Reklama

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: życie człowieka jest czymś w rodzaju ulicy jednokierunkowej

„Życie człowieka jest czymś w rodzaju ulicy jednokierunkowej, na której można się poruszać tylko do przodu. Nie możemy cofnąć wskazówek zegara naszego życia ani o jedną godzinę” - mówił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk, dodając, że „do nieba dochodzi się szlakiem wyznaczonym przez samego Chrystusa Pana, który powiedział o sobie, że jest Drogą i Prawdą i Życiem”. Ordynariusz diecezji przewodniczył Mszy św. na cmentarzu parafialnym wspólnoty św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Bydgoszczy - przy ulicy Cechowej.

2024-11-01 19:01

[ TEMATY ]

życie

Wszystkich Świętych

cmentarz

droga

Bp Krzysztof Włodarczyk

1 listopada

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Gdy człowiek żyje 80 lat, stanowi to 960 miesięcy, 29 220 dni. W sumie to ponad 2,5 miliarda tyknięć zegara. Jednak to niewiele wobec istnienia Ziemi, albo wieku wszechświata. A co dopiero mówić o wieczności, którą filozofowie określają jako trwanie w nieustannym „teraz” - mówił biskup diecezji bydgoskiej.

Życie człowieka, chociaż bardzo krótkie, to - jak zauważył - wystarczający czas, by przygotować się odpowiednio do przejścia tam, gdzie żyje się wiecznie. - Każda chwila naszego życia bowiem ma taki sens i taki cel: by człowiek zbliżył się odpowiedzialnie i w sposób sobie właściwy do świętości, w której ma pozostać już na zawsze - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup Krzysztof Włodarczyk podkreślił, że wieczność zaczyna się już „tutaj”, „teraz”. Człowiek, rozpoczynając swe istnienie, jest tym samym wezwany do trwania ciągłego, już na zawsze. - Ta ziemia zaś już jest królestwem Bożym, a w każdym razie powinna się nim stawać. Każdy ze świętych tak rozumiał sens swego życia i udowodnił, że drogi tego świata mogą wieść do nieba - stwierdził.

Reklama

Według biskupa bydgoskiego z pewnością każdy człowiek lubi otrzymywać nagrody jako wyraz uznania za swoje osiągnięcia; od dziecka cieszy się każdą, jaką dostanie. - Chodzi o to, żeby sobie uświadomić, że wśród wszystkich nagród, jakie można w życiu zdobyć, na każdego człowieka czeka na końcu jego życia nagroda największa. Tej nagrody pragnie nam udzielić sam Bóg, i bardzo liczy na to, że będzie mógł to uczynić - przypomniał.

Żeby otrzymać jakąkolwiek nagrodę - podkreślał biskup - trzeba się do tego przyłożyć. - W tę wspaniałą uroczystość, ogarniając pamięcią niezliczone rzesze świętych, którzy w sensowny sposób zawalczyli o swoją nagrodę, pytamy: jak to zrobić? Jak to się trzeba przyłożyć, by otrzymać nagrodę od samego Boga? - pytał.

Podziel się cytatem

Według biskupa Włodarczyka po pierwsze, trzeba, by do nas dotarło, jak bardzo kocha nas Ten, który chce nas nagrodzić. - Najgłębiej przemawiającym znakiem niewypowiedzianie wielkiej miłości Boga do człowieka jest bezapelacyjnie krzyż, który wręcz krzyczy do każdego, kto skieruje nań swój wzrok, do czego posunął się Bóg powodowany miłością, stając się jednym z nas, a potem przyjmując na siebie tak okrutną kaźń. Krzyż, który stawiamy przy grobach naszych zmarłych - powiedział.

Drugą cnotą do wypracowania, niezbędną do otrzymania od Boga nagrody, jest nadzieja, pokładanie ufności w Bogu. - Cokolwiek by się działo na świecie czy w moim otoczeniu, w rodzinie, we wspólnocie, do której należę, jakiekolwiek burze przetaczałyby się przez moje serce - wiem, że mojemu Bogu mogę zaufać bezgranicznie. I On tego ode mnie oczekuje, On tego właśnie pragnie - dodał. No a stąd mamy już tylko - jak mówił bp - krok do następnej umiejętności - nieustannego poszukiwania Boga. - Ludzie na ziemi poszukują tylu różnych rzeczy - ważnych i nieważnych, potrzebnych i niepotrzebnych, nieraz wydumanych i potrafią się w to zapamiętale angażować. My się mamy totalnie zaangażować w szukanie Boga. Mamy poszukiwać Jego oblicza - mówił.

Jak dodał na zakończenie biskup, oblicze Boże odsłania się najpełniej, jeśli sięgamy po Pismo Święte i czytamy je. Wtedy Bóg mówi o sobie: sam się przedstawia i przychodzi w wydarzeniach. - Wystarczy otworzyć Ewangelię i patrzeć na Pana Jezusa - ileż mamy tam możliwości, by zobaczyć oblicze Boga pochylającego się nieustannie nad człowiekiem - zakończył.

Podziel się cytatem

Przed Mszą św. ordynariusz przewodniczył procesji na cmentarzu z modlitwą za zmarłych.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polisa na życie wieczne

Czy można zapewnić sobie i swoim bliskim zmarłym otwarte bramy do nieba? Jak to zrobić? Kościół daje nam ku temu różne możliwości.

Zanim opiszemy różne praktyki, z którymi związana jest obietnica nieba, warto na początku zaznaczyć, że tu nic nie działa automatycznie. Bo czy można powiedzieć: „im więcej Mszy św. zamówię za zmarłego, tym szybciej będzie zbawiony”? Raczej nie. Pan Bóg to nie automat z kawą – wciskam guzik i mam produkt. On jest Bogiem miłości i zbawia nas przez miłość. Tak o tym mówi Benedykt XVI: „W zmartwychwstaniu Jezusa miłość okazała się silniejsza niż śmierć, silniejsza niż zło. Powodowany miłością, zstąpił na niziny, i ta miłość jest siłą, która pozwala Mu wznieść się do góry. Siłą, dzięki której zabiera nas ze sobą”. Zbawia nas zatem miłość Pana Boga. Nasze działania mają o tyle sens, o ile otwierają nas na tę miłość. Nie chciejmy zatem porywać się na niebo, ale raczej pozwólmy się porwać. Spójrzmy, jak konkretnie to zrobić.
CZYTAJ DALEJ

Anglia: Od dziś modlitwa w milczeniu będzie przestępstwem

2024-10-31 08:03

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Od czwartku wokół szpitali i klinik wykonujących aborcje w Anglii i Walii obowiązują strefy ochronne, w których zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży lub blokowanie dostępu do takiego zabiegu – podał Reuters.

Brytyjskie MSW ogłosiło w komunikacie, że "strefy bezpiecznego dostępu", zwane przez media "strefami buforowymi", będą się rozciągały w promieniu 150 metrów wokół klinik, by "zapewnić ich personelowi oraz kobietom korzystającym z ich usług lepszą ochronę przed nękaniem".
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny odprawił w krypcie katedralnej Mszę za swoich poprzedników

2024-11-01 16:49

materiał prasowy

O świcie w uroczystość Wszystkich Świętych abp Józef Kupny modlił się za swoich zmarłych poprzedników w kryptach archikatedry wrocławskiej. To pierwsza taka Msza święta, od kiedy objął urząd metropolity wrocławskiego.

Pasterz Kościoła wrocławskiego odprawił Eucharystię w podziemiach archikatedry pw. św. Jana Chrzciciela, gdzie są pochowani jego poprzednicy - biskupi wrocławscy, w tym m.in. kard. Bolesław Kominek. Autor słynnych słów: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. - Pamiętajmy, 1 listopada to radosny dzień. Mówi nam o świętości, o najlepszym planie Boga na nas – dojścia do zbawienia. Jakby nie było, wszyscy świętujemy imieniny – uśmiecha się abp Kupny. I dodaje: - W naszej tradycji to także czas zadumy nad bliskimi zmarłymi, nad tym, co się dzieje z człowiekiem po śmierci. Nad nadzieją, którą daje nam wiara w Boga.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję