„Zasada solidarności w porządku wewnętrznym każdego narodu, jak i w porządku międzynarodowym jawi się jako jedna z fundamentalnych zasad chrześcijańskiej koncepcji społecznej i politycznej”.
Przywołane słowa Ojca Świętego Jana Pawła II nabierają aktualności zwłaszcza dzisiaj, kiedy perspektywa narastających nacjonalizmów i nietolerancji, zmusza nas do pogłębionej refleksji na temat
miejsca i roli chrześcijaństwa w tworzeniu atmosfery sprzyjającej międzyreligijnej komunikacji.
Przekładanie powyższych uproszczeń na grunt religijny jest szczególnie niebezpieczne. Spory dogmatyczne, uporczywe podkreślanie odmienności obrzędowych nie tylko zaciemniają istotne fundamenty naszej
wiary, jakimi są Dobro, Miłosierdzie i Sprawiedliwość, ale dodatkowo sprowadzają nas na drogę nienawiści, a w konsekwencji odszczepieństwa od wartości, z których wyrastamy. Utrwalanie międzyreligijnego
dystansu zabija głębię chrześcijańskiego przesłania Miłości, uniemożliwia dialog i oddala nas od prawd Chrystusowych. Mając to na uwadze nie możemy zapominać, że u podstaw naszej wiary leży braterstwo.
Nie chodzi tu jednak o braterstwo ograniczone do rozmiarów narodu, lecz braterstwo uniwersalne, tworzone na zasadzie międzyspołecznej przyjaźni. Ekumenizm nie musi przecież prowadzić do „religijnej
globalizacji”, dezintegracji wartości chrześcijańskich, czy rozkładu struktur kościelnych. Jego przesłaniem jest nawiązywanie właściwych relacji z bliźnim, realizacja tak bardzo oczekiwanej dziś
„cywilizacji miłości”. Ciężar tego zadania nie może spoczywać jedynie na kościele rozumianym instytucjonalnie. Potrzeba pojednania musi wypływać z potrzeby Ducha każdego chrześcijanina. W
tej optyce jednostkowy wysiłek w oczyszczaniu duchowej atmosfery międzyludzkiej udowadnia, że chrześcijański nakaz moralny jakim jest Miłosierdzie, nie pozostaje tylko suchą literą prawa Chrystusowego,
lecz staje się żywym świadectwem obecności Boskich wartości w naszym życiu. Potwierdzeniem tych założeń są słowa rosyjskiego ekumenisty Włodzimierza Sołowjowa, który pisze: „Istnieje elementarne
prawo moralne obowiązujące zarówno jednostki, jak i narody, wyrażone w słowach Ewangelii, nakazujące nam, abyśmy przed złożeniem ofiary na ołtarzu, pojednali się z bratem. I z chrześcijańskiego punktu
widzenia nie wolno kwestionować stosowalności tej prawdy do całej ludzkości, która jest żywym ciałem Chrystusa”. Stańmy się więc wiarygodnymi apostołami ludzkiego braterstwa i dostrzeżmy w „innym”
bliźniego. Czy jest to możliwe?- spytamy. Jest - a świadectwem tego niech będzie dla nas działalność Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu