Nikt, tylko ty! O tobie serce śni...”. Słowa refrenu piosenki z przedwojennego filmu „O czym się nie mówi” na zawsze złączyły się z urzekającą melodią dawnego walca. Znalazłem tę piosenkę przed laty w krakowskim antykwariacie. Śpiewamy ją na naszych Wieczorach lirycznych, następujących - jak w życiu, po Wieczorach walki. Melodie walca. Jak ze snów. „Był bal...” - słowa Jonasza Kofty do melodii dawnego walca Ivanovici:
„Był bal, wielki bal, milion świec, tysiąc par,
Bal przez noc, bal po świt, byłaś ty, jedynie ty...”.
Bardzo lubię śpiewać tę piosenkę. Zakładam czarną pelerynę (kocham dawną cyganerię) i śpiewam „Moją pelerynę”, balladę sprzed wielu lat Leona Schillera, o tragicznej miłości malarza i dziewczyny, a potem śpiewamy „Był bal”, wśród obrazów ze snu i migotania świec.
Walc z operetki „Księżniczka czardasza”.
„W rytm walczyka serce śpiewa:
Kochaj mnie!
Bez miłości świat nic niewart,
Kochaj mnie!”.
Słowa piosenki śpiewanej w chwili ślubu w filmie „Skrzypek na dachu”:
„Po zimie wiosny niosą życie,
Radość przeplata się i łzy...”.
Słowa piosenki z filmu „Noce i dnie”:
„Nim las, nim kłos, nim noc dojrzeje,
Ktoś wygra los, ktoś porzuci nas.
Nasz dom, nasz ląd zniknie gdzieś,
Odpłynie w dal biała wieś,
Będziemy snem, zorzą zórz,
morskim dnem, srebrną gwiazdą...”.
I jeszcze ukochany wiersz Gałczyńskiego. I obraz.
„Prośba o wyspy szczęśliwe”:
„A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością”.
W sobotę 14 lutego o godz. 18 w częstochowskiej Galerii Malarstwa „Zachęta” przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 34/36 - nasz 111. Wieczór poezji, muzyki, wspólnego i solowego śpiewania ukrytych pod sercem piosenek, wśród obrazów także spod serca. Tytuł Wieczoru: „NA PODDASZU U MALARZA...”. Wstęp 10 zł. Dzieci i młodzież - wstęp wolny. Śpiewniki bezpłatne.
Z ostatniej chwili:
Mam przed sobą tygodnik „Nasza Polska” z datą 3 lutego. Tygodnik Przyjaciel. Prawdziwy. Gorąco dziękuję Pani Redaktor Kai Bogomilskiej za słowa spod serca o moim malarstwie, o naszych Wieczorach, o sensie tego, co robię i w co wierzę. I dziękuję serdecznie za dobre, życzliwe słowa Pani Edycie Leoś, studentce Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Konieczne sprostowania: Mój obraz-wotum „W środku nocy” był obecny w jasnogórskiej Sali Maryjnej. To nie szkoła odmówiła gościny naszym Wieczorom. Wystawa mojego malarstwa „W stronę światła” trwa do 20 lutego br. (oprócz sobót i niedziel) w Warszawie, w centrum Kultury „Civitas Christiana” przy ul. Pięknej 16B. Zapraszam.
„Nikt, tylko ty”
Posłuchaj piosenki, wsłuchaj się w jej dźwięki,
w jej słowa melancholijne...
Ile minęło już długich lat, gdy tę piosenkę znał świat?
Tyle już zmian było, tyle się zmieniło
od owych minionych dni...
A ta piosenka jest wciąż aktualna dla zakochanych jak my...
Do ciebie płyną moje westchnienia, moje uśmiechy i łzy...
Tylko ty, śnie mych snów! „Tylko ty!” szepczę znów.
Bo nic już więcej powiedzieć nie umiem,
nic więcej oprócz tych słów:
Nikt, tylko ty! O tobie serce śni,
Do ciebie płyną moje westchnienia, uśmiechy me i łzy.
W tej starej piosence jest jeszcze coś więcej
prócz słów banalnych i znanych,
Bo w tej piosence z minionych dni ta prawda odwieczna tkwi:
Że zmienia się wszystko, daleko i blisko, ludzie i stroje, i świat...
A tylko miłość jest wciąż taka sama,
jak w tej piosence sprzed lat...
Do ciebie płyną moje westchnienia, moje uśmiechy i łzy...
Nikt, tylko ty! Jak to cudownie brzmi...
Dla innych wszystkie bogactwa świata,
a dla mnie tylko ty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu