Reklama

Głos z Torunia

Odpust ku czci bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego

W kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – diecezjalnym sanktuarium błogosławionego i kościele jubileuszowym – odbyły się dziś uroczystości odpustowe ku czci bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego.

2025-02-23 16:24

Renata Czerwińska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku przypada 80. rocznica śmierci patrona harcerzy.

Swój jubileusz świętowali również harcerze oraz Zespół Szkół nr 19, któremu patronuje ks. Frelichowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W świątyni zebrali się m.in. kapłani, siostry zakonne, klerycy, harcerze i skauci, rodzina ks. Frelichowskiego, przedstawiciele władz samorządowych, mieszkańcy Torunia i Chełmży. Wśród gości obecny był biskup senior Andrzej Suski oraz bp Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Frelichowskiego.

Na wstępie kustosz sanktuarium, ks. prał. Wojciech Niedźwiecki przypomniał słowa wypowiedziane podczas beatyfikacji przez Jana Pawła II. Ks. Frelichowski był tym, który dzielił się Chrystusowym pokojem. - Życie błogosławionego kapłana jest nadal inspirujące, szczególnie dla tych, którym dziś brakuje wiary, nadziei i miłości. 

Reklama

Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Józef Szamocki, który zwrócił uwagę na to, że charyzmat ks. Wicka jest wciąż żywy. Zauważył, że tak jak za jego czasów, tak i dziś świat oferuje różne koncepcje szczęścia. A jednak „ci, którzy zachowali łaskę wiary, nie zawiedli się”. Zastanawiając się nad tym, czy możliwa jest miłość nieprzyjaciół, nieodpłacanie złem za zło, zaznaczył, że Bóg daje do tego moc. „Kto doświadczył miłości Boga, ten może nią darzyć nawet wrogów”. Taką postacią był przywołany w liturgii król Dawid, ale i bł. Stefan Wincenty Frelichowski.  O ks. Stefanie mówiono, że traktował obóz koncentracyjny jak parafię, na którą wysłał go biskup. W dramatycznych warunkach sprawował sakramenty, tworzył caritas obozowy, podnosił na duchu, zakładał wspólnotę, której zadaniem było „z miłości ku Bogu przeżyć każdą chwilę”.

Po mszy św. swoje przemówienia wygłosili przedstawiciele samorządu. Marszałek województwa, Piotr Całbecki, zaznaczył, że w czasie II wojny światowej z dawnej diecezji chełmińskiej zginęło wielu kapłanów. To ogromna strata tym bardziej, że prócz duszpasterstwa byli zaangażowani w działalność patriotyczną i edukacyjną, a tym samym w odbudowę kraju po rozbiorach.

Kustosz sanktuarium poinformował, że prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzej Duda, nadał pośmiertnie księdzu Stefanowi Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Podczas uroczystości w pałacu prezydenckim w Warszawie zostanie on przekazany na ręce Zygmunta Jaczkowskiego, siostrzeńca ks. Frelichowskiego.

Na zakończenie harcerze, a następnie Skauci Króla zaśpiewali swój hymn, wierni zaś mogli ucałować relikwie bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego.


Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczeń św. Jana

2025-02-18 13:38

Niedziela Ogólnopolska 8/2025, str. 20

[ TEMATY ]

wiara

święci

commons.wikimedia.org

Św. Polikarp

Św. Polikarp

Ucisk i ubóstwo – tymi dwoma słowami św. Jan charakteryzuje Kościół w Smyrnie.

Kościół w Smyrnie w II wieku, gdy przewodził mu św. Polikarp, stał się ważnym centrum chrześcijaństwa. Kim był człowiek, który z powodzeniem kierował najuboższą i najbardziej uciskaną gminą chrześcijańską w Azji Mniejszej?
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Kardynał Krajewski o stanie papieża: wiemy to, co mówią lekarze

2025-02-22 22:11

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników papieża Franciszka, powiedział, że o jego stanie dowiaduje się od lekarzy i nie wie nic więcej. W sobotę Watykan poinformował o pogorszeniu się stanu zdrowia papieża; o kryzysie oddechowym, podaniu tlenu i transfuzji krwi.

Kardynał Krajewski, który jest prefektem Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia oświadczył włoskiej agencji Ansa: "Nie mogę nic powiedzieć, my nie wiemy nic więcej od tego, co mówią lekarze".
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: przykazanie miłości nieprzyjaciół nie jest ponad nasze siły

2025-02-23 19:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Ruch Światło‑Życie

kongregacja

Bp Krzysztof Włodarczyk

JasnaGoraNews

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

„Przykazanie miłości nieprzyjaciół, to wielkie wyzwanie, które musimy podjąć jako uczniowie Jezusa. Musimy pamiętać, że nie jest ponad nasze siły, bo przecież Bóg nigdy nie nakłada na nas zadań, które by przekraczały nasze możliwości” - mówił na Jasnej Górze bp Krzysztof Włodarczyk. Duchowny przewodniczył dziś Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu, która zwieńczyła 50. Kongregację Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie.

- Zbyt często oddalamy się od innych ludzi i krzyczymy do siebie i na siebie. Nie chodzi o odległości w metrach czy kilometrach. Chodzi o to, że oddalamy się od innych, uważając że są naszymi największymi przeciwnikami, z którymi się nigdy nie dogadamy. I w ten sposób tworzymy wokół siebie atmosferę dystansu - mówił biskup.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję