Reklama

Miejcie nadzieję

Niedziela przemyska 52/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ale miejcie nadzieję, bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.
(Juliusz Słowacki (1809-1849)

Drodzy Diecezjanie!
Tradycyjnie już korzystając z łamów naszej przemyskiej edycji Katolickiego Tygodnika Niedziela, pragnę tą drogą zasiąść z Wami do wigilijnego i świątecznego stołu. Czynię to z potrzeby serca, i pragnę, aby słowa wypływające z miłości do każdego i każdej z Was stały się wspólnym darem dla nas wszystkich. Pozdrawiam Was słowami uświęconymi prastarą polską tradycją: „Bóg się rodzi” i wiem, że odpowiecie radośnie „Witać się Go godzi”.
Przynoszę ze sobą prezent szczególny - dar, który zostawił nam sługa Boży Jan Paweł II. To pierwsze Święta, które przyjdzie nam przeżywać bez Jego doczesnej obecności. Zwykle jednak bywa tak, że kiedy stajemy przy wigilijnym stole do modlitwy i dostrzegamy fizyczną nieobecność kogoś, kto jeszcze w zeszłym roku był z nami, staje się on tym bardziej obecny, i tym intensywniejsza jest pamięć o dniach i czynach, które dzieliliśmy z nim jako coś naturalnego, teraz zaś dostrzegamy, jak wielki był to dar. Podobnie jest z obecnością Jana Pawła II. Teraz kiedy Go nie ma, inaczej brzmią Jego słowa, wyrazistsze są Jego gesty zapamiętane w dniach Obecności.
Mamy to wielkie szczęście, że na stolicy Piotrowej zasiadł bliski przyjaciel naszego Ojca Świętego Papież Benedykt XVI. On jako dobry Gospodarz wydobywa ze skarbca najnowszej historii Kościoła skarby nauczania Jana Pawła II i przekazuje je Kościołowi, ze szczególnym skierowaniem w stronę Kościoła polskiego. Dni poprzedzające Boże Narodzenie były dla nas biskupów czasem radosnego spotkania, dla wielu po raz pierwszy, z Benedyktem XVI. Przypomniał nam potrzebę, więcej, obowiązek odczytania na nowo dziedzictwa Jana Pawła II. Mówił: „Podczas swoich licznych pielgrzymek do Polski Jan Paweł II pozostawił bogate dziedzictwo mądrości płynącej z wiary, które - jak się wydaje - jak dotąd nie do końca zostało przyswojone. Jak w tym kontekście nie wspomnieć encyklik, adhortacji, listów i tylu innych wypowiedzi, które stanowią niewyczerpane źródło chrześcijańskiej mądrości”.
Papież jak dobry Ojciec wskazał kierunki duszpasterskich zmagań, które z jednej strony mają przybliżyć nauczanie Papieża Polaka, z drugiej - uczynić nas silnymi w zmaganiu z trudną rzeczywistością początków XXI w. Trudną, bo ujawniającą prawdę słów wielkiego polskiego reportażysty i pisarza Ryszarda Kapuścińskiego: „Są sytuacje, w których zło działa szybko, gwałtownie, z nagłą, miażdżącą siłą. Natomiast dobro z reguły działa wolniej, potrzebuje czasu, aby się objawić i dać świadectwo. Więc dobro często się spóźnia i - przegrywa”.
Zła nie da się uprzedzić. Myślę o wielkim globalnym sprzysiężeniu sił zła, na użytek którego wprzęgnięto ogromne siły ludzkich intelektów i zdobyczy techniki. Może to nas przerażać i sprawiać, że opóźniamy wychodzenie do świata z orędziem i świadectwem dobra. Jakbyśmy zapomnieli słów Maryi wypowiedzianych u św. Elżbiety, a tak często obecnych w adwentowych zamyśleniach. Słów o potędze Pana, który „głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił” i te mówiące, że Pan „Okazał moc swego ramienia i rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich”.
Dar przekazany przez Benedykta XVI polskim biskupom podczas tegorocznej wizyty ad limina jest bardzo bogaty. Kiedy słuchaliśmy wypowiadanych słów, a potem wgłębialiśmy się w treści przekazane innym grupom biskupów, rozumieliśmy, że sami tego daru nie uniesiemy, można nieco śmiało powiedzieć, nie skonsumujemy. Słowa następcy Piotra kierowały natychmiast nasze myśli i serca w stronę Was, drodzy nasi wierni, współtowarzysze drogi szlakami Dobrej Nowiny. Zapraszam, abyśmy wspólnie „rozpakowali” ten przyniesiony do każdego domu dar Papieża i wspólnie nad nim się pochylili, i wreszcie wspólnie podjęli wysiłek wprowadzenia w czyn tego przesłania.
Jest moim pragnieniem, aby po zakończeniu spotkań polskich biskupów z Benedyktem XVI teksty Jego przemówień dotarły do każdego diecezjanina. Zanim to nastąpi, wykorzystajcie czas świętowania, oprócz rodzinnych i przyjacielskich spotkań, do refleksji nad zagadnieniami poruszonymi w dotychczasowych przesłaniach przekazanych przez Ojca Świętego. Oto one:
1. Wychowanie młodzieży
2. Wychowawcza współpraca z rodziną i innymi środowiskami świeckich
3. Katecheza dorosłych
4. Duszpasterstwo akademickie
5. Duszpasterstwo świata kultury i środków masowego przekazu
6. Nowa ewangelizacja
7. Troska o kler diecezjalny
8. Ożywienie zakonnych charyzmatów
9. Troska o pogłębienie religijnej świadomości laikatu.
Każdy z tych tematów może być programem duszpasterskim całego roku. Wskazania Ojca Świętego wpisują się w duszpasterski program realizowany cyklicznie przez Kościół w Polsce. W tym roku, jak to już pisałem w moim liście, jego hasło brzmi: Przywracajmy nadzieję ubogim. Jestem przekonany, że wskazania otrzymane przez nas ubogacą i pogłębią nasze działania.
W tym roku słowa bożonarodzeniowego pozdrowienia nasycone są wielkim ładunkiem nadziei. Siadamy do wigilijnego stołu po niedawnych wyborach parlamentarnych i prezydenckich, które ożywiły w duszach Polaków nadzieję na lepszą przyszłość. To trudna nadzieja, bo jest wielu, którzy w tamtych dniach swoją nieobecnością przy wyborczych urnach dali wyraz wielkiej beznadziei. Na barkach tych, którzy poszli do wyborów, spoczywa ciężar przekonania ludzi złamanej nadziei, że jest ona matką ludzkiego działania, siłą, która nie pozwala upadać w noc beznadziei.
Ten trud odbudowywania wiary w lepszą przyszłość spoczywa na barkach ludzi, których obdarzyliśmy mandatem zaufania. To oni przez swoją uczciwość i czytelne ujawnienie świata wartości mają nas przekonać do tej wiary. Podjęli się zadania niezmiernie trudnego, niemożliwego do uniesienia przez pojedynczego człowieka, dlatego tak bardzo potrzebna jest krytyczna, ale życzliwa współobecność nas wszystkich w trudzie przekazywania nadziei przyszłym pokoleniem.
Święta to czas życzeń. Składacie je sobie przy wigilijnym stole i będziecie to czynić w gronie rodzinnym. Pozwólcie, że i ja dołączę moje, z serca pasterskiego przepełnionego miłością do każdego i każdej z WAS.
Kieruję je najpierw do rodzin. Niech Święta Rodzina, która w osobach Maryi i Józefa przeżywała niepokoje wielkiej Tajemnicy, którą przyszło im zgłębiać, włączy was w Misterium rodzenia Jezusa w was, Drodzy Rodzice, i w waszych dzieciach. Największym ubóstwem rodziny byłoby zubożenie jej o obecność Chrystusa. To największa bieda, która potęguje doczesne niedostatki i stawia pod znakiem zapytania możliwość rodzenia jakiejkolwiek nadziei. Trud uratowania Dziecięcia przed zakusami wielorakich sił herodowych umocni niewątpliwie Maryja - wielka Opiekunka Wcielonego Słowa.
Droga młodzieży! Ojciec Święty w przesłaniu do nas, biskupów, dał wyraz zadziwienia wiarą młodych ludzi i ich wiernością Kościołowi. Mówił: „Bardzo wielu młodych ludzi przejawia głęboką wrażliwość na potrzeby innych, zwłaszcza biednych, chorych, samotnych, niepełnosprawnych. Dlatego chętnie podejmują różne działania, by nieść pomoc potrzebującym”. Pozostańcie wierni tej wizji Papieża, tej postawie, której uczył tak przez was kochany Jan Paweł II. Starajcie się nie tracić z oczu tych „pozytywnych zjawisk, które wspierają i pomagają w wychowaniu do wiary”.
Z miłością przygarniam do siebie każde z dzieci naszej archidiecezji. Modlę się za was zawsze i ta modlitwa niech będzie moim prezentem, aby Bóg uchronił wasze rodziny, byście nigdy nie doznały smutku serca, jaki rodzi się w domach, które stają się zimne z powodu zapomnienia o Tajemnicy Bożego Narodzenia.
Z pokornym współczuciem i modlitwą zmierzam ku wam, którzy na krzyżowej drodze Jezusa zostaliście zaproszeni przez charyzmat cierpienia do szczególnego udziału w tym misterium zbawiania świata. Staram się rozumieć wasz smutek, czasem bunt, poczucie niesprawiedliwości czy niemoc w sytuacjach, kiedy wasze wykształcenie i zdolności nie znajdują miejsca realizacji. Módlmy się wspólnie, by to doświadczenie nie zabiło w sercach nadziei, którą dla wszystkich przynosi Nowonarodzony, który „nie zszedł na ziemię, aby cierpienie znieść czy wyjaśnić, lecz aby je napełnić swoją obecnością” (Paul Claudel).
Wszystkich ogarniam moim sercem i z wszystkimi modlę się do Jezusa: „daj nam wewnętrzny spokój, abyśmy przyjęli rzeczy, których nie potrafimy zmienić; daj nam odwagę, abyśmy zmieniali rzeczy, które zmienić możemy i daj nam mądrość, abyśmy rozróżniali pierwsze od drugich”.
Błogosławionych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niech Twój Duch, Panie, przenika nasze serca

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 12, 1-8.

Piątek, 19 lipca

CZYTAJ DALEJ

Obrońca Wrocławia

Habit zakonny przyjął z rąk samego św. Dominika. Był krewnym św. Jacka Odrowąża. Modlitwą uratował Wrocław od najazdu Tatarów i całkowitego zniszczenia w 1241 r.

Błogosławiony Czesław obok św. Jacka Odrowąża należał do księży z otoczenia biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża. Prawdopodobnie pełnił funkcję kustosza kolegiaty sandomierskiej. Jako kapłan diecezjalny w 1220 lub 1221 r. wstąpił do dominikanów, a w 1222 r. przybył wraz z innymi współbraćmi, w tym ze św. Jackiem Odrowążem, do Krakowa. Pierwsi dominikanie zamieszkali tam i oddali się pracy kaznodziejskiej i duszpasterskiej. W 1225 r. Czesław udał się do Pragi na prośbę biskupa stolicy Czech. Pracując na terenie tego kraju, stał się założycielem rodziny dominikańskiej na ziemi czeskiej. Po założeniu w 1225 r. klasztoru w Pradze udał się do Wrocławia. Właśnie w stolicy Dolnego Śląska Czesław dał się poznać jako wybitny kaznodzieja. Biskup wrocławski Wawrzyniec przekazał dominikanom kościół św. Wojciecha. Rektorem świątyni, założycielem i pierwszym przeorem wspólnoty zakonnej i prowincjałem został bł. Czesław. W 1241 r. uratował Wrocław od najazdu Tatarów i całkowitego zniszczenia miasta. Tak opisuje jego zasługi dzieło Tutelaris Silesiae: „On to właśnie około 1241 roku, kiedy nawała Tatarów grasowała po Polsce i Śląsku, znajdując się w grodzie sławetnego miasta Wrocławia, razem z innymi wierzącymi w Chrystusa swoimi modlitwami wspaniale obronił miasto przed szaleństwem wrogów”. Również ks. Piotr Skarga w swoich Żywotach świętych pańskich narodu polskiego napisał: „Modlitwą święty Czesław nieprzyjaciół zwojował, miasto w całości zachował. Na ten cud niektórzy z Tatarów nawrócili się do Chrystusa i zakonny habit z ręku błogosławionego Czesława przyjęli, przez których wielu innych Tatarów do wiary świętej nawrócił”.

CZYTAJ DALEJ

Im więcej Unii - tym mniej Europy...

2024-07-20 08:44

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kiedyś w Paryżu spotkałem znanego dziennikarza „Gazety Wyborczej”. Spytał, co robiłem we Francji. Odpowiedziałem, trochę z zamierzoną ironią, że starałem się zobaczyć „Europę katedr”. Uśmiechnął się krzywo.

Przypomniałem to sobie, gdy usłyszałem o płonącej katedrze w Rouen. I zaraz sobie pomyślałem o nie tylko francuskiej, ale i europejskiej tragedii, jaką był pożar katedry Notre Dame w stolicy Francji. To tak, jakby ktoś (Kto? Czy aby ma pewno „Pan Przypadek” ?) chciał gumką -vmyszką usunąć z kulturowego dziedzictwa Starego Kontynentu jedną z najważniejszych europejskich katedr? Katedr, którą była nie tylko świątynia w wymiarze religijnym, ale także świątynią kultury i historii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję