Reklama

Granice krytyki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zauważamy od jakiegoś czasu wzmożenie ataków na prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego m.in. ze strony posła PO Janusza Palikota. Chciałbym zwrócić uwagę, że chodzi tu o głowę państwa, człowieka wybranego przez nas na najwyższe stanowisko w kraju, a więc uosabiającego cały majestat RP, osobę, której należą się najwyższe honory państwowe i najwyższe uprawnienia, o czym mówi Konstytucja RP. Takie ataki zauważane są zresztą nie od dziś, do tego media prześcigają się w publikacji najrozmaitszych rankingów osłabiających prestiż głowy państwa, w preparowaniu najróżniejszych zarzutów pod jego adresem i rozsiewaniu plotek. Wyłania się z tego szczególny obraz kultury politycznej, jaka w naszym kraju zapanowała. Okazuje się, że środki przekazu - narzędzia komunikacji międzyludzkiej, zamiast pełnić szczytną rolę informatorów, są narzędziami wzniecającymi kurz na trudnej drodze do wspólnego dobrego celu. I przez te tumany kurzu często tego celu nie widzimy. Relacje medialne graniczą dziś nieraz ze zwykłym chuligaństwem, co powoduje, że jesteśmy świadkami wielkiego cyrku i targowiska.
Oczywiście, zawsze ludziom na tzw. świeczniku świat przygląda się z większą uwagą i nigdy nie będzie tak, że wszystko w nich wszystkim się podoba. Musi jednak istnieć jakaś granica krytyki. Nie może być tak, że wszystko wolno bezkarnie niszczyć. Takiego sposobu postępowania należy się bać. Gdzie tu bowiem zachowane są najbardziej podstawowe zasady moralne, jak choćby ta, że każdy człowiek ma prawo do szacunku i troski ze strony państwa?! Musimy zadbać o ten szacunek dla naszych poniewieranych przez media braci, a tym bardziej dla osób, które przez nas zostały wybrane na znaczące stanowiska w państwie. Nikt nie ma prawa ich w taki sposób traktować. Krytyka powinna być wyrażana w sposób kulturalny i godny i, oczywiście, powinna być uzasadniona, a nie zawierać złośliwe domysły czy posądzenia.
Podobne zwyczaje nastały u nas i w innych dziedzinach, m.in. w tej związanej z lustracją. I na nic zdają się podstawy prawne - zasada domniemania niewinności, wskazówki Ojca Świętego (przypomnijmy sobie słowa Benedykta XVI wygłoszone w Warszawie) czy apele Kościoła. Posądzenia o współpracę z SB nie ustają, zwłaszcza wobec osób znaczących. Skutkiem tego tak wielu ludziom praktycznie na zawsze już odbiera się dobre imię, a nawet tożsamość, skazuje na społeczną banicję. Kwitnie oszczerstwo i donosicielstwo - bo to przynosi natychmiastowy, zamierzony skutek. Gdzie nasza moralność chrześcijańska, gdzie sumienie...
Porządek prawny został dziś postawiony w przedziwnym świetle. Zauważa się, że dziennikarz często upatrzy sobie ofiarę, długo chodzi koło niej, szuka, śledzi i w pewnym momencie dokonuje publicznego odkrycia: oto mamy złodzieja, przestępcę... A przecież dziennikarz nie jest prokuratorem, nie musi być nawet prawnikiem! I tworzy się społeczeństwa ludzi, którzy śledzą. Pamiętamy z Ewangelii, że gdy Pan Jezus nauczał, „oni Go śledzili”, przyglądali się bacznie, żeby coś złego o Nim powiedzieć (por. Mk 3, 2; Łk 6, 7; 14, 1; 20, 20). Są tacy dziennikarze, o których można powiedzieć to samo. Tak śledzi się m.in. o. Tadeusza Rydzyka, bo on komuś nie pasuje i potrzeba o nim napisać coś złego. Postawmy się w sytuacji ofiary, człowieka, który jest śledzony... A przecież są organy ścigania, policja, prokuratura, są kontrolne służby państwowe - i to jest ich praca! Jak będziemy się czuli w państwie, w którym ktoś za nami chodzi, donosi, śledzi... Broniąc się, czy sami nie staniemy się również donosicielami? Dochodzimy tu do absurdu, a pamiętamy przecież te czasy z niedawnej historii, zwłaszcza Związku Radzieckiego...
Należałoby więc czym prędzej zastanowić się nad kształceniem społeczeństwa do odbioru tych medialnych „sensacji”. Dla dobra Polski powinny zaistnieć środowiska, które na nowo nauczą nas, jak żyć, jak odnosić się do drugiego człowieka, lekceważąc wszelkie donosy o nim. I wszystkim nam się marzy, by wreszcie zapanował w mediach klimat życzliwości i uczynnej troski, a nie bagienko, które się nam zrobiło i które, jak widać, ma się dziś u nas całkiem dobrze. We własnym kraju powinniśmy się czuć bezpiecznie. Państwo normalne, przyjazne obywatelom - to winien być cel społecznych wysiłków. Dlatego państwo powinno zadbać o to, żeby prawo było przestrzegane. A zacząć trzeba od szacunku dla władzy najwyższej - prezydenta RP. Stara łacińska maksyma mówi: „Serva ordinem et ordo te servabit” - Zachowaj porządek, a porządek zachowa ciebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Norwegia: ekumeniczna deklaracja o ideologii gender

2024-10-18 16:38

[ TEMATY ]

ekumenizm

gender

deklaracja

Norwegia

Vatican Media/www.vaticannews.va/pl

Bp Erik Varden, przewodniczący Episkopatu Krajów Nordyckich

Bp Erik Varden, przewodniczący Episkopatu Krajów Nordyckich

30 wyznań chrześcijańskich w Norwegii wydało wspólną deklarację na temat różnorodności płci i seksualności. Opierając się na biblijnym nauczaniu, biologicznych faktach i poszanowaniu praw dziecka, norwescy chrześcijanie przypominają, że istnieją tylko dwie płci, a wpajanie dzieciom i młodzieży ideologii gender jest dla nich niebezpieczne. Podkreślają, że nikt nie może rościć sobie prawa do posiadania dzieci. Apelują też do władz o poszanowanie wolności sumienia, praw rodziców i dobra dzieci.

Głównymi sygnatariuszami deklaracji jest Kościół katolicki i zielonoświątkowcy. „Podczas gdy w Rzymie trwa wielki synod, w Norwegii miało miejsce skromniejsze przedsięwzięcie synodalne, pokazujące przydatność wspólnego dążenia do celu” – napisał bp Eric Varden, przewodniczący Episkopatu Skandynawii. Podkreśla, że ekumeniczne oświadczenie ma pełnić funkcję swoistej mapy drogowej, dzięki której chrześcijanie będą mogli odnaleźć się w trudnym terenie, naznaczonym przez silne emocje, słabość, a czasem wielki ból. Wymaga to z jednej strony wielkiego szacunku i łagodności, a zarazem jasnego myślenia i klarownych definicji, aby uniknąć poznawczego zamętu. Bp Varden zaznacza, że u podstaw tego dokumentu stoi świadomość szczególnej odpowiedzialności za dzieci we współczesnym społeczeństwie.
CZYTAJ DALEJ

Duch Święty was umocni i pouczy, jak wytrwać

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/Fotolia.com

Rozważania do Ewangelii Łk 12, 8-12.

Sobota, 19 października. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Pawła od Krzyża, prezbitera albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie świętych męczenników Jana de Brebeuf, Izaaka Jogues’a, prezbiterów, oraz Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

Matka Pocieszenia, królująca nas brzegami Bugu

2024-10-19 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję