To nie koniec zamieszania w Kościele anglikańskim. Nie skończyła się jeszcze sprawa wyświęcenia homoseksualisty na biskupa w amerykańskiej odnodze anglikanizmu, a w samym centrum anglikanizmu, na Wyspach Brytyjskich, do czerwoności rozgorzała dyskusja o wyświęcaniu na biskupów kobiet. Synod Kościoła anglikańskiego podjął decyzję, że można. Całkiem spora grupa anglikańskich duchownych jest jednak przeciwna temu pomysłowi. Ostrzegli kościelnych liderów, żeby nie bagatelizowali ich opinii, bo może ona doprowadzić do schizmy - pisał londyński „The Times”.
Sytuacja jest poważniejsza od tej z 1992 r., kiedy to anglikanie dopuścili kobiety do święceń kapłańskich. Wtedy odeszło z Kościoła 450 duchownych, przechodząc w większości do Kościoła katolickiego. Teraz prawie trzy razy więcej, bo 1300 anglikańskich księży grozi odejściem ze wspólnoty anglikańskiej. Chcą, aby wzięto pod uwagę ich poglądy i proponują stworzenie ekstraterytorialnej diecezji, w której nie byłoby kobiet biskupów ani kobiet kapłanów. Tradycjonaliści podkreślają, że chcą zachować apostolską tradycję Kościoła, w której sakramentu święceń udzielano tylko mężczyznom.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu