Reklama

Aktualności

Franciszek: w szkole Maryi uczymy się wyruszać w drogę, aby umieć wytrwać w obliczu prób i trudności

W szkole Maryi uczymy się udawać się w drogę, aby dojść tam, gdzie mamy być: trwać przy tak wielu ludziach, którzy stracili lub zostali okradzeni z nadziei – powiedział Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. 12 grudnia w bazylice św. Piotra w Watykanie. Eucharystia w języku hiszpańskim była sprawowana w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe – patronki Meksyku i całej Ameryki. Wraz z papieżem koncelebrowali ją liczni kardynałowie, arcybiskupi i biskupi, głównie z Kurii Rzymskiej i Ameryki Łacińskiej.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiązując do pierwszych słów Maryi z Magnificat, zawartych w odczytanym podczas tej Mszy fragmencie Ewangelii św. Łukasza Ojciec Święty zauważył, że w ten sposób staje się Ona pierwszą „nauczycielką Ewangelii”, przypomina nam o obietnicach złożonych naszym ojcom oraz wzywa do wysławiania miłosierdzia Pana. Maryja uczy nas, że w dziele misji i nadziei nie potrzeba wielu słów ani programów, gdyż Jej sposób działania jest bardzo prosty: udała się w drogę i śpiewała - stwierdził kaznodzieja.

Rozwijając pierwszy z tych składników zaznaczył, że Matka Boża w swej trosce o innych zaraz udała się do swej krewnej Elżbiety, aby wspierać ją w ostatnim okresie ciąży, potem do swego Syna Jezusa, gdy zabrakło wina na weselu w Kanie. A gdy już posiwiała, szła z Nim na Golgotę, aby stanąć u stóp krzyża. „Na tym progu ciemności i bólu nie znikła ani nie uciekła, ale poszła, aby tam być” – podkreślił papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodał, że podobnie wyruszyła do Tepeyac w Meksyku, aby towarzyszyć Janowi Diego [któremu się objawiła 12 grudnia 1531 – KAI] i dziś nadal wędruje przez Amerykę w swym obrazie lub kopii, przez zapalone świece lub medaliki, w odmawianym różańcu czy Pozdrowieniu Anielskim, wchodzi do domu, do celi więziennej, sali szpitalnej, do domu starców, do szkoły, kliniki rehabillitacyjnej... Przychodzi tam, aby powiedzieć: „Czyż nie jestem twoją Matką?”. Bardziej niż ktokolwiek inny potrafiła być blisko, jest kobietą, która wędruje z delikatnością i czułością matki, gości w życiu rodzinnym i uczy nas stać pośród burzy – przypomniał Franciszek.

Zwrócił uwagę, że w szkole Maryi uczymy się wyruszać w drogę, aby dojść tam, gdzie mamy być, aby stać w obliczu tak wielu istnień ludzkich, które straciły lub zostały okradzione z nadziei. Uczymy się tam także wyruszania do dzielnic i miast „nie w butach magicznych rozwiązań, szybkich odpowiedzi i natychmiastowych efektów, nie z mocą fantastycznych obietnic pseudopostępu, dzięki któremu możemy osiągnąć jedynie przywłaszczenie sobie różnych tożsamości kulturowych i rodzinnych oraz podważania tej tkanki życiowej, która utrzymywała nasze narody, aby ustanowić jedyną i jednostronną myśl”.

Reklama

W szkole Maryi uczymy się wędrowania do miasta i karmienia serca wielokulturowym bogactwem, którym żyje ten kontynent, gdy jesteśmy zdolni słuchać tego utajonego serca, które bije w naszych narodach i które strzeże jak płomyk pod popiołem poczucia Boga i Jego nadprzyrodzoności, świętości życia, szacunku dla stworzenia, więzów solidarności, radości sztuki dobrego życia oraz zdolności bycia szczęśliwym i czynienia innym radości bez żadnych warunków – oświadczył papież.

Mówiąc o śpiewaniu, wskazał, że Maryja idzie, z radością głosząc cuda, jakie Bóg uczynił swej służebnicy, mimo Jej małości. A Ona jak dobra Matka pobudza do śpiewu, stając się głosem tych, którzy czują, że nie mogą śpiewać. Udziela głosu Janowi, który poruszył się w łonie swej matki Elżbiety, starcowi Symeonowi, który zaczyna prorokować. W szkole Maryi uczymy się, że Jej życie jest naznaczone nie przez odgrywanie głównej roli, ale przez to, że dzięki Niej inni odgrywają taką rolę. Dodaje odwagi, uczy rozmawiania a przede wszystkim zachęca do odważnego życia wiarą i nadzieją – podkreślił kaznodzieja.

Zwrócił uwagę, że w szkole Maryi "uczymy się odgrywania głównej roli, ale nie po to, aby upokarzać, źle traktować czy poniżać innych, aby samemu czuć się silniejszym lub ważniejszym, nie po to, aby uciekać się do przemocy fizycznej lub psychologicznej, aby czuć się bezpiecznym i chronionym". Matka Boża uczy, że "prawdziwy protagonizm polega na przywracaniu godności tym wszystkim, którzy upadli i na czynieniu tego wszechmocną siłą miłości Bożej, która jest niepokonaną siłą Jego obietnicy miłosierdzia".

Reklama

Stąd płynie konieczność unikania pokusy nadawania protagonizmowi "siły zastraszania i władzy, krzyku silniejszego lub opierania się na fundamencie kłamstwa i manipulacji" - przestrzegł Ojciec Święty. Dodał, że "wraz z Maryją Pan strzeże wiernych, aby nie zatwardzali serc i mogli stale rozeznawać odnowioną i odnawiającą moc solidarności, zdolnej do słuchania Boga w sercach mężczyzn i kobiet naszych narodów".

Na zakończenie podkreślił, że "Guadalupana" - dzięki temu, że wędrowała i śpiewała na całym kontynencie - nie jest wspominana wyłącznie jako Indianka, Hiszpanka, Latynoska czy Afroamerykanka, ale "po prostu jest Latynoamerykanką: Matką ziemi płodnej i wielkodusznej, na której wszyscy w taki czy inny sposób mogą odgrywać główną rolę w budowaniu świętej Świątyni rodziny Bożej". "Synu i bracie latynoamerykański, nie lękaj się śpiewać i wędrować jako to uczyniła twoja Matka" - zakończył swe kazanie Franciszek.

2018-12-12 20:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zapowiedział wizytę w Sudanie Południowym

[ TEMATY ]

Sudan Południowy

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Podczas dzisiejszej modlitwy "Anioł Pański" papież zapowiedział swoją przyszłoroczną wizytę w Sudanie Południowym. - Kieruję szczególną myśl do umiłowanych mieszkańców Sudanu Południowego, których powinienem odwiedzić w ciągu roku - powiedział Franciszek.

Przy tej okazji na portalu Vatican News przypomniano, że Ojciec Święty wyraził wolę odwiedzenia Sudanu Południowego, gdy przyjmował na audiencji w kwietniu br. prezydenta tego kraju Salvę Kiira Mayardita.

CZYTAJ DALEJ

Ewa Zajączkowska-Hernik do Ursuli von der Leyen: Ręce precz od Polski!

2024-07-18 22:44

[ TEMATY ]

Unia Europejska

PAP/EPA/RONALD WITTEK

Jak pani nie wstyd promować pakt migracyjny, który prowadzi do tego, że miliony kobiet i dzieci czują się zagrożonych na ulicach swoich własnych miast. Odpowiada pani za każdy gwałt, za każdą napaść, za każdą tragedię spowodowaną napływem nielegalnych migrantów, bo to pani tych ludzi zaprasza na teren Europy. Za to, co pani robi, powinna pani trafić do więzienia, a nie do Komisji Europejskiej. Pani obecność na stanowisku szefowej Komisji Europejskiej to dalszy upadek Unii Europejskiej – mówiła dziś europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji do Ursuli von der Leyen.

Głosowanie nad kandydaturą Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej poprzedziła dziś debata europosłów. Głos zabrała m.in. Ewa Zajączkowska-Hernik, europoseł z Konfederacji.

CZYTAJ DALEJ

Przenikliwość, odwaga oraz pracowitość - osoba bł. Czesława

2024-07-20 23:13

Wiktor Cyran

U wrocławskich dominikanów w kościele pw. św. Wojciecha odbyła się uroczysta Msza św. za wszystkich Wrocławian, wszystkich przybywających do naszego miasta, za wszystkich uchodźców, za władze państwowe i kościelne oraz za osoby uczęszczające do kościoła dominikanów. Uroczystość odbyła się z okazji odpustu ku czci bł. Czesława. Po zakończonej Eucharystii bracia dominikanie zaprosili wszystkich obecnych na wspólny poczęstunek, aby móc spędzić chwilę czasu na budowaniu więzi oraz relacji.

Apostołowie po spotkaniu zmartwychwstałego Chrystusa są zaangażowani na 100%. Idą i jest w nich radość, odwaga oraz dynamizm., zdolność widzenia darów, przekraczania granic. Dlaczego to mnie dotyka? Bo w bł. Czesławie oraz św. Jacku, którzy wędrowali do Rzymu, gdzie spotykają św. Dominika po niezwykle krótkiej formacji, przyjmują habit z jego rąk w 1221 roku. I z owym dynamizmem iście apostolskim, wracają do polski pieszo. Po drodze zakładają klasztory, w Austrii, Pradze, Wrocławiu czy Krakowie - zaznaczył kaznodzieja, dodając: - Bł. Czesław oraz św. Jacek dostrzegli wielkość św. Dominika w jego postawie skromności i prostoty. Zobaczyli coś więcej i postawili na to kartę swojego życia. I tego im zazdroszczę choć nie wiem czy potrafiłbym tak zaryzykować jak zrobili to Czesław z Jackiem. Tak samo jak zazdroszczę apostołom spotkania z Jezusem zmartwychwstałym – rozpoczął kazanie o. Andrzej Kuśmierski, przeor wrocławskiej wspólnoty dominikanów. 

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję