Na początku października br. abp Głódź, z powodu choroby nowotworowej, przeszedł poważną operację usunięcia żołądka. "Powoli trzeba się oswajać z jedzeniem i ze wszystkim. To, co szokuje a czego nie oczekiwałem, to jest to orzeczenie wyroku - przy chorobie nowotworowej stoi się jak przed ścianą" - wyznał w wywiadzie dla TVP Gdańsk.
Tuż po operacji abp Głódź wydał komunikat, w którym poprosił diecezjan o modlitwę i wsparcie. Jak mówi, nie spodziewał aż się tak dużego odzewu. "Nie przypuszczałem, że tych dowodów pamięci będzie aż tyle, w całej Polsce stworzyła się fala modlitewna, nie sądziłem, że jestem aż tak znaną osobą" - dodał metropolita gdański.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak poinformował, kuria działa w normalnym trybie. "Wszystkie instytucje działają, nie będę mógł tylko przez jakiś czas być w terenie, mam nadzieję, że będę powoli dochodził do siebie" - powiedział metropolita gdański.
Wiernym z archidiecezji gdańskiej abp Głódź podziękował za modlitwę a chorym życzył powrotu do zdrowia.