Reklama

Używający trucizn nie odziedziczą królestwa Bożego (Ga 5,21-22)

Niedziela kielecka 25/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydawać by się mogło, że narkomania - jeden z najniebezpieczniejszych nałogów, powodujący zachwianie świadomości człowieka - jest problem wyłącznie obecnych czasów. Tymczasem jest inaczej. W 1992 r. obiegła świat archeologiczna sensacja: w próbkach pobranych z mumii księżniczki Henut-Taul znaleziono sporą zawartość kokainy i nikotyny. Nie ulega zatem wątpliwości, że trzy tysiące lat temu starożytni Egipcjanie korzystali z używek.
Aby dowiedzieć się, w jaki sposób kokaina i nikotyna docierały do Egiptu, warto zwrócić uwagę na pewne szczegóły, których na ten temat dostarcza Stary Testament. W opowieści o sprzedaniu Józefa jest mowa o tym, że bracia "ujrzeli z dala idących z Gileadu kupców izmaelskich, których wielbłądy niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; szli oni do Egiptu" (Rdz 37, 25). Izmael był potomkiem Abrahama i niewolnicy Hagar. Według islamu, Izmael jest praojcem Arabów.
Zatem już wówczas istniał międzynarodowy handel, prowadzony na dużą skalę. Kraina Gilead słynęła z produktów niezbędnych dla ówczesnej farmaceutyki, która z konieczności opierała się na tym, co dawały rośliny. Prowadzone przez starożytnych ludzi eksperymenty, pozwalały odkrywać bardziej lub mniej skuteczne lekarstwa. Nie ulega wątpliwości, że przy tej okazji zdarzało się sporządzić używki powodujące odurzenie i wizje halucynacyjne. Korzystając z tego rodzaju mikstur, poprawiano sobie nastrój i zapominano o codziennych troskach i kłopotach. W tym celu używano na przykład wina z różnymi dodatkami. W Księdze Pieśni nad Pieśniami wspomina się o winie korzennym (Pnp 7, 3; 8, 2) o szczególnych walorach smakowych.
W świecie grecko-rzymskim środki odurzające były dobrze znane i wykorzystywane w rozmaitych celach. W starożytnych Delfach, Pytia - kapłanka Apollona, po wypiciu wody ze źródła kastalskiego i wzięciu do ust liścia laurowego, siadała na trójnogu obok szczeliny skalnej, z której wydostawały się gazy odurzające. Podczas wieszczego transu bredziła, bełkotała i wydawała nieartykułowane dźwięki. Na podstawie takiego materiału kapłan udzielał odpowiedzi politykom i władcom w sprawach o podstawowym znaczeniu dla państwa.
Oczywiście, zażywanie takich specyfików nie było to czymś wyjątkowym. Świadczy o tym chociażby greckie słowo "farmakon", które słusznie kojarzy się nam z farmacją. Istotnie, oznacza ono "lek", "lekarstwo". Ale nie tylko. Oprócz tego może oznaczać: "truciznę", "trujące ziele", "napój zaczarowany", "napój miłosny". Zastanawiać powinno, że "farmakon" ma tak przeciwstawne znaczenia. Z jednej strony może chodzić o lekarstwo służące zdrowiu i życiu, z drugiej o to, co je niszczy, a nawet zabija, czyli o narkotyki.
Słowo "farmakon" pojawia się również w Liście św. Pawła do Galatów: "Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary (farmakeia), nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne" (Ga 5,19-20). Rzeczownik "farmakeia" w swym podstawowym znaczeniu odnosił się do stosowania leków, narkotyków i trucizn, również w celach magicznych i wróżbiarskich. Stąd pośrednio może oznaczać: "czary", "uroki", "gusła", uprawiane pod wpływem środków odurzających. Na tej podstawie Biblia Tysiąclecia oddaje "farmakeia" terminem "czary".
Do wyliczonych uczynków Paweł dołącza kategoryczne ostrzeżenie: "Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą" (Ga 5, 21). W królestwie Bożym nie ma miejsca dla tych, którzy dopuszczają się wyliczonych powyżej czynów, w tym również dla tych, którzy niszczą swe życie sięgając po narkotyki, nazywane jednoznacznie "truciznami".
Św. Paweł stanowczo zabraniał pierwszym chrześcijanom używania trucizn - narkotyków, niszczących nie tylko życie doczesne, ale i wieczne. Zakaz ten nic nie utracił ze swej pierwotnej aktualności. Powinien to wiedzieć szczególnie ten, kto sięga po narkotyki i uważa, że z wyznawaną przez niego wiarą nie ma to nic wspólnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Represje wobec sióstr zakonnych w dobie PRL – na KUL trwa konferencja poświęcona nieznanym kartom historii

2024-10-03 17:05

[ TEMATY ]

KUL

siostry zakonne

represje

https://www.kul.pl/

Kto dziś wie, o tym, że siostry zakonne w czasach komunistycznych wywożone były do obozów pracy? Że konfiskowano im domy, z których tylko pewną część udało się odzyskać? Że niektóre zgromadzenia zmuszone były do opuszczenia Polski? Władzom komunistycznym zależało, by te operacje objęte były zmową milczenia. Niestety wciąż niewiele się o tym mówi. Na KUL trwa konferencja, której celem jest przywracanie tej pamięci. Tegoroczna 52. Konferencja Historyków Zakonnych na KUL koncentruje się na 70. rocznicy akcji „X-2”, w wyniku której skonfiskowano 323 domy zakonne, a około 1500 zakonnic poddano represjom i przesiedlono.

Konferencję, która odbywa się 3 i 4 października na KUL otworzył rektor uczelni, ks. prof. Mirosław Kalinowski. - Niech ta biała plama w historii Polski będzie znaczącym elementem rozpoznania zapomnianej i świadomie wymazanej przez władze PRL akcji, która stanowi niechlubną kartę systemu, który wówczas panował, ale jednocześnie pokazuje heroizm wielu sióstr zakonnych - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz na pielgrzymce Żywego Różańca w Krzeszowie

2024-10-05 17:00

ks. Waldemar Wesołowski

- Świętość Jana Pawła II widziałem zwłaszcza na modlitwie – powiedział wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II do kilku tysięcy pielgrzymów, którzy przybyli na doroczną pielgrzymkę do głównego sanktuarium diecezji legnickiej w Krzeszowie.

Podczas pielgrzymki, kard Dziwisz przekazał do bazyliki krzeszowskiej relikwie krwi św. Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję