Kościół powierzył waszym dłoniom swój największy skarb: Chleb Życia - powiedział abp Stanisław Budzik do nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.

W XI Ogólnopolskiej Pielgrzymce Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej uczestniczyło ponad 800 szafarzy z różnych stron Polski. 17 czerwca w sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy pielgrzymi modlili się pod przewodnictwem metropolity warmińskiego abp. Józefa Górzyńskiego oraz abp. Stanisława Budzika. Za organizację dorocznego wydarzenia odpowiadali ks. Krzysztof Ora, duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. w Polsce oraz lubelscy kapłani ks. Marcin Grzesiak i ks. Grzegorz Bogdański.

Nadzwyczajni szafarze Komunii św. to grupa wiernych świeckich, która w Kościele w Polsce stanowi już wielotysięczną rzeszę. Obecni w większości diecezji, pomagają w pracy kapłanom w swoich parafiach, a ich szczególną rolą jest zanoszenie Komunii św. do osób chorych. - Nadzwyczajni szafarze wkraczają wtedy, kiedy jest realna potrzeba ich posługiwania, kiedy udzielanie Komunii św. przez szafarzy zwyczajnych albo by się zbytnio przedłużało, albo nie było możliwe - powiedział abp Józef Górzyński, przewodniczący podkomisji Episkopatu Polski ds. służby liturgicznej. Jak dodał, posługa nadzwyczajnych szafarzy wypływa z potrzeby Ludu Bożego, a jej szczególnym rysem jest zanoszenie Komunii św. do osób chorych. Jej wartością jest włączenie świeckich w posługę osób wyświęconych, ale przede wszystkim świadectwo chrześcijańskiego życia.

Podczas pielgrzymki uczestnicy wysłuchali konferencji przygotowanej przez ks. prof. Adama Rybickiego z KUL, a także homilii wygłoszonej przez abp. Stanisława Budzika. - Kościół powierzył waszym dłoniom swój największy skarb. Możecie brać do ręki Chleb Życia i podawać Go ludziom - powiedział do szafarzy metropolita lubelski. - Zawsze pamiętajcie, by słowa „Ciało Chrystusa” nigdy nie stało się dla was pustą formułą. Niech zawsze będą gorącym wyznaniem wiary w prawdziwą obecność Chrystusa. Niech od waszej wiary umacnia się wiara tych, którzy Ciało Chrystusa z waszych rąk przyjmują - powiedział abp Budzik.

Jan Kacperski z podwarszawskiego Piaseczna odwiedza chorych w szpitalach i domach rodzinnych. - To dla mnie ogromne wyróżnienie i zobowiązanie - zapewnia. Tadeusz Glapiński z parafii w Jazgarzewie przyznaje, że nie wszyscy akceptują nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., ale ocena zmienia się, gdy sami lub ich bliscy czekają na Komunię św. w swoich mieszkaniach lub placówkach opieki społecznej. - Moja służba nadzwyczajnego szafarza Komunii św. to przede wszystkim spotkania z ludźmi chorymi i doświadczenie śmierci. To uczy pokory i jeszcze bardziej kieruje wzrok ku niebu - dzieli się mężczyzna. Wojciech Strączek z Zawady w Kampinosie na prośbę proboszcza, by pomógł w roznoszeniu Komunii św. chorym, w pierwszej chwili odmówił. Jednak po przemodleniu i rozmowie z żoną podjął decyzję o udziale w kursie. - To zaszczytna, ale wymagająca służba. Wdzięczność chorych, uśmiech na ich twarzach, gdy przyjmują do serca Pana Jezusa, to najpiękniejsze chwile z życia nadzwyczajnego szafarza Komunii św. - mówi mężczyzna.

Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212