Eutanazja w Belgii jest dopuszczalna od ośmiu lat. Rokrocznie na mocy tego prawa umiera ok. 2 tys. osób. To 2 proc. wszystkich zgonów. Pytanie, jakie zadali sobie naukowcy, brzmiało: Czy nie dochodzi do nadużyć? Po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności byli zmuszeni wyciągnąć wniosek, że duża część przypadków dotyczy śmierci, na którą nie było wymaganej przez prawo zgody samego chorego. Ponad 100 pielęgniarek potwierdziło swój udział w procedurach eutanazyjnych, w których nie było prośby czy zgody pacjenta, a co piąta zwierzyła się, że brała udział w tego typu „zabiegach medycznych”.
Obrońcy życia w Wielkiej Brytanii, którym dziennikarze „The Daily Mail” pokazali ustalenia raportu, stwierdzili, że jest to kolejny argument przeciw ustawie dopuszczającej eutanazję, bo - tak jak w każdym prawie - pojawi się tendencja do jego omijania. - Gdy wytyczysz linię, znajdą się ludzie, którzy będą ją przekraczali - powiedział jeden z obrońców życia.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu