W tym roku młodzież naszej archidiecezji przeżywała ferie w dwóch ostatnich tygodniach stycznia. W tym czasie młodzież Ruchu Światło-Życie uczestniczyław kursach formacyjnych organizowanych w Przemyślu i Rzepedzi. Ruch Apostolstwa Młodzieży zorganizował rekolekcje feryjne (w sumie pięć turnusów) dla dzieci i młodzieży. Natomiast Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży przygotowało rekolekcje feryjne KSM w swoim ośrodku rekolekcyjnym w Dubiecku. Poza tym, Duszpasterstwo Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej zorganizowało rekolekcje dla młodzieży szkół średnich, a także warsztaty diakonii muzycznej. We wszystkich turnusach feryjnych rekolekcji wzięło udział w sumie ponad 250 młodych.
Dziesięć kroków i nie tylko
Reklama
– Jest taki etap w ciągu formacji w Ruchu Światło-Życie, kiedy przeżywamy 10 kroków ku dojrzałości chrześcijańskiej. One są nazywane także drogowskazami nowego człowieka albo zasadami życia członków Ruchu Światło-Życie – mówi ks. Grzegorz Urban, który przewodził rekolekcjom w Rzepedzi. W sumie wzięło w nich udział ponad 40 osób z całej archidiecezji. W czasie rekolekcji młodzież słuchała konferencji, uczestniczyła w pracy w grupach, we wspólnej Eucharystii i podejmowała wiele innych aktywności, które miały na celu budowanie w ich sercach nowego człowieka. – Z jednej strony był to bardzo napięty czas, ale z drugiej strony bardzo potrzebny dla naszego wzrostu w wierze, naszego stawania się nowym człowiekiem. Mimo tego, że są ferie i moglibyśmy spędzić je inaczej, to nie żałuję, że tutaj przyjechałam. Uważam, że wolny czas można wykorzystać na różny sposób, a tym bardziej tutaj, gdzie jest wspólnota i gdzie wszyscy się dobrze czują – mówi Weronika z Dukli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Młodzież uczestniczyła też w Oazie Ewangelizacyjnej, Oazie Modlitwy i innych ewangelizacyjnych propozycjach ruchu.
Wygraj młodość – wygraj życie
Ruch Apostolstwa Młodzieży tradycyjnie zaprosił swoich sympatyków, by czas ferii spędzili z Bogiem. Do wyboru młodzież miała pięć terminów, z których jeden był przeznaczony dla młodszych uczestników. Tematyka rekolekcji nawiązywała do życia wiarą i wykorzystania czasu młodości, by się nią cieszyć i dzielić z innymi. – W naszym wieku jest wiele czynników, które oddalają nas od Boga i dlatego rekolekcje są takie ważne. Chodzi o to, aby się nie pogubić. Dla mnie rekolekcje są takim światełkiem w tunelu i drogą, która prowadzi mnie na właściwy tor. Myślę, że jest to bardzo ważne w życiu każdego młodego człowieka – mówi Aldona, uczestniczka jednego z turnusów.
Rekolekcje odbyły się pod hasłem „Wygraj młodość, a wygrasz życie”. – Hasło było zainspirowane myślą św. Jana Pawła II, który bardzo mocno inwestował w młodych ludzi i pokazywał im, że od tego, w jaki sposób wykorzystają swoją młodość, talenty, dary, będzie zależała ich przyszłość – wyjaśnia ks. Łukasz Nycz, który poprowadził rekolekcje.
Nie z tej ziemi
Reklama
Pod takim hasłem odbył się jeden z turnusów rekolekcji KSM, które były przeznaczone dla młodszych sympatyków stowarzyszenia. – Mamy nadzieję, że dla tych dzieciaków był to czas nie z tej ziemi – mówi ks. Paweł Pystka, który poprowadził rekolekcje. – Każdy z nas jest tu na ziemi tylko na chwilę i chcemy wpatrywać się w niebo, by zobaczyć, że my tam zmierzamy, i że tam jest nasz cel – wyjaśnia kapłan. Jak mówią uczestnicy, rekolekcje były dla nich dobrze spędzonym czasem z Panem Bogiem i rówieśnikami. – Przyjechałam już po raz trzeci na takie rekolekcje. Bardzo mi się podobało wcześniej, animatorzy świetnie się nami opiekowali, mieliśmy bardzo dobrze zaplanowany czas i fajne go spędziliśmy – mówi Antosia z Rozborza Długiego. Poza rekolekcjami dla junioratu KSM zorganizowało także rekolekcje dla starszych członków oraz szkołę muzyczną.
W drodze na SMAP
Propozycją duszpasterstwa młodzieży były warsztaty diakonii muzycznej. To pierwszy etap przygotowania do Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej, kolejny odbędzie się już na krótko przed samym wydarzeniem. Podczas warsztatów młodzież przygotowywała repertuar na koncert z okazji 30-lecia SMAP, a także muzyczną oprawę na kolejne dni spotkania. Nie zabrakło też czasu na wychowawczo-formacyjny wymiar warsztatów. Uczestnicy wspólnie przeżywali Eucharystię, modlili się i cieszyli sobą, budując wspólnotę.
Czas feri szybko dobiegł końca, nie mniej jednak w sercach wielu młodych ludzi zapłonął ogień wiary, który będzie im pomagał w zmaganiach z trudnościami, które przynosi życie. Oni sami natomiast będą dla swoich rówieśników świadkami, że wolny czas może być wykorzystany na pogłębianie swojej wiary i budowanie relacji z drugim człowiekiem.