W wielu środowiskach pokutuje jeszcze, niestety, błędne przeświadczenie, że chrześcijanie (w tym również my - katolicy) nie interesują się w ogóle sportem. Mało tego. Niektórzy uważają nawet, że uprawianie sportu i regularna praca nad swoją fizycznością niejako uwłaczają człowiekowi wierzącemu, który przecież „powinien” zajmować się wyłącznie sprawami ducha. Nic bardziej mylnego. Przekonywałem o tym Państwa już niejednokrotnie (zob. choćby nr 14/2006, kiedy pisałem o sportowych zainteresowaniach Jana Pawła II w pierwszą rocznicę jego śmierci). W każdym razie dla katolików sport jest niezwykle ważną dziedziną życia. Dzięki niemu można kształtować charaktery nie tylko młodych ludzi i wychowywać do odpowiedzialnej i dojrzałej egzystencji.
Tak się składa, że w Polsce już od dawna podejmowane są różnego rodzaju działania zmierzające do tego, aby pod płaszczem wielu kościelnych organizacji i stowarzyszeń krzewić nie tylko wiarę m.in. poprzez uprawianie sportu. Wystarczy zajrzeć np. na takie strony internetowe, jak:
Program parafiad nie ogranicza się tylko do uprawiania sportu i jego ściśle fizycznego wymiaru. Można powiedzieć, że tworzy on swoistą triadę, gdzie stadionowe wydarzenia przeplatają się z teatralną sztuką, wiodąc w kierunku świątyni (stadion - teatr - świątynia). Piękno, prawda i dobro oraz wiara, nadzieja i miłość towarzyszą tym radosnym zmaganiom młodych ludzi, tworząc jakby nieodłączne tło ich nie tylko sportowej rywalizacji. Wszystko podporządkowane jest wielkiemu dziełu, jakim jest chrześcijańskie wychowanie wspierające wzrost i radość życia u tych, którzy stawiają w nim pierwsze kroki („miłość okazywana przez wychowanie”). Ponadto niezmiernie ważną rzeczą jest uświadomienie młodym, że są prawdziwymi dziećmi Bożymi („miłość okazywana przez duszpasterstwo”). Zarówno jedno, jak i drugie ma dokonywać się w łączności ze światem otwartym na „wszystkie ludzkie horyzonty”, w którym przychodzi nam żyć („miłość okazywana przez kulturę”).
Sporo inicjatyw sportowych związanych jest z osobą sługi Bożego Jana Pawła II. Wśród nich warto wspomnieć w tym miejscu o różnego rodzaju biegach, które noszą imię naszego Rodaka. Są one od kilku lat organizowane m.in. w Częstochowie nie tylko dla młodych. Dzięki częstochowskim misjonarzom mają szansę zaistnieć na innych kontynentach. Wydaje się też wiele pozycji dotyczących chrześcijańskiego pojmowania sportu. Najnowsza z nich „Dekalog w życiu sportowca i kibica” autorstwa ks. Tadeusza Mrowca odpowiada m.in. na pytania: Jakimi zasadami powinien się kierować sportowiec we współzawodnictwie z innymi, czym jest samo zwycięstwo oraz co znaczy być prawdziwym kibicem?
W bardzo wielu parafiach istnieją też nigdzie niezrzeszone grupy ludzi, którzy dzięki swoim duszpasterzom oddają się uprawianiu sportu. Często są to rozgrywki piłki nożnej, siatkowej, tenisa stołowego czy koszykówki. Na terenie należącym do parafii powstaje potrzebna do uprawiania sportu infrastruktura, w skład której wchodzą już nie tylko boiska pod gołym niebem, lecz także sale gimnastyczne oraz siłownie.
Można zatem podsumować, że sport w chrześcijańskim wydaniu w naszym kraju ma się naprawdę dobrze i wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze lepiej.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu