Sam nie założyłbym Tik- Toka, wszystko zaczęło się od szkoły, w której uczę. Okazało się, że jestem najmłodszym z nauczycieli, i dyrekcja prosiła o założenie na TikToku konta szkolnego oraz prowadzenie go razem z uczniami. Akurat był to czas mojego awansu zawodowego, więc ochoczo odpowiedziałem na tę prośbę. Po jakimś czasie jeden z filmików z moim udziałem wybił się w sieci – mieliśmy ponad 3 mln wyświetleń. Po jego publikacji wielu uczniów, ale też ludzi z mojej parafii zaczęło mi sugerować, bym założył swojego TikToka. Byłem powściągliwy co do tych sugestii – aż do momentu, w którym usłyszałem ks. Piotra Jarosiewicza. Oglądałem jego live, w którym odpowiadał na pytanie, dlaczego jest na TikToku. Wówczas padły tam słowa, że jest odpowiedzialny za młodzież, a skoro młodzież jest na TikToku, to i on powinien tam być. Pomyślałem, że ks. Piotr ma rację. Nie dotrę do młodzieży, której nie ma na lekcjach religii czy w parafii, inaczej jak przez to narzędzie. Zacząłem działać z filmikami i ku mojemu zaskoczeniu te pierwsze tiktoki zaczęły się wybijać w sieci. Zdecydowałem więc zostać – i tak ta przygoda trwa już ponad pół roku.
Po owocach ich poznacie
Reklama
Reklama
Najbardziej buduje mnie w tej działalności to, że widzę, jak nawet tym się Pan Bóg posługuje, a ja mogę być Jego skromnym narzędziem. Odkąd jestem na TikToku, dostałem już kilkadziesiąt wiadomości od widzów, że dzięki tym publikowanym treściom zaczęli się po latach spowiadać, modlić, chodzić do kościoła lub czytać słowo Boże. I to mi pokazuje, jak Pan Bóg o działa. Ja sam, po ludzku, nie byłbym w stanie doprowadzić do takich owoców w tak krótkim czasie. Tylko Bóg czyni takie cuda. Poza tym w przestrzeni sieci wirtualnej można poznać ciekawych ludzi. Chociażby środowisko księży z różnych diecezji, którzy są obecni w mediach społecznościowych. Po publikacjach na TikToku wielu zaprasza nas na konferencje, wydarzenia duszpasterskie czy rekolekcje dla młodych i mogę poznać społeczeństwo wierzących spoza mojej parafi i, diecezji, zobaczyć, jak Kościół jest wielki, piękny i różnorodny. Dużo się uczę.
Sztuczności nie kupują
Dzięki temu, że pracuję w szkołach podstawowej i średniej, nie mam większego problemu, żeby się odnaleźć na TikToku, poza tym także w parafi i prowadzę grupy młodych, i działa to naturalnie. Jestem taki sam na żywo i w internecie. Musi tu być autentyczne, bo sztuczności młodzież nie kupi. Chodzi o wzajemne poznanie się w prawdzie. Podobnie jest z reakcjami księży na moją działalność. Kapłani, którzy znają mnie osobiście, w większości pozytywnie reagują na moje filmiki z Tik- Toka, często wspierają mnie w posłudze, piszą, że np. ich bierzmowani mówią o tych treściach, oglądają je. Zdarzają się jednak osoby, które nie do końca popierają to, co robię – często są to trochę starsi księża, których niechęć nie wynika z antypatii wobec mnie, ale z niezrozumienia fenomenu Tik- Toka.
Siłą jest Jezus
Sam czerpię siły z jedynego źródła, którym jest Chrystus. Nie może być inaczej. Moim fundamentem jest modlitwa osobista – to taki papierek lakmusowy, czy wszystko jest na swoim miejscu. Jeśli najpierw pojawiają się myśli o nagraniu filmiku czy zrobieniu live, a będzie to kosztem mojego spotkania z Bogiem na modlitwie, to znaczy, że coś jest mocno nie tak. Nie bez znaczenia jest też moja regularna spowiedź jako księdza, Eucharystia, czytanie słowa Bożego i wierność drodze, którą wybrałem. Chociaż – moja droga do kapłaństwa nie była wcale taka oczywista. Myśli o kapłaństwie pojawiły się u mnie dopiero w szkole średniej, w okresie, kiedy zacząłem aktywniej działać w swojej parafi i. Powierzono mi troskę o Oazę Dzieci Bożych, prowadziłem też scholę, zajmowałem się grupą ministrantów. Zacząłem myśleć o kapłaństwie, ale były też plany pójścia na filologię angielską, pojawiały się marzenia o rodzinie. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, czy zostanę księdzem, ale wiedziałem , że muszę iść do seminarium i się przekonać, czy tej drogi chce dla mnie Bóg. I tak w czerwcu minęły już 3 lata mojego kapłaństwa.
Ks. Sebastian Kosecki
• kapłan archidiecezji częstochowskiej
• wikariusz w parafi i Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Zawierciu
Pomóż w rozwoju naszego portalu
• katecheta w II Liceum Ogólnokształcącym im. Heleny Malczewskiej i w Szkole Podstawowej nr 3 w Zawierciu
• autor książek