Reklama

Niedziela Przemyska

Święcenia kapłańskie - 18 maja 2013

Bądźmy światłem świata

Niedziela przemyska 20/2013, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

kapłan

kapłaństwo

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia, która stała się przedmiotem tego artykułu, sięga czasu sprzed sześciu lat. Wówczas każdy z dzisiejszych neoprezbiterów stanął przed wielkim gmachem na ulicy Zamkowej, na którym umieszczona była mała tablica z napisem „Wyższe Seminarium Duchowne”. Staliśmy wszyscy z niemałym lękiem i tysiącem pytań, które sprowadzały się do prostego dylematu: czy przekroczyć bramę seminarium, czy też nie? Staliśmy z zaczynem naszych powołań i nieśmiałym przekonaniem, że słowa „Pójdź za mną” pochodziły rzeczywiście od Pana Jezusa i są słowami autentycznego wezwania. Zdecydowaliśmy się i nie żałujemy.

Początki były niełatwe. Tydzień rekolekcyjnych ćwiczeń, a zaraz potem inauguracja i nasza immatrykulacja. Odtąd dni seminaryjnych zmagań płynęły szybko i zanim się obejrzeliśmy, byliśmy prawdziwymi klerykami, którzy na dobre przyłożyli rękę do ewangelicznego pługa seminaryjnej formacji, która przygotowywała nas do kapłaństwa. Pierwsze tygodnie i miesiące naszego pobytu w seminarium naznaczone były zdumieniem i zaskoczeniem z uwagi na panujące zwyczaje: najpierw atmosfera grudniowej nowenny, oczekiwania naszych starszych kolegów na sutanny, a potem wigilijny stół, do którego zasiadaliśmy wspólnie z naszymi przełożonymi i pasterzami. Mimo że tęskniliśmy za naszymi domami, ten wigilijny stół był dla nas urzeczywistnieniem nadziei betlejemskiej stajenki. Niestety, po powrocie ze świąt spełniły się także inne nadzieje - pierwsza sesja, po której długo jeszcze lizaliśmy rany. Dni uciekały nam bardzo szybko i kiedy gorący maj zwiastował zbliżające się wakacje, byliśmy świadkami heroicznego przeżywania kapłaństwa przez naszego ojca duchownego - ks. Wiesława Siwca. Zawsze powtarzał, że swoje cierpienie ofiaruje za nasze kapłaństwo. Tymi słowami i świadectwem swojego życia uczył nas, że kapłan powinien składać ofiarę także z siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejne lata przynosiły coraz to nowe zmiany. Najpierw okazało się, że naszym ojcem duchownym będzie ks. Krzysztof Chudzio, a niedługo potem miejsce naszego dotychczasowego wychowawcy, ks. Marka Wilka, zajął ks. Wojciech Wojtas. Jakkolwiek pierwsza zmiana była mniej odczuwalna, z uwagi na wewnętrzny wymiar pracy ojca duchowego, o tyle praca naszego wychowawcy - filozofa szybko wydała owoce w postaci naszej filozoficznej sztuki. Profesor tak mocno zaszczepił w nas idee filozofii, że przedstawiona przez nas - w oryginalny sposób - sztuka „Kula i krzyż”, oparta na książce G. K. Chestertona, okazała się mocno zawiłym traktatem filozoficznym.

Reklama

Z czasem formacja nabierała tempa. Trzeci rok wprowadzał nas w teologiczne spekulacje, pełne zawiłych, scholastycznych wywodów i nie zawsze zrozumiałych podziałów. To także czas przyoblekania duchownej szaty, pierwszych potknięć w sutannie i nabierania pewności na drodze powołania. Odtąd zaczęliśmy przystępować do pierwszych posług, wobec Kościoła wypowiadaliśmy nasze pierwsze „Jestem”, które stało się naszą odpowiedzią na Boże wezwanie. Kiedy wyjeżdżaliśmy na wakacje i do rodzinnych parafii, czuliśmy się jak pasterze odpowiedzialni w pewnym stopniu za ludzi, którzy stawali na naszej drodze. Pierwsze poważne rozmowy i bardzo wyostrzony wzrok wiary uwrażliwiały nas na głęboką potrzebę tych ludzi, nadto na konieczność zanoszenia im Jezusa, skarbu, który odkryliśmy i któremu zawierzyliśmy nasze życie.

