Reklama

Lot gąsienicy

Niedziela Ogólnopolska 1/2009, str. 25

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedyś, podczas przygotowań do sakramentu małżeństwa, pewien kapłan powiedział nam, że urodził się dokładnie 9 miesięcy po ślubie swoich rodziców. Jego tata zwierzył mu się pewnego wieczoru: - Wiesz, synu, począłeś się w pierwszą wspólną noc moją i twojej mamy, w naszą noc poślubną... Piękne, nieprawdaż? Być poczętym z miłości, w niezwykle intymnej chwili, w której kobieta i mężczyzna po raz pierwszy stają się jednym... Jak wielkie szczęście miał ten ksiądz! Widać po nim, że był kochany od momentu poczęcia. Dziś potrafi wspaniale pracować wśród ludzi, widzi braki miłości w pewnych grupach, stara się nieść Chrystusa najbardziej potrzebującym.
On został księdzem. Inni szczęściarze, od początku chciani i oczekiwani, poczęci w małżeństwie, sami założyli rodziny, niektórzy pozostają samotni, ale są szczęśliwi - wciąż noszą w sobie pokłady miłości, które mają swoje źródło w miłości ich rodziców...

Telewizyjne wychowywanie

Reklama

Jakże inaczej jest współcześnie, gdy w telewizji wciąż lansuje się seks oddzielony od miłości, małżeństwa... Oglądałam ostatnio jeden z seriali dla młodzieży, w którym głównym problemem nastolatków jest fakt, że jeszcze „tego” nie robili. Serialowi rodzice ze zrozumieniem kiwają głowami, wydaje się więc, że wiek 16 (!) lat to najwyższy czas na współżycie seksualne, że namiętność to siła, której nie da się powstrzymać, więc... trzeba się dobrze „zabezpieczyć”... Ręce opadają! Tym bardziej że polskie nastolatki chętnie skorzystają z rad telewizyjnych rodziców, bo pora nadawania tego filmu jest taka, że rodzice najczęściej są jeszcze w pracy, poza tym mało którym z dorosłych udaje się rozmawiać z dorastającymi dziećmi na „te tematy”. Tak więc fakt, iż media podsycają przekonanie, że dziewictwo to wstyd, ma niewątpliwy wpływ na wczesną inicjację seksualną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przepraszam, że żyję

Przedwczesne współżycie nastolatków jest, niestety, często reakcją na brak miłości rodziców. Poczęci przez przypadek, na imprezie lub pod nieobecność dorosłych, noszą w sobie wielkie poczucie winy... Mam znajomych, którzy byli efektem tzw. wpadki. Zawsze traktowani byli gorzej, bo rodzice poczęli ich niejako „nielegalnie”. Potem był ślub, a potem już „legalne” rodzeństwo - kochane, chciane... Młodzi ludzie tak bardzo potrzebują poczucia bezpieczeństwa wynikającego z miłości matki i ojca! Kiedy małżeństwa ich rodziców się rozpadają, nastolatki rozpaczliwie próbują szukać miłości w przelotnych związkach i romansach. Mylą prawdziwą miłość z zauroczeniem, które choć jest uczuciem niezwykle uskrzydlającym, jest bardzo ulotne i krótkotrwałe. Dzieci, które nie widzą miłości u rodziców, nie wiedzą, czym ona tak naprawdę jest. Szukają jej, gubiąc i raniąc się przy tym bardzo...

Pierwszy lot motyla

Reklama

Bardzo wiele dzieci poczynanych jest więc przez... dzieci. Medyczne poradniki pokazują, że zbyt młody wiek matki może być zagrożeniem dla życia dziecka. Organizm dziewczyny dopiero dojrzewa do bycia matką, zaczyna tworzyć swój naturalny i indywidualny cykl. Tymczasem dziewczynka, która dopiero co dostała pierwszą miesiączkę, zaczyna brać pigułki antykoncepcyjne - taki scenariusz przedstawia wielu serialowych mędrców. Nigdy w telewizyjnych programach dla młodzieży nie słyszałam o naturalnych metodach planowania rodziny. Co najwyżej - ironicznie o kalendarzyku (metodę tę Kościół odrzucił już ponad 30 lat temu jako mało skuteczną). Dlaczego tak się dzieje? Może dlatego, że metody te są darmowe - wymagają tylko chęci i pracy nad poznaniem swojego organizmu. Jednak żaden koncern farmaceutyczny nie płaci za ich reklamę. Modne jest dziś to, co jest reklamowane. Dziewczynka przekształca się w kobietę jak motyl, który rozpościera skrzydła ukryte w ciasnym kokonie... Dlaczego więc pozbawiać ją tego naturalnego, potrzebnego i tak pięknego etapu życia? Oczywiście, można oferować modne pigułki, które w prosty sposób wyłączą myślenie, jednak jako katolicy nie możemy pozwolić, żeby nastolatki traktowały antykoncepcję jako jedyną metodę. To nie tylko godzi w ich moralność, jeśli prowadzi do współżycia przedmałżeńskiego, ale często staje się jedną z przyczyn późniejszej bezpłodności.

Ostatni dzwonek

Znów rozgorzała debata na temat in vitro. Coraz więcej jest małżeństw, które nie mogą doczekać się własnego potomstwa. Nikt nie widzi tu związku z faktem, że wiele spośród tych par od wczesnej młodości poddaje się farmakologicznemu ubezpładnianiu. Często zaczynają jako nastolatki z „kompleksem dziewictwa”, niewidzący w nim żadnej wartości. A gdy przychodzi ostatni dzwonek, są już pieniądze, kariera, a w domu pusto i tylko telewizor zastępuje gaworzenie dzieci - robią wszystko, żeby w końcu to dziecko MIEĆ. POSIADAĆ. No więc - in vitro.

Serce ze szkła

Nie chcę zagłębiać się tu w całą problematykę moralną związaną z tego typu zapłodnieniem. Chciałabym jednak zatrzymać się na tym, jaką miłość będą w sobie nosić dzieci poczęte tą metodą. Jak wpłyną na nie pierwsze chwile ich życia, spędzone w zamrażarce, wśród brzęku szklanych menzurek? Jaką miłość będą potrafiły przekazać swoim bliskim, przyjaciołom? Jakie społeczeństwo będą tworzyć... Czy środowisko, w którym będą wzrastać później, jest w stanie „nadrobić” wszystkie te niedociągnięcia?...

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XVI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym – S.O.S. dla Ziemi Świętej

2024-11-10 12:48

[ TEMATY ]

S.O.S. Dla Ziemi Świętej

XVI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Dziś, podczas XVI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, serca wiernych zwracają się ku Ziemi Świętej - miejscu narodzin chrześcijaństwa, które, mimo swojego wyjątkowego znaczenia, zmaga się z głębokim kryzysem. Tegoroczne hasło „S.O.S. dla Ziemi Świętej” jest apelem o wsparcie i przypomnieniem, że sytuacja tamtejszych chrześcijan wymaga pilnej uwagi.Chrześcijanie w Ziemi Świętej stoją w obliczu głębokiego kryzysu. Wojna, brak turystów, bezrobocie - wszystko to uderza w ludzi, którzy od pokoleń wyrabiają rękodzieło z oliwnego drewna, dbając o utrzymanie swoich rodzin. Głód, ubóstwo, niepewność stały się ich codziennością.

Dzień Solidarności rozpoczął się o 7:00 rano uroczystą Mszą Świętą w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, gdzie wierni modlili się w intencji prześladowanych chrześcijan. W całej Polsce w ponad 10 tysiącach parafii odbywają się specjalne nabożeństwa, a wieczorem wierni zgromadzą się na uroczystym Apelu Jasnogórskim.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: niech nasza pomoc duchowa i materialna będzie znakiem solidarności z chrześcijanami w Ziemi Świętej

2024-11-10 12:35

[ TEMATY ]

pomoc

Ziemia Święta

abp Stanisław Gądecki

XVI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

flickr.com/episkopatnews

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

„Niech nasza pomoc duchowa i materialna będzie znakiem solidarności z tymi, którzy cierpią, niech w tym trudnym czasie nasza chrześcijańska wspólnota stanie się źródłem wsparcia dla chrześcijan w Ziemi Świętej” - mówił abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. w poznańskiej katedrze z okazji XVI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym.

W tym roku Dzień ten, obchodzony tradycyjnie w drugą niedzielę listopada, ma na celu zwrócenie uwagi na dramatyczne położenie chrześcijan w Ziemi Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Oni już wyciągają do nas ręce

2024-11-10 14:27

Magdalena Lewandowska

Pod pomnikiem złożono też symboliczne białe róże.

Pod pomnikiem złożono też symboliczne białe róże.

Na cmentarzu parafii Świętej Rodziny we Wrocławiu modlono się w intencji dzieci utraconych i ich rodziców.

Uroczystościom przy pomniku poświęconym dzieciom nienarodzonym przewodniczył bp Maciej Małyga. – Ci, których na jakiś czas utraciliśmy, oni już żyją w Bogu. Ponieważ te dzieci odeszły bez żadnego zła, w całkowitym dobru, to mamy pewność wiary, że nic im nie brakuje i tylko my jesteśmy obarczeni tęsknotą, bólem i pragnieniem spotkania. Dla tych, którzy są w Bogu, nie ma czasu oczekiwania. Przeżywają to tak, jakby już wyciągali do nas ręce i zapraszali do spotkania, które nastąpi w domu naszego Ojca – mówił bp Małyga. Przypomniał, że nie ma potrzeby modlić się za dzieci nienarodzone, bo one dostąpiły już Nieba: – Ale chcemy za nie w modlitwie dziękować i prosić w intencji zbolałych rodziców. Powierzamy Bogu ich żal, tęsknotę i cierpienia, które przeżywają.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję