Dodał, że osobiście bardzo ceni celibat i uważa, że jest on „darem dla Kościoła”. Skoro jednak nie jest on dogmatem wiary, to „drzwi są zawsze otwarte”.
Przypomniał przy tym, że w Kościele katolickim są żonaci księża - w obrządkach wschodnich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O możliwość jego ewentualnej rezygnacji pytali papieża Franciszka dziennikarze na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela do Rzymu. - Zrobię to, co Pan [Bóg] mi powie, żebym zrobił - odpowiedział Ojciec Święty, dodając że trzeba na modlitwie szukać woli Bożej.
- Benedykt XVI nie miał już sił i uczciwie, jako człowiek wiary i pokorny podjął taką decyzję. Sześćdziesiąt lat temu nie było biskupów emerytów. Co się stanie z papieżami emerytami? Musimy patrzeć na Benedykta XVI jak na instytucję, otworzył drzwi dla papieży emerytów. Drzwi są otwarte, ale tylko Bóg wie czy będą inni, czy nie - zastanawiał się Ojciec Święty.
Jego zdaniem, „biskup Rzymu, który czuje, że opada z sił, powinien stawiać sobie te same pytania co Benedykt XVI”.
Papież Franciszek zapowiedział, że 6 lub 7 czerwca spotka się z grupą ofiar pedofilii duchownych i odprawi dla nich Mszę św. w kaplicy Domu św. Marty. Zapowiedział to sam Ojciec Święty rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela do Rzymu.
Reklama
Ujawnił też, że obecnie prowadzone są dochodzenia w sprawie trzech biskupów oskarżonych o pedofilię. Jeden został już skazany, ale jeszcze rozważa się wymiar kary, jaką poniesie. Podkreślił, że w temacie nadużyć wobec małoletnich „nie będzie uprzywilejowanych”, wobec wszystkich stosowana będzie zasada „zero tolerancji”.
- Kapłan, który dopuszcza się nadużycia, zdradza ciało Pana [Kościół - KAI]. Kapłan powinien prowadzić chłopca czy dziewczynkę do świętości. Dziecko mu ufa. A zamiast prowadzić do świętości, on je wykorzystuje. To bardzo poważne. To jak odprawić czarną mszę! Zamiast prowadzić do świętości, prowadzi je do problemu, który będzie trwał całe życie - tłumaczył papież.
Papież Franciszek zapowiedział swe dwie najbliższe podróże zagraniczne. Obie zawiodą go do Azji.
Rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela do Rzymu Ojciec Święty ujawnił, że oprócz zapowiedzianej już wizyty w Korei Południowej [w sierpniu br. - KAI], planowana jest dwudniowa podróż do Sri Lanki, a następnie na Filipiny. Odbędzie się ona w styczniu przyszłego roku.
Na Filipinach papież odwiedzi tereny poszkodowane w wyniku tajfunu Yolanda (poza Filipinami zwanego Haiyan), który przeszedł przez Filipiny na początku listopada ub.r. Spowodował śmierć ponad 5 tys. ludzi. Był to najsilniejszy w historii meteorologii cyklon, jaki kiedykolwiek uderzył w ląd. Średnia prędkość wiatru wynosiła ponad 300 km na godzinę przy bardzo niskim ciśnieniu (poniżej 900 hektopaskali). Spowodowany wiatrem przypływ sztormowy wdzierał się na ląd niszcząc wszystko, co napotkał na drodze. Największe straty odnotowano na wyspie Leyte, zaś miasto Tacloban zostało zniszczone w 80 procentach.
Reklama
O tym, że papież Franciszek może odwiedzić tereny dotknięte ubiegłorocznym tajfunem, mówił w styczniu br. metropolita Palo, abp John Du po spotkaniu z przebywającym na Filipinach przewodniczącym Papieskiej Rday „Cor Unum”, kard. Robertem Sarahem.
Z kolei papieska wizyta w Sri Lance miałaby przyczynić się do pojednania narodowego po trwającym od 1983 do 2009 r. konflikcie zbrojnym między Tamilami a Syngalezami. Tamtejszy Kościół ma także nadzieję na kanonizację bł. Josepha Vaza (1655-1711), beatyfikowanego przez św. Jana Pawła II podczas jego wizyty w Sri Lance w 1995 r.
Pierwszą przeszkodą w reformie kurii rzymskiej jestem ja sam - powiedział papież Franciszek w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela do Rzymu.
Ujawnił, że cała kuria była konsultowana w sprawie reformy, zaczęło się badanie możliwości „odchudzenia” struktur, np. przez łączenie dykasterii. - Praca trwa - zapewnił Ojciec Święty. Zapowiedział, że w lipcu i we wrześniu odbędą się kolejne czterodniowe posiedzenia [rady ośmiu kardynałów - KAI] w tej sprawie.
Za bardzo ważną na drodze reformy papież uważa perswazję, bo „są osoby, które nie widzą jasno” potrzeby zmian. - Ale jestem zadowolony, pracujemy wystarczająco - zapewnił Franciszek.
Przyznał, że „nie widać jeszcze wszystkich rezultatów” tych działań i że jednymi z kluczowych okazały się sprawy gospodarcze, o których szeroko pisała prasa. Dodał więc jedynie, że nowo powstała „dykasteria ds. gospodarki” powinna współpracować z Sekretariatem Stanu.
Wspomniana dykasteria to ustanowiony przez papieża Sekretariat ds. Gospodarczych (prefekt - kard. George Pell), który ma władzę nad wszystkimi działaniami administracyjnymi i gospodarczymi Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego, odpowiadając m.in. za przygotowanie ich rocznych budżetów, a także za planowanie finansowe. Jego rolą jest unowocześnienie procedur przez dostosowanie do obowiązujących w tych dziedzinach współczesnych standardów oraz poprawienie przejrzystości operacji finansowych. Np. te same osoby nie będą podejmowały decyzji budżetowych i prowadziły działań kontrolnych. Co kwartał poszczególne instytucje Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego poddawane będą rewizji wydatków, aby zapewnić utrzymanie dyscypliny finansowej. Kard. Pell podkreśla, że Watykan dysponuje bardzo ograniczonymi środkami, a rolą Sekretariatu będzie ich jak najlepsze zagospodarowanie. Zdaniem watykanisty Johna Allena, wprowadzenie racjonalnych działań księgowych może doprowadzić do oszczędności rzędu dziesiątków milionów dolarów.
Sekretariat ma wdrażać dyrektywy nowo powołanej Rady ds. Gospodarczych (koordynator - kard. Reinhard Marx), składającej się z ośmiu kardynałów i siedmiu ekspertów świeckich. Będzie ona m.in. analizować sprawozdania z działalności gospodarczo-administracyjnej Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego. Franciszek postanowił też utworzyć urząd audytora generalnego, uprawnionego do przeprowadzania audytów wszystkich tamtejszych instytucji. Zapowiedział również, że bankiem centralnym Watykanu będzie APSA. Kard. Marx zauważa, że ustanowienie tego swoistego „ministerstwa finansów” w Kurii Rzymskiej jest głęboką cezurą w historii Stolicy Apostolskiej. Jego zdaniem postępowanie z pieniędzmi w Watykanie będzie transparentne i odpowiadać międzynarodowym standardom. „Musimy to uporządkować, aby przejść do innych ważnych rzeczy. Papież wie, że od tego zależy wiarygodność Kościoła” - podkreśla niemiecki purpurat.