Koptyjskokatolicki hierarcha podkreślił, że katolicy Egiptu są „mniejszością w mniejszości”, jaką w tym zamieszkiwanym głównie przez muzułmanów kraju stanowią Koptowie prawosławni. Relacje ekumeniczne z nimi napotykają nieraz na przeszkody – przyznał bp Aboul-Kheir. Uważa on, że ich patriarcha Tawadros pragnie zbliżenia z katolikami, natrafia jednak, tak w Egipcie, jak i za granicą, na opory niektórych koptyjskich duchownych czy działaczy świeckich, którzy są nastawieni ekstremistycznie. Wspomniał naciski wywierane czasem zwłaszcza na najuboższych z katolików, by przeszli do Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego. Takim konwertytom udziela się tam ponownie chrztu. Miały też miejsce spory dotyczące przekładów Pisma Świętego.
W konferencji prasowej w siedzibie francuskiego episkopatu wziął też udział dyrektor stowarzyszenia Œuvre d’Orient, które już od ponad półtora wieku niesie pomoc chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. Ks. Pascal Gollnisch uważa, że wyznawcy Chrystusa w Egipcie są wprawdzie dyskryminowani, ale nie prześladowani, z wyjątkiem tych na Synaju, którzy w ostatnich miesiącach padli ofiarą licznych krwawych ataków ze strony dżihadystów.
Natomiast egiptolog Christian Cannuyer, kierujący belgijskim stowarzyszeniem Solidarité-Orient, zwrócił uwagę, że egipscy chrześcijanie emigrują mniej, niż z innych krajów Bliskiego Wschodu, co wiąże się zresztą z faktem, że często są to bardzo ubodzy wieśniacy. Jego zdaniem przyszłość arabskiego chrześcijaństwa leży w Egipcie, bardziej niż w Syrii czy Iraku, gdzie chrześcijańska obecność jest zagrożona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu