Reklama

Człowiek rodzi się osobą, by stać się osobowością

Niedziela Ogólnopolska 39/2009, str. 32-33

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KATARZYNA CEGIELSKA: - Osiem lat temu powstała Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. Przez ten czas uczelnia bardzo się rozwinęła. Powstały nowe kierunki, kursy, szkolenia. Uczelnia przeszła pozytywnie wizytacje Państwowej Komisji Akredytacyjnej, wysoko plasuje się w rankingach…

O. TADEUSZ RYDZYK CSsR: - Uczelnia rozwinęłaby się jeszcze bardziej, gdyby nie pani minister Kudrycka i obecny rząd. Gdyby nie zatrzymanie projektu rozbudowy przez panią minister, myślę o całej infrastrukturze.

- Skąd wziął się pomysł na założenie wyższej uczelni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” (A. F. Modrzewski). Naszym celem jest dać dobrych mistrzów i stworzyć szansę młodym ludziom na rozwój intelektualny, duchowy i całej osobowości. Wiemy, że człowiek rodzi się osobą, żeby stać się osobowością. I to taką osobowością, żeby nie tylko tu, na ziemi, było mu dobrze, ale żeby sięgnął nieba. Dla nas, chrześcijan, jest to bardzo jasne i dlatego powstała Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, z której będą wychodzić ludzie, pomagający innym stawać się wielkimi osobowościami. Gdy powstawało Radio Maryja, już wtedy myśleliśmy o uczelni. O. Jan Mikrut mówił, że swoje cierpienie związane z chorobą ofiarował właśnie za nią. Każde dzieło tworzą ludzie, można mieć bardzo dużo pieniędzy, można wybudować piękne budynki, mieć dobrą aparaturę, ale jak nie będzie człowieka, to nic nie będzie. A człowiek z wielką osobowością zrobi coś nawet z niczego. Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej powstała, żeby we współczesności, w której szerzy się antykultura, być znakiem Prawdy, Dobra i Piękna.

- Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej... Nazwa uczelni ma swoje znaczenie...

- Długo myśleliśmy, by nawiązać do kultury. Słowo „kultura” pochodzi od łacińskiego - „colo, colere” - uprawiam. Wyższa Szkoła Kultury - jakiej? - Społecznej - naród o wielkiej kulturze. Jeśli ta kultura będzie wszędzie, to będzie miłość, poszanowanie dla drugiego człowieka, to nie będzie egoizmu, nie będzie „wycinania” jeden drugiego ani podobnych rzeczy. Nie będzie tej drapieżności między ludźmi, a za to ludzie będą mieli wielki szacunek jeden dla drugiego, będą wspierali się w rozwoju. I wreszcie - Kultura Medialna. Media powinny służyć komunikacji. Komunikacja między ludźmi zaś powinna dążyć aż do „communio” - a zatem do zjednoczenia ludzi w prawdzie, czyli znowu miłość: miłość w prawdzie i prawda w miłości. To jest coś innego niż to, co proponują nam na co dzień: walka klas albo walki między sobą.

- Jakie marzenia związane z uczelnią ma Ojciec jeszcze?

Reklama

- Dziękuję Panu Bogu za Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, cieszę się, że jest taka uczelnia, że są różne możliwości, np. studia dzienne, stacjonarne, i te bym najbardziej polecał. Chciałbym, żeby młodzi chcieli studiować, żeby chcieli jak najwięcej czytać, rozwijać się całościowo - duch, ciało i intelekt. Studia to cudowny czas. Porównałbym to do okresu życia Pana Jezusa w Nazarecie - do czasu przed publiczną działalnością. To jest nie tylko ładowanie akumulatorów. Kiedy widzę, że studenci pracują, żeby móc studiować, opłacić akademik, czesne czy kupić książki - to mówię: „Nie - bo nie będziesz miał już sił na naukę”. Następnym moim marzeniem jest, by studia były darmowe, a zwłaszcza dla biednych. Bo jest wielu biednych, preferowane winny być np. rodziny wielodzietne. Tam są bardzo często młodzi zdolni ludzie. I dlatego właśnie podejmujemy takie inicjatywy, jak telefonia komórkowa wRodzine. Są różne plusy tego, chodzi też przecież o to, by jak najtaniej można się było wzajemnie komunikować. A poza tym, dlaczego te pieniądze mają iść gdzieś w świat, skoro mogą to prowadzić Polacy! Dlatego Fundacja Lux Veritatis weszła w ten projekt. Teraz rusza call center, więc dlaczego nie mają tam pracować nasi absolwenci? Jeśli wchodzicie w telefonię wRodzinie, to oprócz tego, że jest to tania telefonia, jeszcze wspieracie dobre dzieło.

- Docelowo także geotermia ma pomóc w utrzymaniu WSKSiM?

- Dzięki geotermii chcemy pokazać Polsce i Polakom, że Polska może być samowystarczalna, i pragniemy wskazać na mądrą gospodarkę. Nie jest tak, że wszystko trzeba sprzedać - to jest polityka krótkowzroczna: dzisiaj ktoś sprzedaje, bo potrzebuje na coś pieniędzy i nie myśli dalekosiężnie, co będzie z jego dziećmi, wnukami. My chcemy wskazać na pracowitość, oszczędność i mądre gospodarowanie. Pokażemy ludziom, co mamy, a jeśli z tego coś wyjdzie, to będą pieniądze właśnie na uczelnię, bo trzeba ją rozwijać. Cały czas szukamy pieniędzy na uczelnię, bo ona kosztuje - kosztuje sprzęt, budynki, ich utrzymanie, trzeba zapłacić wykładowcom, żeby przychodzili do nas z radością, bo przecież też mają rodziny. Każdy robotnik „godzien jest zapłaty swojej” (por. 1 Tm 5, 18)...

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

2025-02-14 14:39

[ TEMATY ]

Wałbrzych

diecezja świdnicka

śmierć księdza

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ksiądz Sebastian Makuch (1990-2025)

Ksiądz Sebastian Makuch (1990-2025)

Świdnicka Kuria Biskupia poinformowała, że w dniu 14 lutego br., doszło do tragicznego zdarzenia na plebanii parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu.

- W godzinach południowych odnaleziono ciało wikariusza Ks. Sebastiana Makucha, który w ostatnim czasie pozostawał pod opieką medyczną i terapeutyczną lekarzy specjalistów. Po nieudanej próbie reanimacji, sprawą zajęły się odpowiednie organy. Prosimy o modlitwę w intencji zmarłego Księdza oraz jego bliskich i wspólnoty parafialnej, w której posługiwał - czytamy w komunikacie na stronie kurialnej.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: 7. niedziela zwykła

2025-02-21 13:02

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
CZYTAJ DALEJ

Ekipy Notre Dame. W trosce o duchowość małżeńską

2025-02-23 15:51

Marzena Cyfert

Swoim świadectwem podzielili się Zuzanna i Marcel

Swoim świadectwem podzielili się Zuzanna i Marcel

W parafii św. Maurycego po wszystkich Mszach św. można było dziś usłyszeć o Ekipach Notre Dame. Małżonkowie należący do ruchu dzielili się świadectwem i zapraszali wszystkich zainteresowanych na dłuższe spotkanie do sali głównej Centrum Formacji.

Na jednej z Eucharystii obecni byli Zuzanna i Marcel z dziećmi, którzy podzielili się swoim świadectwem przynależności do Equipes Notre-Dame. – W naszym przypadku było to tak, że kiedy po ślubie urodziło nam się pierwsze dziecko, zaważyło to na naszym funkcjonowaniu we wspólnocie, do której dotychczas należeliśmy. I zaczęliśmy szukać takiej wspólnoty w Kościele, w której jako małżeństwo będziemy mogli się rozwijać i wzrastać. I znaleźliśmy Ekipy Notre Dame – mówi Zuzanna a Marcel dodaje: – O END nie słyszeliśmy wcześniej. Dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkiem na Kruczej, gdy byliśmy w kościele podczas takiej niedzieli formacyjnej. Usłyszeliśmy wtedy od ludzi, że jest coś takiego i tak to zostało.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję