Kto ma płytę Kasy Chorych „Orla”, niech jej dobrze pilnuje. Już wiemy, że to ostatni krążek w historii tego zasłużonego dla polskiej muzyki blues-rockowej zespołu. Kasa Chorych pożegnała się z publicznością występem w rodzinnym mieście – Białymstoku, w sali kina Forum, co nie stało się nagle. W połowie ubiegłego roku muzycy zapowiedzieli ostatnią trasę koncertową, która właśnie się zakończyła, tak jak ponadczterdziestoletnia kariera kapeli. Choć „Orla” z 2014 r. jak zwykle zawiera okołobluesowe domieszki, muzycy nie zerwali z tradycją, a ząb czasu nie nadgryzł świeżości ich grania. Słowa w otwierającym nagraniu – jak to w bluesie – nie są odkrywcze („Bluesa słuchaj, bluesa graj, kto gra bluesa – nie jest sam”), ale muzyka jest przednia, przypomina czas współpracy z Ryszardem „Skibą” Skibińskim. Domieszki dobrze słychać w „Dokąd mnie prowadzisz?”. Paradoksalnie rockowe i funkowe wstawki przesądzają o tym, że jest to najpewniej najlepsze nagranie na płycie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu