Reklama

Ratujmy dusze

Kiedy podczas pogrzebu wprowadzamy ciało zmarłych do kościoła, stawiamy je na katafalku, tuż obok stoi zapalony paschał. I dobrze, że trumna jest niejako oświetlona jego płomieniem. Bo bez tajemnicy paschalnej, oprócz normalnego w takich okolicznościach smutku, serca rozdzierałaby rozpacz

Niedziela Ogólnopolska 44/2011, str. 15

GRAZIAKO/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Wszystkich Świętych często mylona jest z Dniem Zadusznym. Pierwsze dni listopada co do swej wymowy są do siebie bardzo podobne, choć różnią się co do istoty. O ile pierwszego listopada wspominamy anonimowych świętych, o tyle drugiego nasze myśli biegną ku duszom czyśćcowym. Obydwa wspomnienia koncentrują w sobie trzy światy: z jednej strony pojawia się Kościół pielgrzymujący na ziemi, którym jesteśmy my. Z drugiej - jest Kościół tryumfujący w niebie, którym są wszyscy zbawieni, a więc nie tylko ci oficjalnie wyniesieni na ołtarze, ale też anonimowi. I wreszcie drugiego listopada nasze myśli biegną ku zmarłym, którzy czekają jeszcze na ostateczne zjednoczenie z Bogiem, pokutując. Tym ostatnim możemy pomagać i jest to nie tylko konsekwencja Bożych pomysłów na świat, ale bardzo konkretne zobowiązanie. Może więc dobrze byłoby przy okazji listopadowych dni zrobić sobie rachunek sumienia z miłości. W niektórych parafiach, tuż po pogrzebie, ludzie składają ofiary z myślą o zamówieniu Mszy św., ale tu chodziłoby o coś więcej. Przecież jeśli człowiekowi towarzyszy przekonanie, że na Krzyżu dokonało się coś tak doniosłego, że szatan został pokonany, nie można więc wyobrazić sobie lepszej pomocy niż uobecnienie tej samej Ofiary w intencji tych, którzy odeszli. Co może im bardziej pomóc? Choć prawda ta wydaje się oczywista, zwykła praktyka w parafiach wydaje się podawać ją w wątpliwość. Czy więc zamawiamy Msze św. przy okazji nie tylko rocznicy śmierci, ale też urodzin? Co z imieninami czy kolejną rocznicą ślubu? Jeśli człowiek naprawdę kochał, śmierć nie tylko nie unicestwia więzi, ale nawet może je w jakimś sensie pogłębić.
Osobnym tematem są odpusty. Dawniej podczas ogłoszeń parafialnych podawało się do wiadomości katolików, że w dekanacie, najczęściej w sąsiedniej parafii, wierni przeżywają odpust. A wszystko po to, by nie zmarnować okazji. Przecież niewielki wysiłek, polegający na nawiedzeniu takiego kościoła i zmówieniu stosownej modlitwy, daje niepowtarzalną szansę. Aż trudno zrozumieć, dlaczego tak łatwo ją marnujemy. Powodów do samooskarżeń jest więcej, jeśli weźmie się pod uwagę, że odpusty przypisane są lekturze Pisma Świętego czy nabożeństwu Drogi Krzyżowej.
Uzależnienie zbawienia jednych od drugich może budzić niezrozumienie. Cała jednak historia zbawienia, szczególnie ta wyczytana z Biblii, pokazuje nieustanne ryzyko, na które wszechmogący Bóg decydował się, kiedy składał ludziom swoje propozycje. Tak było u Abrahama, który mógł przecież pozostać w Ur i nie ruszać się z domu. Tak było później, z Józefem, który też mógł być głuchy na sugestie anioła, i z Matką Najświętszą. Czy nastąpiłaby katastrofa, gdyby ci ludzie zawiedli? Bóg na pewno poradziłby sobie z każdym ludzkim zawodem, ale to nie zmienia w żaden sposób faktu, że jednak uzależniał najważniejsze sprawy od ludzkiej wolności, od tego, jak z niej skorzystają. Nas nikt nie poprosi o tak doniosłe zadania, zresztą świat wygląda już dzisiaj inaczej, bo jest zbawiony. Tym bardziej więc zróbmy rachunek sumienia z małych rzeczy, które mogą mieć ogromne znaczenie dla tych, których kochaliśmy, a którzy są już po drugiej stronie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja uczy nas waleczności i odwagi

2024-04-15 13:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Piątek, 3 maja. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję