Reklama

Kościół

Kard. Parolin w Berdyczowie: błagamy o cud pokoju dla umęczonej Ukrainy!

W trzecim dniu swego pobytu na Ukrainie, kard. Pietro Parolin nawiedził Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie. Na prośbę papieża Franciszka, przewodniczył tam uroczystej Eucharystii będącej zwieńczeniem pielgrzymki katolików obrządku łacińskiego do tego narodowego sanktuarium maryjnego, które dziś zostało podniesione do rangi bazyliki mniejszej. Papieski legat modlił się dla Ukrainy o „cud tak bardzo upragnionego pokoju”, podkreślając, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego”.

2024-07-21 11:35

www.vaticannews.va

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił, że przebywa jako legat Ojca Świętego Franciszka, który zechciał go posłać na uroczystości w Berdyczowie, aby zapewnić, że podziela smutek Ukraińców i nosi w sercu ich ukochany kraj, a także chce im też okazać szczególną bliskość i przekazać swe błogosławieństwo. Kard. Parolin przypomniał, że sanktuarium w Berdyczowie, wraz z tym w Zarwanicy, stało się centrum duchowym katolickiej Ukrainy. Wznosi się stąd błaganie do Boga o to, „co w oczach wielu wydaje się niemożliwe, o cud: cud tak bardzo upragnionego pokoju!”.

Nawiązując do czytań mszalnych przedstawiciel papieża wskazał, że „Kościół na Ukrainie jest wezwany do pełnienia prorockiej misji: nawoływania do nieustannej modlitwy, aby Bóg nawrócił serca tych, którzy zbłądziwszy z Jego dróg i stając się niewolnikami własnej pychy, sieją przemoc i śmierć, depcząc w innych godność dzieci Bożych”. Kard. Parolin przywołał poruszający fragment Mszy o pokój: „Boże pokoju, kto sieje niezgodę, nie może Cię zrozumieć, kto kocha przemoc, nie może Cię przyjąć”. Rozważanie papieskiego legata przybrało formę modlitwy: „Do Boga, który jako jedyny może nawrócić ludzkie serce, zwracamy się z natarczywym błaganiem, aby ci, którzy budują pokój, wytrwali w swoim celu, a ci, którzy w tym przeszkadzają, zostali uzdrowieni z nienawiści, która ich dręczy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Parolin podkreślił, że chrześcijanin nie może tracić ufności i nadziei w Bogu. „Zwłaszcza dziś, gdy wydaje się, że zło ma przewagę, gdy okropności wojny i ból licznych ofiar oraz ogromne zniszczenia podważają wiarę w Bożą dobroć, gdy opadają nam ręce i nie mamy siły nawet na modlitwę. Pocieszmy się Słowem Bożym, które zawsze przypomina nam, że to co niemożliwe jest dla ludzi, możliwe jest dla Boga” - mówił papieski legat. Przypomniał, że po skandalu krzyża przychodzi radość zmartwychwstania. „Dziś Ukraina doświadcza ciemnej godziny Kalwarii. Prawdziwie rozdziera serca myśl, że podczas gdy my jesteśmy tutaj, w innej części kraju toczą się bitwy, a bombardowania nie ustają - mówił kard. Parolin. - Choć wciąż trudno jest dostrzec wielkanocne światło pokoju na horyzoncie, to zmartwychwstanie Chrystusa, będące dowodem zwycięstwa życia, wzmacnia naszą wiarę i nadzieję oraz pokazuje nam, że śmierć nie będzie miała ostatniego słowa. Cud zmartwychwstania Chrystusa jest największym potwierdzeniem, że to, co niemożliwe dla ludzi, jest możliwe dla Boga”.

Wysłannik papieża Franciszka przypomniał w homilii, że przed śmiercią Jezus dokonał wspaniałego gestu powierzają nas swej Matce. „Matka Boża nie tylko trwa przy nas, gdy stoimy pod krzyżem Jezusa lub gdy z trudem nosimy nasze osobiste krzyże, ale łagodnie towarzyszy nam w drodze ku Jego chwalebnemu zmartwychwstaniu” - powiedział kard. Parolin. Zauważył, że mówi o tym ikona Matki Bożej Berdyczowskiej, gdzie Maryja przedstawiona jest jako Hodegetria, czyli wskazująca drogę. „Dzisiaj, za wstawiennictwem Matki Bożej, pragniemy modlić się o pokój na drogiej Ukrainie. Ona, która w swoim życiu otrzymała różne potwierdzenia, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, przedstawia swojemu Boskiemu Synowi nasze błagania za udręczony naród ukraiński” - mówił watykański sekretarz stanu, który swą homilię zakończył modlitewnym błaganiem: „Matko Najświętsza, spraw, aby dzieci i młodzież miały spokojną i pewną przyszłość; aby rodziny były ogniskami miłości; aby starsi i chorzy otrzymali pociechę i ulgę w cierpieniu; aby ci, którzy bronią swojej ojczyzny, byli chronieni przed atakami zła; aby jeńcy wojenni mogli ponownie przytulić swych bliskich, a ofiary zostały przyjęte do Królestwa Niebieskiego”.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uratowała mnie głęboka wiara

2024-07-16 18:41

Niedziela Ogólnopolska 29/2024, str. 10-13

[ TEMATY ]

świadectwo

Krzysztof Tadej

Kard. Sigitas Tamkevičius

Kard. Sigitas Tamkevičius

Skazano go na 10 lat pozbawienia wolności tylko dlatego, że walczył o możliwość wyznawania wiary katolickiej w ZSRR. Był więziony i musiał pracować w łagrach. Litewski kardynał Sigitas Tamkevičius, jezuita, opowiada Niedzieli o najtrudniejszych chwilach swojego życia, o Bogu i przebaczeniu.

Krzysztof Tadej: W 1983 r. został Ksiądz Kardynał aresztowany, a potem skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Co było dla Księdza najtrudniejsze w tym okresie?

Kard. Sigitas Tamkevičius: Więzienie KGB to nie raj. Przez 6 miesięcy trwało śledztwo. Trzy razy w tygodniu zabierali mnie na przesłuchanie. Często pytali o to samo. Przesłuchania trwały po 5, a nawet 7 godzin.

CZYTAJ DALEJ

Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

2024-07-16 18:41

Niedziela Ogólnopolska 29/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Wierni na drodze do Boga potrzebują przywódców. Na kartach Starego Testamentu najczęściej przedstawia się ich jako pasterzy, którzy powinni być zatroskani o swoją trzodę. Taki był – i nadal jest – ideał. A rzeczywistość? Wtedy, gdy rażąco odbiegała od ideału, rozlegało się wołanie proroków, które dobitnie wyraził Jeremiasz: „Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce z mojego pastwiska – mówi Pan”. W lipcową niedzielę to przejmujące wołanie słychać w pierwszym czytaniu mszalnym w kościołach i kaplicach na całym świecie. Jest nie tylko nawiązaniem do odległej przeszłości, lecz zobowiązaniem do rachunku sumienia każdego biskupa i kapłana. Przecież cała misja kapłańska i apostolska została streszczona przez Jezusa w jednym słowie, zapisanym w Ewangelii wg św. Jana: „paście”, sam zaś Jezus nazywał siebie dobrym pasterzem.

CZYTAJ DALEJ

Kult św. Maksymiliana w dekanacie Gubin coraz większy

20 lipca do kościoła w Wężyskach wprowadzono relikwie św. Maksymiliana Kolbego i ogłoszono go współpatronem Ochotniczej Straży Pożarnej w całym dekanacie.

Po niespełna 85 latach od historycznej obecności o. Maksymiliana Marii Kolbego w obozie internowania Stalag IIIB Amtitz, czyli na terenie dzisiejszych Gębic koło Gubina, kult tego świętego męczennika się poszerza. Wyrazem tego była uroczystość patronalna kościoła pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Wężyskach (parafia Chlebowo) i wprowadzenie do świątyni relikwii św. Maksymiliana, którego dokonał biskup pomocniczy Adrian Put. – Proboszcz z Chlebowa, ks. Henryk Laszczowski, chciał, aby w Wężyskach uczcić św. Maksymiliana – mówi ks. Piotr Wadowski, zaangażowany w propagowanie kultu św. o. M. Kolbego. Na uroczystość przybył franciszkanin br. Janusz Kulak, prezes OSP w Niepokalanowie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję