Produkcja wina sięga na terenach dzisiejszego Izraela pięciu tysięcy lat. Najlepsze pochodzą ze Wzgórz Golan, ale wytwarzano je wszędzie. Nazwa Karmel to dawne „Kerem-El” - Winnica Pana. Dziś najsłynniejsza jest winnica Mizrachi, choć salezjanie z Cremisan też mają się czym poszczycić. Nic lepszego nad ich białe wino o głębokim zapachu, serwowane przy wieczornych świecach do ryb i owoców morza nad brzegami Genezaret! A w szabat przed wychyleniem lampki wina odmówić należy modlitwę: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo stworzyłeś owoc winnego krzewu!”. Izraelskie Ministerstwo Turystyki ma ciekawe logo: dwóch mężczyzn, wysłanych przez Mojżesza, by zbadać Kanaan i powracających z kiścią winogron. Zbiorem kiści winogron zajmowali się przewrotni rolnicy z Jezusowej przypowieści. Nie chcąc oddać plonów, zabili sługi właściciela winnicy, a ostatecznie także jego syna. Utożsamiając się z nim, Jezus kończy opowieść słowami: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła” (Mt 21,42). Używając alegorycznego języka, Jezus po raz kolejny przestrzega duchowych przywódców Izraela przez skutkami odrzucenia Jego nauki. To On sam jest „kamieniem węgielnym”, czyli tym, na którym opiera się cała budowla. Został definitywnie odrzucony, gdy zasunięto kamieniem wejście do Jego grobu. Trzy dni później jednak wszystko się zmieniło. W niedzielny poranek wejście odsunięto, a wokół odrzuconego „kamienia węgielnego” zaczęła powstawać budowla - Kościół. Budowla, która choć trwa już dwa tysiąclecia, nigdy nie może być w pełni ukończona, bo powstaje z żywych kamieni. Prace wciąż trwają. Jest to gmach otwarty dla wszystkich. Jest to budowla, która czeka, by najęli się przy niej do pracy robotnicy z winnicy, których wciąż przecież niemało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu