Reklama

Wiadomości

Bezwzględni lichwiarze przejmują domy i mieszkania, prokuratura pomaga kilkuset ofiarom oszustów

Jak szacuje prokuratura, oszukani, którym pomagają śledczy, stracili przez mataczy w sumie kilkadziesiąt milionów zł. Za tą kwota kryją się setki rodzin, które zostały bez dachu nad głową, za to z gigantycznymi długami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przestrzeni ostatnich kilku lat prokuratury skierowały do sądów łącznie 213 pozwów i wniosków w interesie ofiar lichwiarzy, zaś do 168 spraw z zakresu lichwy prokuratorzy zgłosili swój udział - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.

Rzecznik PK przekazał PAP, że prokuratura kontynuuje swoje działania pozakarne na rzecz ofiar lichwiarzy, w szczególności osób, które wskutek nieuczciwego procederu utraciły swoje nieruchomości. "Generalną motywacją prokuratorów w sprawach pozakarnych jest pomoc poszkodowanym poprzez eliminację z obiegu prawnego wadliwych aktów prawnych" - podkreślił prok. Łukasz Łapczyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Wiedzę dotyczącą trudnych, a czasami wręcz drastycznych sytuacji osobistych ofiar lichwiarzy prokuratorzy pozyskują podczas prowadzenia postępowań karnych przeciwko oszustom. Ustawa Prawo o prokuraturze i kodeks postępowania cywilnego dają możliwość, aby prokuratorzy przystępowali do wszelkich toczących się postępowań na gruncie prawa cywilnego. Mogą również sami inicjować takie sprawy poprzez kierowanie pism procesowych do sądów" - wyjaśnił.

Reklama

Prokurator wskazał, że przykładem takiego działania jest postępowanie Prokuratury Rejonowej Poznań–Grunwald w Poznaniu, które w aspekcie karnym dotyczyło oszustwa popełnionego w 2012 roku na szkodę kobiety. Poszkodowana nieświadomie oddała swoją nieruchomość w ręce nieuczciwego przedsiębiorcy, zajmującego się pożyczkami "chwilówkami".

"Kobieta w związku z chorobą osoby jej bliskiej pilnie potrzebowała gotówki. Była osobą nieporadną prawnie. Przedsiębiorca, który udzielił jej pożyczki w kwocie 45 tys. zł, przekonał ją, że jej zabezpieczeniem będzie umowa sprzedaży nieruchomości. W umowie, której kobieta nie rozumiała, był zapis o sprzedaży nieruchomości za 150 tys. zł. Kwoty tej pokrzywdzona nigdy nie dostała. Później pokrzywdzona podpisała z firmą oskarżonego porozumienie, na mocy którego mogła korzystać z mieszkania, które wcześniej sprzedała. Była zapewniana, że może traktować nieruchomość jak własną" - przekazał.

Jak się okazało po podpisaniu umowy mężczyzna, który obecnie został już prawomocnie skazany za to oszustwo, zaciągnął kredyt obrotowy w wysokości ponad 230 tys. zł, który został zabezpieczony hipoteką kaucyjną na rzecz banku do kwoty 500 tys. zł na nieruchomości nieuczciwie przejętej od nieświadomej niczego kobiety. "Zaprzestał spłacania rat, w związku z czym bank wystawił bankowy tytuł egzekucyjny i dokonał cesji nieruchomości" - podał.

Reklama

"Następnie doszło do spłaty kwoty pożyczki 45 tys. zł, a kobieta zawarła nową umowę sprzedaży nieruchomości przez mężczyznę na rzecz pokrzywdzonej – cena ustalona została na 125 tys. zł. Kobieta została poinformowana o konieczności zaspokojenia wierzyciela hipotecznego, ale nie wiedziała, że było to połączone z obciążeniem hipoteki. Cały czas była uspokajana, że zaciągnięty przez lichwiarza kredyt będzie spłacany przez niego. Nie miała świadomości, żę z formalnego punktu widzenia to ona była dłużnikiem, a niespłacany dług to dla niej widmo wyrzucenia na bruk" - tłumaczył.

"Scenariusz ten zaczął się ziszczać – kobieta została wezwana do zapłaty. W sprawie zapadł prawomocny wyrok i obecnie wobec pokrzywdzonej prowadzone jest postępowania egzekucyjne" - dodał prokurator Łapczyński.

Rzecznik PK zaznaczył, że według prokuratury sytuacja jest skrajnie niesprawiedliwa, ale przede wszystkim sprzeczna z obowiązującym porządkiem prawnym. "Dlatego też podjęto działania, które zmierzają do wykazania przed sądem, że nie doszło do skutecznego zawarcia umowy hipoteki z uwagi na brak prawa własności po stronie nabywcy" - wskazał.

"Mężczyzna nabył bowiem prawo własności na podstawie nieważnej z mocy prawa czynności w wyniku przestępstwa. Prokurator przekazał także do sądu wniosek o zabezpieczenie w postaci zawieszenia postępowania egzekucyjnego oraz wpisanie ostrzeżenia w księdze wieczystej" - podkreślił.

Reklama

"W podobnym duchu działa prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który kieruje do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajne na rzecz poszkodowanych lichwą. W ostatnim czasie skierował 6 skarg nadzwyczajnych od prawomocnych nakazów zapłaty, wydanych w postępowaniach upominawczych przez Sąd Rejonowy w Bytomiu. Odsetki karne zastosowane w tych sprawach przez lichwiarzy dochodziły do 2,4 tys. proc. W ocenie Zbigniewa Ziobro tak wysokie odsetki są niezgodne z obowiązującymi przepisami" - podał rzecznik PK.

Podziel się cytatem

Prokurator Łapczyński dodał, że do końca lipca 2023 roku skierowano łącznie 59 skarg nadzwyczajnych w obszarze lichwy. "Sąd Najwyższy dotychczas rozpoznał po myśli prokuratury 31 z nich" - przekazał. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

bf/ ok/

2023-08-14 07:33

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z. Ziobro ws. Mariki: podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy szefa poznańskiej prokuratury rejonowej

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

PAP/Paweł Supernak

Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy szefa Prokuratury Rejonowej Poznań - Stare Miasto - poinformował w środę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Chodzi o sprawę Mariki. Jak podkreślał Ziobro, w tej sprawie "doszło do rażących błędów skutkujących wątpliwą kwalifikacją prawną".

Marika M. została skazana przez sąd na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju. Do czynu, za który ją skazano, doszło w sierpniu 2020 r. w Poznaniu, gdy odbywała się manifestacja osób LGBT. Marika M. wspólnie z innymi osobami usiłowała wyrwać jednej z uczestniczek manifestacji tęczową torbę.
CZYTAJ DALEJ

Brazylia: wskutek zawalenia się sufitu zabytkowego kościoła zginęła turystka

2025-02-06 16:19

[ TEMATY ]

turystyka

śmierć

wypadek

Brazylia

PAP/RAFAEL MARTINS

Pojazdy należące do policji federalnej zaparkowane przed kościołem św. Franciszka z Asyżu w Salvadorze, Brazylia, 05 lutego 2025 r.

Pojazdy należące do policji federalnej zaparkowane przed kościołem św. Franciszka z Asyżu w Salvadorze, Brazylia, 05 lutego 2025 r.

26-letnia turystka zginęła wskutek zawalenia się sufitu zabytkowego kościoła pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu w mieście Salvador, w brazylijskim stanie Bahia, na wschodzie tego kraju. W przekazanym przez lokalne władze komunikacie poinformowano, że ofiarą tragedii jest Brazylijka pochodząca ze stanu São Paulo.

Sprecyzowano, że w chwili zawalenia się sufitu świątyni w kościele przebywało kilkadziesiąt osób, z których sześć zostało rannych. Jak poinformował prefekt Salvadoru Bruno Reis, w czwartek uruchomione zostało śledztwo dotyczące tragedii. Urzędnik sprecyzował, że świątynia, w której miał miejsce wypadek była jedną z największych atrakcji turystycznych tego brazylijskiego miasta. Przekazując kondolencje bliskim ofiary oraz zapewniając o pomocy dla poszkodowanych Reis wyjaśnił, że wszczęte zostały analizy całej struktury kościoła św. Franciszka z Asyżu, która według niektórych architektów grozi zawaleniem.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo 10-letniego, poparzonego chłopca: "Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!"

2025-02-06 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Ukraina

Vatican Media

10-letni Roman Oleksiv

10-letni Roman Oleksiv

Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.

Chłopiec został poważnie ranny, gdy rosyjskie rakiety uderzyły w centrum Winnicy w lipcu 2022 roku. Zginęło wówczas 28 osób, a ponad dwieście zostało rannych. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła mama Romana, a on sam doznał rozległych i głębokich oparzeń. Rozpoczęła się walka o życie i zdrowie chłopca, która oznaczała wiele operacji i zabiegów prowadzonych zarówno na Ukrainie, jak i w specjalistycznych szpitalach w Niemczech. Rok po tej tragedii chłopiec spotkał się z Franciszkiem. Potem były kolejne spotkania. Do historii przeszło zdjęcie, jak ubrany w niebieską maskę i ochronne rękawiczki wtula się w papieża. Przy okazji Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci, który ostatnio odbył się w Watykanie po raz czwarty, spotkał się z Ojcem Świętym. Tym razem nie miał już na sobie maski nadającej mu wygląd superbohatera, która niwelowała ból i pomagała w leczeniu blizn. Z jego twarzy emanował spokój, a świadectwo, którym po spotkaniu z papieżem podzielił się w studiu Radia Watykańskiego, poruszyło najtwardsze nawet serca.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję