W łódzkim kinie Charlie odbył się pokaz filmu „Dźwięk wolności” opisującego historię ratowania dzieci przed handlarzami żywym towarem w Kolumbii.
Po projekcji dyskutowano na ile problem dotyka także polskie rodziny. „Obecnie na świecie jest więcej niewolników niż kiedykolwiek, wliczając w to okres, gdy niewolnictwo było legalne. Większość z nich stanowią dzieci! - mówi końcowa scena filmu. „Sound of Freedom. Dźwięk wolności” to prawdziwa historia Tima Ballarda, byłego agenta rządowego USA, który rezygnuje z pracy, aby poświęcić życie ratowaniu dzieci przed losem gorszym niż śmierć. Fabuła koncentruje się wokół operacji organizacji walczącej z handlem żywym towarem. Samotnie wyrusza na misję do Kolumbii, by odnaleźć i uratować dzieci przed handlarzami żywym towarem. Głównego bohatera gra James Caviezel, odtwórca roli Jezusa w słynnym filmie „Pasja” Mela Gibsona. Niezwykle wymowna jest jedna ze scen. Kiedy głównemu bohaterowi, z pomocą przyjaciół, udaje się odbić kilkanaścioro dzieci z rąk handlarzy, dzieci śpiewają. „Słyszysz.. to jest dźwięk wolności!” - mówi jeden z bohaterów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Produkcja została ukończona jeszcze w 2018 roku i miała niedługo trafić do kin z ramienia 20th Century Fox. Kiedy jednak Disney wykupił wytwórnię, zdecydował się odłożyć go na półkę. Twórcy odkupili do niego prawa i przy wsparciu sporej grupy inwestorów, wypuścili go pod flagą Angel Studios. Bez typowej dla Hollywood promocji, ale za to z rozchodzącą się wirusowo opinią, że to „film, który każdy powinien zobaczyć”, wspiął się na szczyt rankingów ocen i oglądalności. Po projekcji dyskutowano na ile problem dotyka także polskie dzieci i ich rodziny. - Porażający obraz! To niebywałe, że w tym pięknym wolnym świecie mamy dzisiaj więcej niewolnictwa i wykorzystywania dzieci niż kiedykolwiek wcześniej! – mówił o swoich wrażeniach po projekcji Waldemar Buda, minister Rozwoju i Technologii.
- Właśnie byłem, mogę użyć takiego słowa - na niecodziennym i niezwykle mocnym filmie. zrobiony bardzo dobrze, z dobrą obsadą. Lecz nie to jest najważniejsze w tym filmie. Najważniejsze w tym filmie jest poruszony problem, z którego może większość z nas nie zdaje sobie sprawy. Wiemy, że istnieje w naszym świecie, gdzieś się przewija w mediach, ale nas nigdy nie dotknie. Niezwykle ważne jest także przesłanie, które na koniec seansu przytacza sam główny bohater. W dalszym ciągu jestem głęboko poruszony i wstrząśnięty po tym seansie – mówił o swoich wrażeniach o filmie Piotr Starosta.
- Zorganizowałem to wydarzenie, aby podkreślić znaczenie walki z przemocą i problemem pedofilii w społeczeństwie. Chociaż wiele już się poprawiło po 2015 roku, to nadal musimy działać, gdyż problem dynamicznie narasta. Profilaktyka jest kluczowa, zarówno poprzez inicjatywy państwowe, jak i aktywność obywatelską. Naszą podstawową bronią jest wiedza - wspólny dostęp do informacji pomoże nam skuteczniej przeciwdziałać oraz interweniować w tych nieludzkich procederach tłumaczy - Michał Owczarski, prezes Fundacji Życie.