A na prowincji to mówią, że alkohol niekoniecznie najlepszym przyjacielem człowieka jest. W nadmiarze bywa nawet niebezpieczny, wodząc ludzi od śmieszności do śmiertelnego zagrożenia życia. I nie ma uważania na osoby. Sponiewiera równo, fizycznie i psychicznie, zarówno anonimowego faceta spod budki z piwem, jak i znanego VIP-a.
Miał rację prezes pewnej partii, który, usprawiedliwiając niedawno mocno „niedysponowaną” koleżankę z ław sejmowych, mówił, że może chora… Na prowincji od razu zapytali: „wirus filipiński?”. Chyba w postaci zmutowanej: „coś tam, coś tam”!
Poważnie podchodząc do sprawy, alkoholizm to rzeczywiście groźna choroba, nawet jeżeli w początkowym stadium objawia się tylko okazjonalnym pijaństwem. Jednak póki ten czy inny VIP pozostanie bezkarny za publiczną niedyspozycję lub wybryki po alkoholu - przy czym nie chodzi tylko o „publiczną chłostę” albo „lincz medialny”, ale o wiele dotkliwsze konsekwencje, np. zakaz pełnienia określonych funkcji publicznych - póty przez społeczeństwo nie będzie wcale lepiej oceniany od faceta spod budki z piwem. Można jedynie współczuć, że obu alkohol ciągnie na dno, przy czym nie chodzi tylko o dno butelki.
Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi
"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
W noc Bożego Narodzenia łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa odprawił pasterkę w kościele św. Katarzyny w Betlejem, znajdującym się obok Groty Narodzenia Jezusa Chrystusa. W homilii wezwał, by nie bać się „Cezarów Augustów tego świata”.
Wyznał, że w tym roku z trudem przychodzi mu głosić radość z narodzin Chrystusa. „Pieśń Aniołów, którzy wyśpiewują chwałę, radość i pokój, wydaje mi się nie na miejscu po męczącym roku, na który składały się łzy, krew, cierpienie, często zawiedzione nadzieje i pokrzyżowane plany na rzecz pokoju i sprawiedliwości. Lament zdaje się przytłaczać śpiew, a bezsilny gniew zdaje się paraliżować każdą ścieżkę nadziei” - stwierdził hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.