Hierarcha na początku homilii przypomniał historię kościołów stacyjnych. - W pierwszych trzech wiekach, gdy chrześcijaństwo było prześladowane, papieże sprawowali Eucharystię w domach chrześcijan, a także przy relikwiach męczenników. - mówił. Dodał, że zwyczaj ten przetrwał do XIII - XIV wieku, a w XX wieku wrócili do niej papieże: św. Jan XXIII oraz bł. Paweł VI.
Biskup Jan Szkodoń wskazał także, że wędrówka do kościołów stacyjnych jest „dziękczynieniem za Boże dary, przeproszeniem i ufną prośbą”. Jak mówił, w tym dniu szczególnie należy pamiętać o św. Wincentym a Paulo, który jest założycielem Zgromadzenia Misji. - 400 lat temu, w święto nawrócenia św. Pawła, Wincenty wygłosił kazanie, po którym wielu ludzi zdecydowało się wyspowiadać - powiedział zgromadzonym. Jak dodał, św. Wincenty doświadczył biedy duchowej i materialnej osób, którym zdecydował się służyć. - Zrozumiał, że miłosierdziem należy ogarnąć zarówno duszę jak i ciało - powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W swojej homilii biskup odwołał się także do liturgii słowa. - Niech Słowo Boże przeznaczone na dzień dzisiejszy będzie dla nas światłem, niech umacnia naszą wiarę - apelował. - Słowo nam mówi dzisiaj: <
Bp Szkodoń odniósł się także do spotkania z pewną kobietą, którą spotkał kilka dni temu: - Ta pani wspominała chorobę swojej córki. Dziecko miało wtedy trzy miesiące. - mówił. Jak wyjaśnił, kobieta bardzo prosiła Boga o uratowanie swojej córki. - Ale w pewnym momencie ona pogodziła się z tym, że ta córeczka odchodzi. Wtedy zaczęła modlić się słowami: << Jeśli taka jest Twoja wola, to oddaję Tobie moją śmiertelnie chorą córeczkę>>. I wtedy nastąpił w nią spokój, a córeczka zaczęła zdrowieć. Dziś ma trzydzieści lat - powiedział biskup. - Ta matka nie szukała własnej woli, ale Tego, który ją posłał - dodał.
Na koniec bp Szkodoń przywołał kilka najbardziej znanych słów apostoła Pawła. - W dobrych zawodach wystąpiłem, wiary ustrzegłem - mówił apostoł. Niech ta kolejna Msza Święta nam pomoże, abyśmy za św. Pawłem mogli powiedzieć: <