tokarska i były żołnierz Szarych Szeregów, żołnierz Armii Krajowej, członek rady Muzeum Powstania Warszawskiego, prof. Leszek Żukowski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję