Natura ludzka ze wszech miar jest dziwna. Włos się jeży na
głowie, jak przypomną się te wszystkie wymyślne rzeczy, które człowiek
wytworzył i wciąż wytwarza w ciągu swego żywota. W zachwycie wielkim
pozostając, chełpi się homo sapiens (czyt. człowiek zupełnie współczesny)
swą ponadzwierzęcą ilością szarych komórek. I bywa, że robi z nich
użytek ledwie co zrozumiały.
Przodownikami na tej płaszczyźnie ludzkiej aktywności
bez wątpienia jest naród zza wielkiej wody Amerykanami zwany. Naród
cywilizacyjnie, technologicznie zaawansowany. Naród pozostający w
nieustannym i nieustającym pędzie za ciągłym udoskonalaniem swego
i tak już doskonałego życia.
W pewnych kręgach hasłem niemal kultowym stało się: "
Amerykańscy naukowcy odkryli...". Swoją drogą ciekawe byłyby badania
ujmujące w jakieś statystyki ilość wynalazków przypadających na głowę
jednego obywatela.
Kurczak bez skórki, żywność bez cholesterolu, cukier
bez cukru - to stało się i naszym chlebem powszednim. Ostatnio jednak
Amerykanie poszli o krok dalej i, skoro o chlebie mowa, "wynaleźli"
taki bez skóry. Ich dzieciom zajętym wyrabianiem dziennej normy konsumpcji
telewizyjnej sieczki brakuje czasu na gryzienie chlebowej skórki,
więc troskliwi rodzice postanowili odciążyć swe pociechy.
Ba, współczesny świat jest tak skonstruowany, że jak
tylko w jednym końcu tej globalnej wioski ktoś coś zrobi, to zaraz
w drugim chcą to samo uczynić jeszcze lepiej. To się nazywa konkurencja.
W dziedzinie utylitarnych wynalazków też jest ona obecna. Amerykanie
wymyślili chleb bez skórki, a Japończycy odchudzające perfumy, dzięki
którym można (teoretycznie?) pozbyć się nadmiaru szczęścia zalegającego
pod skórą, powstałego na przykład na skutek przejedzenia się wyżej
wymienionym amerykańskim smakołykiem. Inne wynalazki z życia codziennego
wzięte? Robot nalewający piwo, robot - sztuczny najlepszy przyjaciel
człowieka, samochód kontrolujący trzeźwość kierowcy...
Świat tak zwanego Zachodu był dla nas, Polaków, do niedawna
jeszcze urzeczywistnieniem wizji szklanych domów, krainą mlekiem
i miodem płynącą. Nie wiem, jak wiele zmieniło się w tej kwestii,
ale może to dobrze, że na pewne rzeczy wciąż my, Polacy, jesteśmy
za biedni.
- prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Sosnowieckiej. Żonaty od 16 lat, ma dwie córki - Annęmarię i Paulę. Od lat szkolnych związany jest z Kościołem i wspólnotami parafialnymi. W parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu, skąd pochodzi, był ministrantem i tworzył oazę młodzieżową. W 1989 r. wyjechał do Włoch i zawarł związek małżeński. Ślub odbył się w rzymskiej Bazylice św. Piotra. A skoro z żoną zdecydował się na pobyt we Włoszech, to i chrzest pierwszej córki odbył się w Watykanie, a ceremonii chrzcielnej przewodniczył sam Ojciec Święty. Po 4,5 roku wrócił wraz z rodziną do Polski. Ten powrót był o tyle łatwiejszy, że przez cały czas utrzymywał kontakt z ojczyzną, prowadząc biuro podróży. W 1995 r. urodziła mu się kolejna córka Paula. Od tego czasu należy także datować związek państwa Szopów ze Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich. Pobyt we Włoszech to częste spotkaniami z Janem Pawłem II. „Mimo wielu okazji, każde spotkanie z Ojcem Świętym moja rodzina traktowała wyjątkowo, starannie się do niego przygotowując. A samego Jana Pawła II postrzegamy jak drugiego ojca, jako autorytet we wszystkich dziedzinach życia - opowiada prezes SRK. Już od pierwszej edycji Paweł Szopa jest zaangażowany w organizację Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Zajmuje się przede wszystkim zakwaterowaniem uczestników finału. A w młodości był pilotem szybowca i sporo żeglował, schodził także Beskidy i Tatry. Teraz swoje pasje pragnie zaszczepić córkom.
W Internecie pojawiły się doniesienia, że popularny dyskont Biedronka sprzedaje książkę pornograficzną dla dzieci. Let’s Talk About It – relacje, płeć oraz seks, czyli wszystko, o czym chcesz pogadać, ale nie wiesz jak – tak zatytułowali swoje dzieło autorzy – Erika Moen i Matthew Nolan. Serwują dzieciom treści, które pasują do pisma pornograficznego ze znaczkiem tylko dla dorosłych.
Obrzydliwą książkę pornograficzną dla dzieci wydało wydawnictwo Jaguar. Oficjalnie jest skierowana do osób powyżej 15. roku życia. Jednak użytkownicy portalu X (dawny Twitter) relacjonują, że leży ona w koszyku z innymi książkami, bez żadnego ostrzeżenia, wprost na wysokości oczu przedszkolaka. W sieci pojawiły się nawet nagrania: ludzie idą przez Biedronkę i znajdują książkę wyłożoną do sprzedaży. Skanują kod kreskowy na terenie sklepu i przy kasie. Na paragonie widnieje ostrożne określenie książka.
Świętość nie jest wyjątkowością zarezerwowaną dla nielicznych, dla wybranych – przekonywał w homilii w uroczystość Wszystkich Świętych prymas Polski abp Wojciech Polak. Hierarcha sprawował eucharystię po procesji za zmarłych na gnieźnieńskim cmentarzu św. Piotra i Pawła.
W homilii mówił, że wiernych na cmentarze, do grobów bliskich prowadzi nie tylko pamięć, wdzięczność i wspomnienie, ale też wiara, nadzieja i miłość.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.