Do czego mogą posunąć się ludzie, osobliwie dziennikarze, dla sławy, dla nazwiska, dla wyrwania się z szarej anonimowości? Co mogą zrobić dla rozgłosu korespondenci wojenni, którzy nie potrafią dolecieć na wojnę? O tym właśnie mówi bardzo śmieszna komedia „Special Correspondents” (Specjalni korespondenci) Ricky’ego Gervaisa, dostępna w tzw. płatnym streamie. Dowcip jest tu sytuacyjny, nie razi cienkim, sitcomowym żartem. Efekt jest komiczny, a film rzeczywiście zabawny.
Dwaj pracownicy nowojorskiego radia mają zrelacjonować krwawą wojnę domową w Ekwadorze. Gubią jednak paszporty i bilety i nie mogą wylecieć z USA. Ale nadają, przez co stają się nie tylko gwiazdami mediów, ale też bohaterami narodowymi... Film, remake nieznanego u nas francuskiego obrazu „Envoyés très spéciaux”, to dość ostra satyra na dziennikarstwo i media. Ciekawe, czy i u nas powstanie kiedyś film o numerach polskich mainstreamowych mediów? I czy to na pewno temat na komedię, czy może tylko na dramat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu