Reklama

Budować miasto godne człowieka

Niedziela łomżyńska 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nauczaniu Kościoła znajdujemy pogłębioną i całościową w swym opisie koncepcję człowieka. Jest to szczególnie ważne w sytuacji współczesnej degradacji osoby ludzkiej, zarówno w jej teoretycznym rozumieniu - tzw. redukcjonistyczne koncepcje człowieka, jak też w praktyce życia codziennego. Właściwe zaś pojmowanie człowieka - skąd pochodzi, kim jest i po co istnieje - stanowi warunek realizacji celów osobistych i społecznych osoby ludzkiej. Pytanie o człowieka należy do odwiecznych problemów ludzkości, czego charakterystycznym wyrazem jest napis na delfickiej świątyni Apolla: gnothi seautón - poznaj samego siebie. W rozumieniu Kościoła człowiek rozpoznając swoją naturę uświadamia sobie, że stanowi ona syntezę materii i ducha, ścisłą jedność cielesności, psychiki i duchowości, a także indywidualności i wspólnotowości. Człowiek sobie samemu jawi się jako zwarta całość o wyraźnej odrębności, compositum o różnych zewnętrznych uwarunkowaniach, byt dynamiczny, a równocześnie kruchy i niestabilny. Jako byt dynamiczny człowiek doświadcza imperatywu działania zmierzającego do celów przekraczających jego aktualne potrzeby i szukania dobra będącego poza nim samym. Ten egzystencjalny niepokój ukazuje, że celem działania ludzkiego jest dobro pełne - Absolut. W tym dążeniu do owego dobra człowiek doświadcza swoistej walki między sferą cielesną i duchową swojej natury. Jest to jakby „pęknięcie” ludzkiej natury, co niekiedy objawia się buntem ludzkiego ducha przeciw dobru absolutnemu - Bogu. Tę prawdę o człowieku trafnie ujął św. Augustyn: Rebellis mens - rebellem carnem obtinuit (zbuntowany duch otrzymał buntujące się ciało). To wewnętrzne „pęknięcie” w człowieku „naprawiane” jest dążeniem rozumnej woli ku dobru. W ten sposób człowiek rozwija i tworzy swoje człowieczeństwo, dokonuje samostanowienia, objawiając się jako byt rozumny i wolny.
Owo pragnienie osobowej realizacji i rozwoju postrzegane jest jako podstawowy wymiar osoby ludzkiej i fundamentalna powinność ludzkiej egzystencji, realizowana w ciągu całego życia, które jawi się jako jeden niepodzielny proces. Doświadczany przez człowieka imperatyw ciągłego rozwoju nie ogranicza się do ziemskiej egzystencji, do potrzeb zmysłowo postrzeganych i ograniczonych w czasie. Człowiek doświadcza potrzeby wiecznego trwania i szczęścia przekraczającego jego ziemskie istnienie, gdyż jest on „czymś więcej niż tylko istnieniem w czasie. Jest dążeniem ku pełni życia; jest zalążkiem istnienia, które przekracza granice czasu”. Ów egzystencjalny imperatyw rozwoju i przekraczania siebie świadczy o duchowym wymiarze człowieka, o tym, że jest on osobą, co nadaje godność i wartość wszystkim elementom składowym bytu osobowego oraz całej jego egzystencji. Człowiek jawi się jako coś więcej niż tylko zespół komórek, tkanek i narządów oraz ich funkcji i relacji między nimi. Istnienie i funkcje sfery cielesnej człowieka zakotwiczone są w bycie osobowym i jemu służą, stąd też zawsze są przejawem życia osoby. Człowieka więc i każdy przejaw jego aktywności zawsze należy traktować w kategoriach bytu osobowego, a nie - jak to dzisiaj często się zdarza - tylko jako uwarunkowany życiowo organizm. „Bycie osobą - podkreśla R. Guardini - jest realnością metafizyczną, nie psychologiczną tylko; realność ta - ze swej istoty - nie zależy ani od wieku, ani od stanu psychicznego, ani też od szczególnych talentów, w jakie natura wyposażyła dany podmiot (...). To właśnie owo bycie osobą decyduje o godności każdego poszczególnego człowieka. To ono wynosi go ponad świat rzeczy i czyni go podmiotem”.
Ten filozoficzny opis człowieka w nauczaniu Kościoła znajduje swe pogłębienie w źródłach i argumentacji teologicznej, która dopełnia rozumienie bytu osobowego. Chrześcijańskie Objawienie ukazuje, że źródłem istnienia człowieka jest Bóg, który „stworzył (...) człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył” (Rdz 1, 27). Obraz i podobieństwo Boże nadane człowiekowi w akcie stwórczym są źródłem i gwarantem wyjątkowości osoby ludzkiej wśród wszystkich istot stworzonych. Wyraża się to w tym, że człowiek „znajduje się pod osobistą opieką Boga. Jest «święty»”. Na płaszczyźnie wiary również sam człowiek jest świadom swego pochodzenia od Stwórcy i swej bytowej jakości: jest on capax Dei (zdolny do poznania Boga) oraz rozpoznania siebie i celu swego istnienia, gdyż „dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr 2, 23). „Człowiek - uczy Jan Paweł II - jest powołany do pełni życia, która przekracza znacznie wymiary jego ziemskiego bytowania, ponieważ polega na uczestnictwie w życiu samego Boga. Wzniosłość tego nadprzyrodzonego powołania ukazuje wielkość i ogromną wartość ludzkiego życia, także w fazie doczesnej. Życie w czasie jest bowiem podstawowym warunkiem, początkowym etapem i integralną częścią całego niepodzielnego procesu ludzkiej egzystencji. Proces ten - nieoczekiwanie i bez żadnej zasługi człowieka - zostaje opromieniony obietnicą i odnowiony przez dar życia Bożego, które urzeczywistni się w pełni w wieczności”.
Ukazując pełny obraz człowieka Kościół uczy, że zjednoczenie człowieka z Bogiem w akcie stworzenia pogłębione zostało w Jezusie Chrystusie. Wcielenie Syna Bożego i całe Jego dzieło zbawcze sprawia, że człowiek i jego życie osiągnęło nowy wymiar w Tajemnicy Paschalnej, w której Bóg obdarza człowieka pełnią życia. Odtąd miarą człowieczeństwa jest Chrystus, który człowieka ziemskiego uczynił nowym stworzeniem zdolnym przyoblec się w Chrystusa (por. Rz 13, 14; 1 Kor 15, 49). To zespolenie człowieka z Bogiem w Chrystusie posiada charakter ontyczny i egzystencjalny zarazem. „Tym - podkreśla Jan Paweł II - którzy godzą się pójść za Chrystusem zostaje ofiarowana pełnia życia: obraz Boży zostaje w nich przywrócony, odnowiony i doprowadzony do doskonałości”. Owo wyniesienie człowieka w Chrystusie zostaje jeszcze dopełnione w posłannictwie i działaniu Ducha Świętego. „Dzięki udzielaniu się Boga, duch ludzki, który «zna to, co ludzkie», spotyka się z «Duchem, który przenika głębokości Boże», (...) człowiek wchodzi w «nowość życia», zostaje wprowadzony w Boży i nadprzyrodzony jego wymiar. Równocześnie zaś sam człowiek staje się «mieszkaniem Ducha Świętego», «żywą świątynią Boga». (...) W komunii łaski z Trójcą Świętą rozszerza się niejako wewnętrzna «przestrzeń życiowa» człowieka wyniesiona do nadprzyrodzonego życia Bożego. Człowiek żyje w Bogu i z Boga: żyje «według Ducha» i «dąży do tego, czego chce Duch»”.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

400 lat misjonarzy św. Wincentego a Paulo

2025-01-26 20:37

Marzena Cyfert

Wspólnota księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo w parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu

Wspólnota księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo w parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu

W parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu uroczystą Eucharystią rozpoczął się Rok Jubileuszowy związany z 400. rocznicą założenia Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo.

Eucharystii przewodniczył ks. Andrzej Gerej, proboszcz parafii, homilię wygłosił ks. Artur Pająk.
CZYTAJ DALEJ

Apostoł dzieci

2025-01-21 14:55

Niedziela Ogólnopolska 4/2025, str. 20

[ TEMATY ]

święty

święci

Św. Henryk de Ossó

commons.wikimedia.org

Św. Henryk de Ossó y Cervelló

Św. Henryk de Ossó y Cervelló

Był niestrudzonym głosicielem prawdy wśród dzieci i osób świeckich, który sprzeciwił się laickim trendom w edukacji.

Henryk de Ossó y Cervelló żył w czasach gdy w Europie rosnące w siłę środowiska masonerii i skrajnych liberałów rozpoczęły z Kościołem otwartą wojnę. Tak też było w jego ojczyźnie, Hiszpanii, gdzie po rewolucji wrześniowej lewicowy rząd rozpoczął systemowe prześladowanie Kościoła. W tym czasie Henryk przyjął święcenia kapłańskie i oddał się bez reszty katechizacji, widząc w edukacji ratunek dla wiernych. Okazał się niezwykle utalentowanym nauczycielem, który z łatwością zdobywał szacunek u uczniów. Doświadczeniem katechetycznym podzielił się w Praktycznym przewodniku katechety – książce, która ułatwiła innym katechetom nauczanie w tych trudnych dla Kościoła czasach. Sięgał też po nowe – jak na swoje czasy – środki społecznego przekazu, m.in. wydawał gazetę Santa Teresa de Jesús. Opieką otoczył także dzieci, które z różnych powodów nie mogły uczęszczać do szkoły – dla nich zorganizował tzw. szkółki niedzielne, w których uczyły się pisać i czytać.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: noworoczna pamięć i pasja

2025-01-27 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Trzy zespoły, działające przy Uniwersytecie Łódzkim, zaprezentowały koncert świąteczno-noworoczny w Pałacu Biedermanna w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję