W dniach 4-9 maja parafia św. Stanisława w Skierniewicach przeżywała uroczystości związane ze sprowadzeniem i intronizacją relikwii św. Stanisława biskupa męczennika - obok św. Wojciecha głównego Patrona Polski. Głównym uroczystościom w odpust św. Stanisława, 8 maja, przewodniczył biskup łowicki Alojzy Orszulik.
Droga św. Stanisława
Reklama
Jak powiedział Niedzieli Łowickiej proboszcz parafii, ks. Grzegorz
Gołąb, sprowadzenie relikwii św. Stanisława do wspólnoty parafialnej
w Skierniewicach to "sięgnięcie do źródeł". Na początku chrześcijaństwa
wierni wielką opieką i szacunkiem otaczali szczątki świętych męczenników,
którzy zginęli na arenie - bo jak wiemy pierwszy Kościół to przede
wszystkim Kościół męczenników. Otaczano kultem miejsca śmierci męczenników,
gromadzono się tam na modlitwie w dzień ich "narodzin dla nieba"
- jak nazywano dzień śmierci. Św. Cyprian już w III w. nakazał spisywać
życiorysy świętych.
"Zatem sprowadzenie relikwii św. Stanisława do Skierniewic
ma dwa aspekty - mówi ks. Gołąb - modlitwy, w tym o wstawiennictwo
świętych, i jednocześnie rozważania ich życia. Myślę, że obecność
świętych relikwii będzie przede wszystkim duchowym bogactwem tej
parafii: że oto jest tutaj ten szczególny znak św. Stanisława, że
jest on tutaj obecny w swoich relikwiach. Możemy się modlić w tym
miejscu, a jednocześnie jest to zachęta do rozważania jego życia.
Na przykład organista, Andrzej Lange, podjął się nauki śpiewu, związanego
ze św. Stanisławem, gdzie jest mowa o historii jego życia. I okazuje
się, że każdy patron dla danej osoby, jak i dla wspólnoty, wywiera
na nią pewne piętno i dobrze jest go znać. Może okaże się, że ta
nasza wspólnota ma szczególną, Stanisławową drogę do nieba?".
Misje święte
Reklama
"Sprowadzenie relikwii św. Stanisława do Skierniewic to przede
wszystkim duża łaska" - twierdzi Ksiądz Proboszcz i podkreśla zasługi
bp. Orszulika w tym dziele. Ksiądz Biskup od razu po przedstawieniu
pomysłu poparł ideę ks. Gołąba. Polecił mu napisać prośbę o udzielenie
relikwii, którą następnie sam przekazał metropolicie krakowskiemu
kard. Franciszkowi Macharskiemu. Już wkrótce zadzwonił ks. inf. Janusz
Bielański z Krakowa i wyraził zgodę na tę prośbę.
W dniach 21-28 kwietnia w parafii św. Stanisława w Skierniewicach
trwały misje święte, prowadzone przez Ojców Oblatów z Bocianowa.
Ks. Gołąb określa je jako "niesamowity zasiew Słowa Bożego", podkreślając
wysoką frekwencję wiernych, uczestniczących w poszczególnych dniach
misji - z których każdy miał swój temat nauk.
W ramach misji parafialnych zorganizowano także misje
we wszystkich szkołach na terenie parafii - co jest wydarzeniem niecodziennym,
poza rekolekcjami w okresie Wielkiego Postu. A jednak pomysł ten
sprawdził się, bo kapłani, mniej przeciążeni obowiązkami niż w Wielkim
Poście, mogli się jeszcze bardziej zaangażować w zorganizowanie i
przeprowadzenie misji w szkołach. Dwa pierwsze dni misji dla młodzieży
odbywały się w szkołach i miały temat przykazań i sakramentów. Najpierw
młodzież uczestniczyła w lekcji wychowawczej, potem spotykała się
na sali gimnastycznej.
Pierwszego dnia odbył się w każdej ze szkół podstawowych,
w gimnazjum i w liceum przegląd sztuk, przygotowanych przez młodzież.
Po przedstawieniach słowo do młodzieży skierował ojciec misjonarz,
po czym młodzież wzięła udział w nabożeństwie. Drugiego dnia z młodzieżą
spotkali się pracownicy prokuratury, którzy mówili o bardzo ciekawym
aspekcie naszego życia, jakim jest przestrzeganie prawa. Do obojga
prokuratorów było mnóstwo pytań ze strony dzieci. Słowo wiążące wygłosił
znowu ojciec oblat, a cały dzień zakończył się nabożeństwem. Trzeci
dzień misji miał miejsce w kościele, gdzie dzieci i młodzież uczestniczyli
w sakramencie pokuty i Eucharystii.
Jeśli chodzi o misje parafialne, to nabożeństwa w kościele
odbywały się o godzinie 7.00 i 10.00 - przede wszystkim z udziałem
osób starszych i chorych, a także o 18.00. "Zawsze największym świadectwem
wiary jest procesja - uważa ks. Gołąb - dlatego podczas misji św.
odbyły się dwa procesyjne przejścia przez parafię. I rzeczywiście
widać po nich więcej osób w kościele, dało się zauważyć, że coś się
dzieje na zewnątrz świątyni". W czwartek, piątek i sobotę o godzinie
21.00 odbywały się również nabożeństwa, które misjonarze nazywali
Apelami. Apele, prowadzone w różnych miejscach, przyciągały dożo
osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sprowadzenie relikwii
Reklama
Relikwie zostały przywiezione z Krakowa w sobotę 4 maja. Na
pielgrzymkę zapisało się aż 120 osób. Początkowo planowano tylko
jeden autokar, ale skończyło się na trzech, a i tak zabrakło miejsc
dla chętnych! W katedrze na Wawelu bp Józef Zawitkowski odprawił
Mszę św. Tam także nastąpiło przekazanie przez ks. inf. Bielańskiego
- proboszcza katedry, relikwii św. Stanisława. W Krakowie poświęcono
także różańce, które stały się następnie okolicznościową pamiątką
tego wydarzenia, można je nabywać w zakrystii kościoła św. Stanisława.
W drodze powrotnej pielgrzymi nawiedzili sanktuarium
Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, co uznano za wielką łaskę i szczęście.
Jeszcze później pielgrzymi zatrzymali się na jednej z polan, gdzie
bp Zawitkowski odprawił nabożeństwo dziękczynne za relikwie. Po powrocie
wprowadzono relikwie do kościoła, gdzie były wystawione i czekały
na uroczystą intronizację.
W poniedziałek i wtorek 6 i 7 maja trwała Doroczna Adoracja.
Kółka różańcowe podjęły się poprowadzenia modlitwy przed Najświętszym
Sakramentem. Z tej racji, że Ojciec Święty związał z Koronką do Miłosierdzia
Bożego odpust, głównie ta modlitwa powtarzała się przez całe czterdziestogodzinne
nabożeństwo. Zamiarem Księdza Proboszcza było jednak także zaproszenie
parafian, duchowo "rozgrzanych" po misjach świętych, do cichej adoracji. "
Był czas, kiedy mówiono do nas, teraz my możemy powiedzieć coś Bogu
w ciszy, kontemplacji. Spotkać się z Nim" - zachęcał ks. Gołąb swoich
wiernych.
Uroczystości odpustowe
8 maja, w uroczystość św. Stanisława Biskupa Męczennika, odbył
się odpust parafialny. O godzinie 15.00 tego dnia biskup łowicki
Alojzy Orszulik udzielił sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej
grupie młodzieży z parafii, a o godz. 18.00 rozpoczęły się główne
uroczystości i intronizacja relikwii - także pod przewodnictwem Księdza
Biskupa. Ze względu na ograniczoną możliwość zmieszczenia się wszystkich
wiernych w kościele, Msza św. sprawowana była na ołtarzu polowym.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. przedstawiciele
władz wojewódzkich, powiatowych i miejskich, poczty sztandarowe szkół
i OSP. W przygotowanie i przeprowadzenie Liturgii Mszy św. zaangażowały
się wszystkie zespoły i grupy parafialne. To wierni przygotowali
liturgię Słowa i ponieśli dary w procesji. Oprawę muzyczną uroczystości
zapewnił organista z parafii św. Stanisława i schola z parafii św.
Jakuba, wraz z zespołem Ewangelia Szok Band.
W homilii Biskup Łowicki przypomniał osobę i dzieło św.
Stanisława. Urodził się on około 1035 r. w Szczepanowie. Odebrał
wykształcenie domowe, potem studiował zagranicą, co było dość rzadkie
w tych czasach. Pracował jako kronikarz krakowski, dopóki król Bolesław
Śmiały nie powołał go na stolicę biskupią, a Papież tę decyzję zatwierdził.
"Początkowo biskupa i króla łączyła przyjaźń - mówił
bp Orszulik. - Jednak wkrótce doszło między nimi do konfliktu. Król
prowadził wojny na Węgrzech, w Czechach i na Rusi, a w czasie jego
nieobecności w kraju szerzył się bandytyzm i rozbój. Czarę goryczy
przeważyła długoletnia wyprawa na Ruś Kijowską. Rycerze błagali króla,
by powracał do kraju, ale ten bawił w Kijowie szereg miesięcy. Wtedy
rycerze zaczęli go potajemnie opuszczać, w obawie o los swoich domów
i rodzin.
Kiedy król powrócił z Rusi, zaczął się krwawo mścić na
zbiegach, co wywołało powszechne oburzenie. Wtedy bohaterski biskup
Stanisław wystąpił w obronie swych owiec. Najpierw upomniał króla,
a kiedy ten zlekceważył napomnienia, rzucił na niego klątwę kościelną,
która wykluczała go z Kościoła i pozbawiała władzy. Dla bezpieczeństwa
biskup usunął się z katedry na Skałkę i tam zamieszkał przy kościele
św. Michała. Reakcja ze strony Bolesława była natychmiastowa: wpadł
na Skałkę i w czasie Mszy św. zarąbał biskupa. Potem nakazał swojej
drużynie poćwiartować ciało". Miało to miejsce w 1079 r.
W tym momencie zaczynają się piękne legendy, jak to ciało
męczennika zrosło się i jak pilnowały go sępy, żeby nie zginęło.
8 maja ciało biskupa Stanisława zostało przeniesione do katedry na
Wawelu. 17 września 1253 r. papież Innocenty IV dokonał kanonizacji
bp. Stanisława w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu.
Patron ładu moralnego
Bp Orszulik przytoczył fragmenty nauczania Jana Pawła II na
Błoniach Krakowskich w dniu 10 czerwca 1979 r.: "Stał się św. Stanisław
biskup w dziejach duchowych Polaków patronem owej wielkiej, zasadniczej
próby wiary i próby charakteru. Czcimy Go jako patrona chrześcijańskiego
ładu moralnego, albowiem ład moralny tworzy się poprzez ludzi. Dochodzi
w nim więc do głosu ogromna ilość takich właśnie prób, z których
każda jest próbą wiary, próbą charakteru. Od każdej zwycięskiej próby
w ostateczności zależy ład moralny. Każda próba przegrana przynosi
nieład. Wiemy doskonale z całych naszych dziejów, że absolutnie,
za żadną cenę nie możemy sobie pozwolić na ów nieład. Uczy nas tego
życie i historia. Ślady śmiercionośnych uderzeń św. Stanisława prowadzą
nas do wiary, uczą żarliwej modlitwy o zwycięstwo ładu moralnego
w tej trudnej epoce naszych dziejów".
Zwracając się do wiernych Biskup Łowicki mówił dalej: "
Dzisiaj Skierniewice, bez mała 600-letni gród, otrzymują wielki skarb:
są to relikwie św. Stanisława biskupa i męczennika. Odtąd będzie
tu ten święty patron, którego wstawiennictwo u Boga przyczyniło się
do zjednoczenia rozbitych podziałem dzielnicowym ziem polskich.
Ten kościół, w którym się znajdujemy, został pobudowany
w 1720 r. przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Stanisława Szembeka,
Prymasa Polski, i zgodnie z jego wolą był poświęcony św. Stanisławowi.
Jest to świątynia zacna i ma swoje historyczne znaczenie. Uznałem,
że będzie godnym miejscem na złożenie w niej relikwii św. Stanisława,
otrzymanych od krakowskiego kardynała Franciszka Macharskiego. Wierzę,
że kult św. Stanisława, który stał na straży porządku moralnego,
będzie się tu, w Skierniewicach, rozwijał i przypominał, że wszelkie
budowanie - czy to porządku moralnego, politycznego, gospodarczego,
społecznego, rodzinnego musi się opierać na Bożych zasadach moralnych.
Wszystko, co nie ma dobrego, Bożego fundamentu - runie.
Dzisiaj jesteśmy świadkami budowania chrześcijańskiego
fundamentu porządku moralnego. Budowania na życiu i męczeństwie św.
Stanisława biskupa, budowania na jego wzór. Jako wierzący jesteśmy
zobowiązani do wierności Bożym przykazaniom i nauce Chrystusa. Jesteśmy
też zobowiązani do wspierania pasterzy w umacnianiu porządku moralnego
w naszych rodzinach i Ojczyźnie".
Ksiądz Biskup zakończył homilię wzywając wiernych: "Dzisiaj,
w uroczystość św. Stanisława, proszę was: przybywajcie do tej świątyni,
proście o potrzebne moce do pielęgnowania całego dziedzictwa chrześcijańskiego
w naszych rodzinach, w życiu społecznym i zawodowym. Niech ten kościół,
aczkolwiek skromny, stanie się dla nas wszystkich sanktuarium św.
Stanisława".
Po Mszy św. odczytano akt potwierdzający autentyczność
świętych relikwii, po czym przeniesiono je procesyjnie do świątyni.
Po uroczystościach rozpoczęła się całonocna adoracja przy relikwiach
św. Stanisława, prowadzona przez wiernych ze wszystkich parafii skierniewickich.
Uroczystości ku czci św. Stanisława zakończyły się 9 maja we Wniebowstąpienie
Pańskie podczas Mszy św. o godz. 9.00. Eucharystię tę odprawił ks.
inf. Franciszek Łupiński. Ks. Grzegorz Gołąb wierzy głęboko, że relikwie
św. Stanisława pozostaną w Skierniewicach na wieki, "dopóki istniał
będzie ten kościół i świat".