A na prowincji piszę list do przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska: „Wzywamy Pana publicznie do niewystawiania posła Janusza Palikota jako kandydata w najbliższych, jak i każdych następnych wyborach parlamentarnych! Robimy to z głębokim przekonaniem i na podstawie opinii wielu osób, które widziały lub słyszały Posła „na żywo” lub za pośrednictwem mediów. Wszyscy, którzy mieli okazję zobaczyć Posła, odnieśli wrażenie, że Janusz Palikot jest poważnie chory. Ta choroba postępuje w geometrycznym tempie i grozi bardzo poważnymi konsekwencjami dla Platformy Obywatelskiej, a przede wszystkim dla autorytetu polskiego Parlamentu!
Wiemy, jak trudna to decyzja! Osoba posła Palikota odgrywa kluczową rolę w Pana planach politycznych. Tym niemniej żadne, nawet najbardziej znaczące konsekwencje nie są w stanie usprawiedliwić sytuacji, kiedy zmusza się człowieka chorego do takiego wysiłku.
Choć zupełnie inaczej, radykalnie inaczej, oceniamy minione lata obecności Janusza Palikota w Sejmie, to jednak gotowi jesteśmy uznać, że Pana polityczny, a może i osobisty kolega nie zasługuje na takie traktowanie. Prosimy o rozważenie tej propozycji. Poseł Palikot potrzebuje spokoju i ciszy, bo tylko one mogą mu przynieść poprawę zdrowia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu