W dobrach archidiecezji gnieźnieńskiej
Reklama
Początki Kurzelowa sięgają wczesnego średniowiecza, kiedy to miejscowość z przysiółkami stała się własnością arcybiskupów gnieźnieńskich. Było to w 1136 r. Właśnie dobra kurzelowskie, wraz z powstałym
na tym terenie drewnianym kościółkiem pw. św. Wojciecha, stanowiły później podstawę do utworzenia parafii, z woli abp. Skotnickiego Bogorii. Dzięki jego hojności powstał w Kurzelowie nowy murowany kościół
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Istnieje on do dziś i nadal służy celom sakralnym. Kościół kryje liczne, niezwykłe skarby. Bogato zdobiona monstrancja gotycka, tak jak i stary przepięknie haftowany
ornat, były już wystawiane na targach SacroEkspo w Kielcach. Kościół reprezentuje styl gotycki i posiada dość oryginalne, jak na ziemie polskie, rozwiązania architektoniczne - sklepienie palmowe.
W 1285 r. Kurzelów otrzymał przywileje miejskie. Nadanie praw miejskich dało młodemu miastu możliwość rozwoju gospodarczego. Powstało tu wiele cechów. Prężnie rozwijał się handel i rzemiosło.
Wszystko to stworzyło również podstawy do rozwoju nauki.
Pod koniec XII w. w Kurzelowie powstała kapituła kolegiacka. Tworzące ją grono kapłanów-kanoników wspomagało pracę biskupów w terenie, prowadziło duszpasterstwo wśród wiernych, ale też zajmowało się
upowszechnieniem oświaty i kultury. Z inicjatywy kapituły powołano w 1369 r. szkołę kolegiacką. Z czasem w miasteczku powstała również biblioteka parafialna. Mało kto zapewne wie, iż kilkunastu matematyków
Uniwersytetu Jagiellońskiego wyszło właśnie z kurzelowskiej szkoły kolegiackiej.
Matematycy rodem z Kurzelowa
W epoce humanizmu Akademia Krakowska kształciła w swoich murach wielu kurzelowskich studentów. Niektórzy z nich stali się wybitnymi naukowcami i zapisali się piękną kartą w historii. Grono znakomitych postaci otwiera ks. Jan Muszczyński. Uzyskawszy gruntowne wykształcenie w uniwersytecie we Frankfurcie nad Odrą, a potem w Akademii Krakowskiej, w 1558 r., jako 26-letni docent, prowadził wykłady z astrologii. Muszczyński, swoją długoletnią pracą naukową, przyczynił się do upowszechnienia teorii Mikołaja Kopernika w Akademii. Następcą jego został Stanisław Jakobczyk - matematyk i astronom, kontynuator teorii Kopernika, wybitny humanista, który w 1565 r. wykładał arytmetykę na Uniwersytecie, a trzy lata później zajął katedrę astrologii i przyjął świecenia kapłańskie. Wykształcenie uzupełniał poza granicami kraju, podróżując po Zachodniej Europie. Zasłynął, tak jak i jego poprzednik, z pasji do książek. Bogaty księgozbiór gromadzony przez lata pracy badawczej i naukowej, przejął jego kuzyn Jan Brożek. Wspominając najznamienitsze nazwiska z rodu „Kurzelowitów”, nie sposób nie wymienić też Pawła Herki - specjalisty w dziedzinie geometrii, geodezji i astronomii. Najwybitniejszym przedstawicielem „kurzelowskiej dynastii” i czołowym propagatorem nauki Kopernika był jednak wspomniany już ks. Jan Brożek. Zakres jego studiów zainteresowań i horyzontów badawczych był, jak przystało na człowieka renesansu, bardzo rozległy. Oprócz matematyki i astronomii studiował: teologię, filozofię, medycynę, miernictwo, geografię, retorykę, muzykę. Od 1614 r. objął katedrę astrologii i stanowisko to zajmował przez 15 lat. Był autorem wielu rozpraw naukowych i licznych cennych opracowań.
Ich mała ojczyzna
W ciągu długich lat kierowania parafią, przy ofiarności i wspólnej pracy wiernych, proboszczowi ks. Danielowi Wojciechowskiemu, który jest gospodarzem w parafii od 1986 r., udało się przeprowadzić
szereg prac renowacyjnych i remontowych. Dla wiernych, mieszkających z dala od kościoła parafialnego, wyremontowano kaplice w Ciemięnikach i Gościęcinie. Nowe kaplice powstały w Dankowie Dużym oraz w
Komparzewie. Proboszcz dba również o wygląd kościoła parafialnego. W ostatnich latach wykonano wiele prac wewnątrz i na zewnątrz świątyni, a wszystkie ołtarze mają nowe złocenia. W pracy duszpasterskiej
Księdzu Proboszczowi pomaga wikariusz ks. Tomasz Baranowski.
W parafii bogatą tradycję mają nabożeństwa maryjne. Pierwsze bractwo różańcowe powstało kilkaset lat temu. Teraz jest tu przynajmniej kilkanaście kół różańcowych. Wierni licznie biorą udział w nabożeństwie
fatimskim. Proboszcza cieszy też duża frekwencja na niedzielnej Eucharystii oraz ilość osób przystępujących do Komunii św.
Wierni angażują się w duszpasterstwo w różny sposób. Podczas liturgii przy ołtarzu widać nie tylko grupę ministrantów, których w sumie jest pięćdziesięciu. Są także dziewczęta, które przygotowują
śpiew i czytania. Wszelkie uroczystości - czy to kościelne, czy patriotyczne - wspiera orkiestra dęta z Kurzelowa, a także strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej. Piękną oprawę mają tu każdego
roku dożynki. Tradycją się stało przygotowywanie na tę uroczystość wieńców i ozdób, które można potem podziwiać w kościele parafialnym.
Parafianie z niezwykła troską pielęgnują tradycje patriotyczne. Obchodzą uroczyście większe święta narodowe. Z pokolenia na pokolenie przekazywane są opowieści o przechowywaniu powstańców przed carskim
wojskiem w piecach chlebowych, o mylnym podawaniu kierunku marszu partyzantów. W czasie II wojny na leśnych terenach rozwinęła się doskonale partyzantka AK. Ślady potyczek i bitew, groby żołnierzy AK
można odnaleźć na tym terenie w wielu miejscach. Znamiennym jest fakt, w latach powojennych, kiedy wszystkie nazwy patriotyczne były sukcesywnie niszczone, a pamięć o bohaterach deptana przez „władzę
ludową”, w Kurzelowie udało się zachować nazwę ulicy Armii Krajowej. Każda ważna uroczystość patriotyczna rozpoczyna się od Mszy św. w kościele. Licznie uczestniczą w nich mieszkańcy, ale też przedstawiciele
szkoły im. Jana Brożka i gminy.
Tak, jak w wielu podobnych miejscowościach, tak i w Kurzelowie mieszkańcy borykają się z problemem bezrobocia. Społeczeństwo ubożeje. Młodzi często stąd uciekają. Kształcą się i wyjeżdżają „za
chlebem”. Czas rozkwitu miasteczka przeminął już dawno. Jednak mieszkańcy Kurzelowa przechowują pamięć o tych świetnych czasach swojej małej ojczyzny. Upowszechnianiu wiedzy o tym terenie, służą
pasje historyczne ks. Daniela Wojciechowskiego. Na kartach licznych swoich opracowań, popularyzuje wiedzę o regionie, o wybitnych postaciach pochodzących z tego terenu i ich osiągnięciach. A parafianie
chętnie sięgają po taką lekturę. Mimo licznych obowiązków, znajduje czas na pisanie. Obecnie przygotowuje do druku książkę o życiu i męczeńskiej śmierci ks. Oborskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu