Poniedziałek, 4 września. Błogosławionych dziewic i męczennic Marii Stelli i Towarzyszek, wsp. dow.
1 Tes 4, 13-18 • Ps 96(95), 1 i 3.4-5.11-12.13 • Łk 4, 16-30
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana». Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w N im utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?» Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: „Lekarzu, ulecz samego siebie”; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co się wydarzyło, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum». I dodał: «Zaprawdę powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: wiele wdów było w I zraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w S arepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w I zraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.
Jezus oświadcza wobec zgromadzonych w synagodze: dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli. Często jest tak w naszym życiu, że słyszymy słowa, czytamy je, ale nie potrafimy odnieść ich do siebie, utożsamić się z nimi, a zarazem odnaleźć w nich siebie. Słysząc o osobach, które uczestniczą w opisywanym fragmencie, zastanawiamy się też, jak można być tak głuchym i zaślepionym, nie otwierać się na te doświadczenia i nie nawrócić się… Ale przecież nie są to słowa, które przebrzmiały – one wciąż są aktualne. Dziś to my słyszymy te słowa i to do nas Jezus je kieruje. To my dziś dajemy posłuch tym słowom lub je odrzucamy, jako jakąś historię z przeszłości. To Słowo dziś chce mieć wpływ na bieg historii mojego życia. To moje życie z Jezusem lub bez Niego – czy tak, jak dzisiejsi słuchacze, wyprowadzę Go, by Go od siebie oddalić, czy też skorzystam z Jego słów i nie pozwolę Mu przejść obojętnie obok mnie. Pozwolę Mu działać w moim życiu, by je wypełnił i uczył mnie wykonywać to dzieło, które dla mnie przeznaczył do spełnienia. Czy już wiem, do czego i z czym mnie posyła Jezus? Co jest misją mojego życia?
H.C.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
![](https://www.niedziela.pl/download/jpg/9788372560582.jpg)