Tradycyjnie wigilia uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny jest dla seminaryjnej wspólnoty związana ze szczególnym wydarzeniem. Od wielu lat jest to dzień, w którym alumni III roku przeżywają swoje obłóczyny. Jest to bardzo ważny etap na drodze ich formacji i przygotowania do posługi kapłańskiej, gdyż moment przywdziania szaty duchownej jest zewnętrznym wyrazem przynależności do Chrystusowego Kościoła. Od tej chwili alumni w sposób zewnętrzy potwierdzają swoje powołanie i wpisują się w grono uczniów Jezusa.
Sutanna powinna przypominać, że kapłan nie należy do świata, lecz do Boga.
Nowenna
Reklama
Przygotowania do tego wydarzenia nabierają dla wspólnoty seminarium szczególnie uroczystego charakteru. Poprzedza je dziewięciodniowa nowenna, która ma na celu głębsze i bardziej świadome przygotowanie kleryków do pogłębienia relacji z Bogiem. W tym roku nowennowe rozważania pt. Z Maryją zaśpiewać Magnificat prowadził ks. Stanisław Haręzga. Interpretując słowa, które Matka Boża wypowiedziała podczas nawiedzenia św. Elżbiety, kaznodzieja starał się przybliżyć słuchaczom ich niezwykle głębokie przesłanie. W obliczu zwiastowania Maryja, wypowiadając Magnificat, ukazuje ideał postawy wypełniania woli Boga, jakim powinien odznaczać się każdy wierzący człowiek. Jej relacja z Bogiem jest żywa i głęboka, gdyż opiera się na bezgranicznej ufności i pokorze. Jest to wyraźny drogowskaz nie tylko dla kleryków czy kapłanów, lecz w ogóle dla każdego człowieka. Tak dla Maryi, jak i dla nas, Bóg-Zbawiciel powinien być na pierwszym miejscu w hierarchii wartości. Wówczas doświadczamy w życiu Jego obecności i mocy, co skutkuje osiągnięciem pełni radości, a nasze życie nabiera nowej jakości. Pomimo świętości, Maryja pozostaje uniżona, świadoma swojej małości wobec potęgi Tego, który wybrał ją na Matkę Swego Syna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prowadzący rozważania słusznie zaznaczył, że powołanie człowieka powinno opierać się na miłości. Tym samym ukierunkowuje nas ono na drugiego człowieka. Powołanie realizuje się w odniesieniu do bliźniego i nie może się ograniczać do pełnej egoizmu troski o samego siebie. Kaznodzieja przypomniał klerykom, że postawa pokory i uniżenia, którą ukazuje nam Maryja, skutkuje wywyższeniem przez Boga. Taki człowiek staje się świadkiem wiary dla świata, dla ludzi, do których jest posłany. Zaproponowane przez kaznodzieję rozważania z pewnością pomogły alumnom w przygotowaniach do przeżycia tych pięknych chwil, które na długo zapadną im w pamięci.
Obłóczyny
W przeddzień obłóczyn klerycy III roku rozpoczęli dzień skupienia. W milczeniu pozostali sam na sam z Bogiem, aby jeszcze głębiej przygotować serce na przyjęcie stroju duchownego, które nie powinno być tylko zwyczajnym, zewnętrznym obrzędem, ale przede wszystkim ma symbolizować wewnętrzną przemianę serca i całkowite oddanie się Bogu.
Reklama
Obrzęd przyjęcia szaty duchownej połączony jest z uroczystymi Nieszporami, którym w tym roku przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. Na początku celebracji Ksiądz Rektor poprosił Biskupa o błogosławieństwo alumnów mających przyjąć szatę duchowną. Następnie klerycy wypowiedzieli własną prośbę o błogosławieństwo, jednocześnie wyrażając swoje przekonanie co do autentyczności powołania kapłańskiego. Następnie Biskup w wymownych słowach zwrócił się do seminarzystów: – Drodzy synowie! Noszenie sutanny jest zewnętrznym znakiem przynależności do stanu duchownego, do którego, jeśli taka będzie wola Boża, zostaniecie włączeni przez święcenia diakonatu. Tradycja naszej diecezji łączy obrzęd przyjęcia tej szaty z tajemnicą Maryi Niepokalanej, przyodzianej w pełnię łaski. Ufni w Jej macierzyńskie wstawiennictwo, z nadzieją patrzymy na was jako na kandydatów do święceń. Ponieważ wasze pragnienie kroczenia drogą powołania kapłańskiego wydaje się szczere, pozwalam, abyście nosili szatę przysługującą duchownym. Wy zaś módlcie się z ufnością o łaskę dobrego rozeznania i wzrostu w waszym powołaniu. Zawsze pracujcie nad rozwojem życia duchowego, wytrwale zdobywajcie potrzebną wiedzę i doświadczenie.
Od tego czasu marynarka i krawat zastąpione zostają sutanną i koloratką, która na całe życia ma być znakiem przynależności do stanu duchownego.
Następnie ośmiu braci udało się do seminaryjnej zakrystii, aby przy pomocy swoich księży proboszczów przywdziać szatę duchowną. Od tego czasu marynarka i krawat zastąpione zostają sutanną i koloratką, która na całe życia ma być znakiem przynależności do stanu duchownego. Wymowną tradycją przemyskiego seminarium jest także przecięcie krawatów.
Szata duchowna
Reklama
Noszenie sutanny z pewnością jest zaszczytem, ale przede wszystkim wielką odpowiedzialnością. Akt ten jest czymś w rodzaju zaręczyn, gdyż tak jak para zakochanych rozpoczyna oficjalnie proces przygotowania do zaślubin, tak alumni wchodzą na drogę przygotowania do kapłaństwa. Wiąże się to także z większą odpowiedzialnością za troskę o osobistą relację z Stworzycielem. Biskup w homilii przypomniał o tym, że nasza wewnętrzna siła zależy właśnie od zażyłości relacji z Chrystusem. Droga duchowa alumna, jak i każdego kapłana, powinna polegać na umacnianiu woli i upodabnianiu się do Chrystusa. Szata duchowna ma im przypominać, że powinni chlubić się z krzyża Jezusa Chrystusa. Rzeczywiście sutanna jest zewnętrznym wyznaniem wiary oraz znakiem przynależności do Chrystusa. Jej przyjęcie jest kolejnym ważnym etapem na drodze do kapłaństwa. Jest więc kolejnym „tak” dla Pana Boga i jeszcze jedną pozytywną odpowiedzią na Chrystusowe powołanie. Wydaje się, że nie ma piękniejszego dnia do przeżycia tego wydarzenia niż wigilia uroczystości maryjnej. To w Maryi należy upatrywać wzór całkowitego i bezwarunkowego oddania się Bogu na całe życie.
Nie należy do świata
Wigilia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny dla każdego kapłana w naszej diecezji jest kolejną rocznicą obłóczyn. Jest to czas, w którym raz jeszcze warto wrócić do źródeł i przypomnieć sobie, Komu służę oraz do Kogo należę. Sutanna powinna przypominać, że kapłan nie należy do świata, lecz do Boga. To w Nim należy pokładać całą nadzieję i szukać sił do wytrwałości w kapłaństwie. Z pewnością każdy ksiądz pamięta dzień swoich obłóczyn i ze wzruszeniem powraca pamięcią do tamtych chwil.
Bóg niech będzie uwielbiony za powołanie nowo obłóczonych braci. Oby w tym niełatwym i coraz bardziej zlaicyzowanym świecie promieniowali Chrystusem i swoją postawą wołali o powrót do wiary i ewangelicznej gorliwości. Wszystkich ludzi dobrej woli prosimy o modlitwę za nich, za kapłanów, a także o nowe powołanie do wyłącznej służby Bogu. Niech nigdy nie zabraknie tych, którzy zaryzykują i odpowiedzą pozytywnie na Boże wezwanie: „Pójdź za Mną”.