Co panu (pani) jest potrzebne do szczęścia? - z takim pytaniem zwróciłem się do przechodniów łomżyńskich ulic i otrzymywałem podobne odpowiedzi. Oto niektóre z nich.
- Do szczęścia potrzebuję spokoju i miłości (Irena, 39 lat);
- Do szczęścia przede wszystkim potrzebuję zdrowia, szczęścia dla rodziny i powodzenia w pracy (Krystyna, 50 lat);
- Potrzebuję zdrowia, pracy i oczywiście miłości (Anna, 25 lat);
- Potrzebujemy zdrowia i szczęścia dla całej rodziny (50-letnie małżeństwo);
- Jestem zadowolona z tego, co mam, tylko aby nie było gorzej (Anna, 23 lata);
- Oczywiście to będą dla mnie pieniądze i zdrowie (Barbara, 47 lat);
- Miłości, miłości i miłości! (Paweł, 24 lata);
- Zdrowia, miłości w rodzinie i pracy, która będzie dawała pieniądze (Beata, 32 lata);
- Potrzebuję przede wszystkim zdrowia, pieniędzy, aby żyć godnie, i łask Bożych (Barbara, 66 lat);
- Pieniędzy, zdrowia i miłości (23-letnia Ewa);
- Przede wszystkim miłości, tylko różnej: miłości rodziców, Boga, przyjaciół. Akceptacji (Marta, 16 lat);
- Potrzebuję: zdrowia, miłości, zrozumienia, osiągnięcia celów życiowych, rodziny (w przyszłości), satysfakcjonującej pracy i pieniędzy (Emilka, 18 lat);
- Jednego: zdrowia (Ewa, 25 lat);
- Jestem szczęśliwy. Gdybym chciał więcej, to może popadłbym w pychę (kleryk, 27 lat);
- Spokoju serca, który rodzi się we mnie, kiedy jestem blisko Boga (diakon).
Prawie wszystkie odpowiedzi są podobne. Pojawiają się w nich pieniądze, praca i zdrowie. Są to rzeczy przemijalne. Ale występuje też potrzeba miłości, choć u każdego inna. Kiedy rozpocznie się Adwent - czas oczekiwania i przygotowania na narodziny Zbawiciela - przeżyjmy ten okres w miłości i przyjaźni braterskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu