Jednak niezastąpioną Orędowniczką nie tylko w tym trudnym czasie jest dla nas zawsze Matka Pocieszenia. Wędrując przed wizerunki Maryi, czczone pod tym szczególnym tytułem, zawierzajmy jej sprawy naszych rodaków dotkniętych kataklizmem powodzi.
Powierzajmy Jej sprawy naszej Ojczyzny i wołajmy słowami pieśni:
Matko Pocieszenia nieba, ziemi Pani,
Tobie my grzesznicy serca niesiem w dani.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I w opiekę się oddajem
Starych ojców obyczajem,
Hołd Ci niesiem uwielbienia
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas!
Niech Matka Boża Pocieszenia wspiera nasz Naród w odzyskaniu utraconej jedności, wszak podziały i kłótnie nie służą budowaniu pomyślnej przyszłości Ojczyzny. Niech Ona, która poznała na betlejemskiej ziemi smak ubóstwa, braku miejsca na nocleg będzie Pocieszycielką dla strapionych i smutnych, niech wspomaga tych, którzy dźwigają obecnie krzyż trudnej codzienności i podejmują dzieło odbudowy swoich domów i zakładów pracy. Niech wyprasza potrzebne łaski także tym, którzy nie szczędząc własnych sił, zdrowia i możliwości, pospieszyli z pomocą, bo jak mówi Pan Jezus „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:
Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
1 października
Matka Boża Sokalska – od trzystu lat w koronie
Reklama
Wyjątkowe chwile przeżywali 8 września br. mieszkańcy Hrubieszowa, którzy od ponad dwudziestu lat w maleńkim kościółku pw. św. Stanisława Kostki czczą Matkę Bożą Sokalską, nazywaną Matką Bożą Pocieszenia. Uroczystościom trzechsetlecia koronacji wizerunku Matki Bożej przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski.
Maleńki kościółek, stojący na niewielkiej skarpie, będącej brzegiem rzeki Huczwy został powierzony opiece duszpasterskiej Ojców Bernardynów, a największym „skarbem” tej świątyni jest wspominany Obraz Matki Bożej Sokalskiej, o której pisał sam ks. Jan Twardowski.
Matko Boża Pocieszenia z Sokala
Otaczana od wieków czcią
przez lud polski, ruski i litewski,
Która nie mogłaś się rozstać
Po ostatniej wojnie z wygnańcami
ze Wschodu –
Matko Najświętsza potrzebna nam
dłużej niż na zawsze
Bądź i teraz dla nas
W dzisiejszych tak trudnych czasach
Znakiem Twojej obecności,
pociech i niezawodnej nadziei.
(Warszawa, 8 września 2002 r.)
Tak, potrzeba nam Matki Bożej na dłużej niż na zawsze, potrzeba nam Jej obecności i matczynego pocieszenia kojącego nasze trudy i bóle. Z pewnością doświadczy tego każdy, kto z wiara uklęknie przed cudownym wizerunkiem z hrubieszowskiego kościółka.
Obraz Matki Bożej Sokalskiej jest kopią namalowaną na blasze spalonego pierwotnego Cudownego Wizerunku. Gdy w 1951 r. Sokal znalazł się poza granicami Polski – obraz został
Reklama
przewieziony najpierw do Leżajska, a następnie po pożarze został umieszczony w kaplicy przy kościele św. Bernardyna w Krakowie. Po tzw. „przełomie” w Polsce (1989 r.) zrodziła się możliwość utworzenia miejsca publicznego kultu Matki Bożej Sokalskiej. Ogromną zasługę w tym ma bp Jan Śrutwa, ówczesny ordynariusz Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, który pozytywnie odpowiedział na propozycje bernardynów.
Dnia 24 czerwca 2001 r. w Hrubieszowie – przy kościele filialnym św. Stanisława Kostki – odbyło się uroczyste przekazanie świątyni i parafii bernardynom i erygowano klasztor. W ten sposób przygotowano godne miejsce dla Pani Sokalskiej, a nowe korony dla obrazu Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie poświęcił papież Jan Paweł II – podczas swojej wizyty apostolskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej w dniu 19 sierpnia 2002 r.
Warto tu zatem przywołać słowa bp. Jana Śrutwy – ówczesnego pasterza diecezji zamojsko - lubaczowskiej, który napisał: „Diecezja zamojsko-lubaczowska zaprosiła do osiedlenia się na stałe w Hrubieszowie przedstawicieli, wielce zasłużonego dla Kościoła i Ojczyzny, zakonu ojców Bernardynów. Przybycie ojców Bernardynów oznacza wzmocnienie zbawczego trendu maryjnego. Przywiozą oni bowiem do Hrubieszowa – jakby w przepysznym posagu – sławny historią i cudami obraz Matki Bożej Sokalskiej. Wielką sławą cieszył się ten obraz, przechowywany w klasztorze ojców Bernardynów w Sokalu, zwłaszcza od roku 1648, kiedy to klasztor sokalski, obronił się przed wojskami Bohdana Chmielnickiego. Zaraz potem ofensywę tych wojsk powstrzymały potężne mury Zamościa. Wielkiego wyróżnienia dostąpił cudowny obraz Matki Bożej Sokalskiej w pierwszych latach XVIII wieku. Jego koronacja w 1724 r. była trzecią tego rodzaju uroczystością w Rzeczypospolitej – po Jasnej Górze w roku 1717 i Kodniu nad Bugiem w roku 1723. Dokładnie 50 lat temu zachodnia część Sokala wraz z klasztorem Ojców Bernardynów i cudownym obrazem Matki Bożej Sokalskiej znalazła się poza granicami Polski. W czasie ewakuacji klasztoru sokalskiego w 1951 r. Bernardyni zabrali ze sobą do Polski także ten cudowny obraz. Nadszedł obecnie moment, aby ten skarb kultury narodowej i obiekt kultu religijnego znalazł dla siebie godną i stałą przystań. I oto najdalej na wschód położone miasto w Polsce może się wkrótce cieszyć sławą żywego sanktuarium maryjnego. Już teraz mamy podstawy ku temu, by z tego obrotu sprawy serdecznie się radować i składać dzięki dobremu Bogu” – tak brzmi fragment Listu pasterskiego bp. Jana Śrutwy.
Niech bogata historia kultu Matki bożej Sokalskiej, opowiedziana przez ks. biskupa Jana Śrutwę zachęci nas do powierzenia się Jej wstawiennictwu. Niech modlitwa przed Jej wizerunkiem przyniesie pocieszenie tym, którzy ucierpieli na wskutek ostatniej powodzi.