Kiedy już nieco wdrożyliśmy się w życie seminaryjne przełożeni zaczęli powierzać nam tzw. urzędy. Odtąd byliśmy coraz bardziej odpowiedzialni za ogród, salę komputerową, czytelnię, bibliotekę, kabinę techniczną. Na piątym roku niektórzy z nas piastowali „najwyższe” seminaryjne urzędy dziekana, kuratora i ceremoniarza. Na czasy naszych „rządów” wypadła Konferencja Episkopatu Polski, która była wyzwaniem dla całego seminarium.

Tak, napędzani łaską Bożą i trudzący się nad rozwijaniem swego powołania, stanęliśmy na jarosławskiej ziemi, by tam po raz pierwszy przeżywać rekolekcje przed święceniami - na razie święceniami diakonatu. Tydzień przebywania przed Panem i rozmawiania z Nim twarzą w twarz minął szybko, a wieńczyły go przysięgi, podczas których na ołtarzu Pańskim składaliśmy siebie w ofierze celibatu, posłuszeństwa i modlitwy Liturgią Godzin.

Reklama

Ostatni rok seminaryjnych zmagań był obfity we wrażenia. Najpierw należało złożyć prace magisterskie, co okazało się wcale niełatwym zadaniem. Zmęczone twarze wówczas już diakonów, przekrwione spojówki, i to zrezygnowanie, kiedy okazało się, że promotor zakwestionował nasze błyskotliwe myśli. Tym większa była nasza radość, kiedy w połowie grudnia w rektoracie złożyliśmy owoc naszych intelektualnych poszukiwań, a dwa miesiące później z tytułem magistra wyjeżdżaliśmy na nasze praktyki diakońskie.

Dzisiaj, kiedy z perspektywy minionych lat patrzymy na naszą formację seminaryjną i wcześniejsze lata, cisną nam się na usta słowa hymnu: „Ciebie, Boga, wysławiamy”. Z takim usposobieniem, a zarazem z pewnym sentymentem, patrzymy na te momenty, w których czuliśmy, jak Bóg wzywa nas do pójścia za Nim; pierwsze chwile w seminarium, pierwsze kryzysy i to codzienne życie pełne obowiązków i naznaczone modlitwą. Teraz chcemy, najlepiej jak umiemy, pełni Ducha Świętego wychodzić na Areopagi Świata i głosić Dobrą Nowinę o Bogu, którego spotkaliśmy w naszym życiu. Chcemy być światłem świata.

Neoprezbiterzy 2013

Hasło kursu:
„Bądźcie światłem świata”
(por. Mt 5,14)

Ks. Dominik Długosz
Parafia Gać
„Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości” (Ez 16,8)

Ks. Maciej Flader
Parafia Medyka
„Wiem, komu uwierzyłem i pewien jestem, że mocen jest On ustrzec mój depozyt aż do owego dnia” (2 Tm 1,12)

Reklama

Ks. Piotr Fil
Parafia Izdebki
„Jezu, ufam Tobie”

Ks. Witold Płocica
Parafia Żurawica
„Nauczyciel tu jest i woła cię” (J 11,28)

Ks. Piotr Porada
Parafia Czerniawka-Miękisz Nowy
„Bóg jest Miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,16)

Ks. Piotr Rączka
Parafia Kostarowce-Strachocina
„Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13,8)

Ks. Marcin Lorenc
Parafia Humniska
„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do prawdy” (J 16,13)

Ks. Łukasz Hołub
Parafia Wierzbna
„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem” (J 15,16)

Ks. Wiktor Florek
Parafia Wola Zarczycka
„Proszę Cię, daj mi siłę iść za Tobą aż do śmierci” (św. Teresa od Dzieciątka Jezus)

Ks. Sławomir Jakubowski
Parafia Sarzyna
„Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,31b-32)

Ks. Rafał Mikos
Parafia Brzyska Wola
„Dzięki składam Chrystusowi Jezusowi, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi sobie” (1Tm 1,12)

Ks. Łukasz Mroczek
Parafia Kalnica-Łukowe
„Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21,17)

Ks. Witold Orzechowski
Parafia Bolestraszyce
„Kimże ja jestem, Panie, mój Boże, że doprowadziłeś mnie aż dotąd?” (2 Sm 7,18)

Ks. Sebastian Picur
Parafia Kaszyce
„Nie lękajcie się! Wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział” (Mt 28,5b-6a)

Ks. Jakub Sieniawski
Parafia Sanok
„Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny; za Jego łaską jestem tym, czym jestem” (Łk 1,49; 1Kor 15,10)

Reklama

Ks. Paweł Starostka
Parafia Przemyśl
„Pan moją mocą i tarczą, zaufało Mu serce moje” (Ps 28,7)

Ks. Damian Wierdak
Parafia Iwonicz
„Pan mój i Bóg mój” (J 20,28)

Ks. Paweł Zając
Parafia Wietlin
„Niech mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1,38)

2013-05-16 13:19

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poronin: jubileusz kapłaństwa ks. Władysława Zązla

[ TEMATY ]

odpust

kapłaństwo

youtube.com

Znany kapelan Związku Podhalan i propagator wesel bezalkoholowych świętował jubileusz 50-lecia kapłaństwa w czasie uroczystości odpustowych w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Poroninie.

Bardzo wam wszystkim dziękuję za tyle radości i życzeń, a przede wszystkim, żeśmy tu razem się zeszli i przed Bogiem za to kapłańskie gazdowanie wyrażamy podziękowanie - mówił wzruszony ks. Władysław Zązel.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Szkaplerzna

16 lipca przypada w liturgii Kościoła wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Dzień ten nazywany jest często dniem Matki Bożej Szkaplerznej, gdyż bezpośrednio wiąże się z nabożeństwem szkaplerza.

Historia szkaplerza karmelitańskiego sięga XII w. Duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili życie modlitwy na Górze Karmel w Palestynie. Nazywali się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Z powodu prześladowań przenieśli się do Europy. Kościół uznał ich regułę życia i dał prawny początek Zakonowi Karmelitów, który promieniował przykładem świętości w nowym dla siebie środowisku, ale nie uniknął też określonych trudności. Wtedy odznaczający się świętością generał zakonu, angielski karmelita św. Szymon Stock, zmobilizował swoich braci i zawierzając się Maryi, prosił Ją o pomoc. Jak podają kroniki, gdy modlił się słowami antyfony Flos Carmeli ( Kwiecie Karmelu) w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. ukazała mu się Maryja w otoczeniu aniołów i wskazując na szkaplerz, powiedziała: "Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania". Nabożeństwo szkaplerzne, praktykowane początkowo tylko we wspólnotach karmelitańskich, bardzo szybko rozpowszechniło się wśród ludzi świeckich i duchowieństwa.

Do nabożeństwa szkaplerznego przywiązane są przywileje uznane przez Kościół jako objawione przez Maryję:

CZYTAJ DALEJ

Indie: zmarł abp Alphonsus Mathias, jeden z ostatnich uczestników Soboru Watykańskiego II

2024-07-15 14:43

[ TEMATY ]

śmierć

Sobór Watykański II

Episkopat.pl

10 lipca w wieku 96 lat zmarł arcybiskup Alphonsus Mathias. Emerytowany arcybiskup Bengaluru w południowych Indiach był jednym z ostatnich żyjących ojców Soboru Watykańskiego II. „Jego życie było świadectwem ewangelicznych wartości, jakimi są miłość, służba i pokora” - napisano w nekrologu archidiecezji.

Śmierć abp. Mathiasa oznacza koniec pewnej epoki, ale jego dziedzictwo jest nadal żywe w Kościele i ludziach, na których życie wpłynął. „Jego wizja Kościoła tętniącego życiem, dynamicznego i zaangażowanego społecznie pozostanie siłą przewodnią dla przyszłych pokoleń”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję