Początki tej porannej kawy związane są, zgodnie z niektórymi przekazami, z postacią błogosławionego Marco d'Aviano (1631-1699), włoskiego kapucyna i wędrownego kaznodziei. We wrześniu 1683 roku został on wysłany przez papieża Innocentego XI do Wiednia, by przekonać europejskie potęgi do utworzenia koalicji przeciwko Imperium Osmańskiemu. To wtedy zakonnik w czasie wizyty w wiedeńskiej kawiarni dodał mleko do zbyt mocnej jego zdaniem kawy. Nowy napój nazwano na cześć jego zakonu.
Ale są też inne opowieści o narodzinach cappuccino; na przykład ta, że nazwa nawiązuje po prostu do brązowego habitu kapucynów czy wręcz mówiąca o ściśle wiedeńskim pochodzeniu kawy, niegdyś podawanej z bitą śmietaną i przyprawami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecna receptura uważana jest za całkowicie włoską i to ona dotarła do każdego zakątku na świecie. Cappuccino stało się jednym z symboli włoskich zwyczajów.
W środę wiele barów zaprasza na uroczystą poranną kawę, obiecując specjalne rysunki wyczarowane przez baristów na spienionym mleku.
W miejscach masowo odwiedzanych przez zagranicznych turystów pracownicy barów dzielą się na tych odmawiających serwowania cappuccino po godzinie 12, zgodnie z włoską tradycją, i na tych, którzy podają je po południu czy nawet wieczorem, także po obfitych posiłkach, choć dla wielu Włochów jest to nie do pomyślenia. (PAP)