Reklama

Póki jeszcze mamy święta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słuchając w Sejmie wypowiedzi posłów, którzy bezwarunkowo zgadzali się na ratyfikację traktatu lizbońskiego, odniosłem wrażenie, że celowo pomijali unijną ideologię, lękali się dotknąć problemu zafałszowania w tej quasi-konstytucji prawdy o dziedzictwie chrześcijańskim jako fundamencie cywilizacji europejskiej. Nie czepiam się, dlaczego w traktacie lizbońskim nie ma preambuły o odwołaniu do Boga, ale nie rozumiem tego, że na przykład status Kościołów i wspólnot chrześcijańskich jest identyczny ze statusem, jaki mają organizacje światopoglądowe i niewyznaniowe! Inaczej mówiąc - osoby o innej orientacji seksualnej będą podlegały podobnej ochronie jak ludzie wierzący (głównym zagrożeniem moralnym w UE są wyłącznie rasizm i ksenofobia).
Mając m.in. to na uwadze, Prawo i Sprawiedliwość uzależniło ratyfikację traktatu od zgody Sejmu na przyjęcie preambuły, czyli poprawek do tej ustawy, w której zagwarantowano by suwerenność Polski, a więc nadrzędność polskiej konstytucji nad unijną, ograniczenie stosowania przez Polskę Karty Praw Podstawowych i zachowanie kompromisu z Joaniny w sprawie głosowania na unijnym forum. Jednym słowem - PiS w sposób bardzo delikatny, ale i jednoznaczny upomniał się o to, aby prawo UE nie naruszało w żaden sposób polskiego prawa rodzinnego, moralności publicznej, ochrony życia od poczęcia, a także polskiej własności na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Mimo że w preambule nie ma niczego, co powinien gwarantować traktat, propozycja ta wywołała furię euroentuzjastów z premierem Donaldem Tuskiem na czele.
Dlaczego w takim razie we Francji, zanim przyjęto traktat lizboński, zmieniono konstytucję tak, aby nie ucierpiały na tym sprawy tego kraju. Podobnie czyni się to obecnie w Niemczech. U nas nie wolno. Dlatego chciałbym przypomnieć, co powiedział w 1995 r. prezydent Francji Jacques Chirac. Stwierdził on, iż prawo moralne (naturalne) nie może stać nad prawem cywilnym. Jak się wyraził, moralne jest to, co uchwala Zgromadzenie Narodowe. Wniosek z tego jest jasny: wkrótce moralne będzie tylko to, co uchwali Parlament Europejski.
Źródłem tego rozumowania - niezależnie od faktycznych intencji - stała się rewolucja francuska, która wprowadziła pojęcie laicyzmu jako formy walki z chrześcijańską koncepcją człowieka i państwa. Jestem przekonany, że laickość, wpisana kiedyś do konstytucji francuskiej, odżyła dzisiaj najpierw w konstytucji Unii Europejskiej, a obecnie w jej zreformowanym dokumencie, czyli traktacie lizbońskim, co w istocie sprowadza się do tego, że państwo chce zastąpić Kościół. Z natury rzeczy doprowadzi to do dalszej dechrystianizacji czy wręcz walki z Kościołem. Jednym słowem - po 200 latach od haniebnej rewolucji francuskiej jesteśmy dzisiaj świadkami kreowania „nowej Europy” bez Boga, o czym świadczy bodaj zeświecczenie świąt i symboli religijnych.
Już jako klasykę wspomina się słowa kard. Karola Wojtyły sprzed wyboru na Stolicę św. Piotra, który podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1976 r. proroczo powiedział: „Stoimy teraz w obliczu największego w historii konfliktu, ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a anty-Ewangelią. Konfrontacja ta leży w planach Bożej Opatrzności. Jest to próba nie tylko dla naszego narodu i dla Kościoła, ale jest to w pewnym sensie próba dotycząca dwóch tysięcy lat kultury i chrześcijańskiej cywilizacji, ze wszystkimi konsekwencjami dla ludzkiej godności, indywidualnych praw i praw narodów”.
Dzisiaj wiemy, co chciał wówczas powiedzieć przyszły Papież, uciekając się do tak mocnych obrazów wojny cywilizacyjnej, walki z Dekalogiem. W pierwszym rzędzie podyktowało mu te słowa głębokie zatroskanie o los Kościoła, poddanego atakom pleniącej się w świecie kultury konsumpcji, przeradzającej się w „kulturę śmierci”. Widać to obecnie najdobitniej na przykładzie wojny z małżeństwem i rodziną, także ze świętością życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Z powodu cynicznej propagandy homoseksualizmu, radykalnego feminizmu i idiotycznej ideologii gender, pozbawiającej samą płciowość jej ludzkiego charakteru, dochodzi do niespotykanej dawniej deprawacji ludzi. W niektórych krajach Unii Europejskiej zabrania się nawet uczyć w szkołach o tym, że Bóg jest Stwórcą człowieka. Oznacza to, że wracamy do najbardziej wulgarnych teorii o pochodzeniu człowieka - od małpy. Czy aby „dostojni” politycy z UE nie dostali pomieszania zmysłów, wpisując zasadę równości każdej „orientacji seksualnej” do Karty Praw Podstawowych?!
Krótko mówiąc - rewolucyjny laicyzm staje się coraz bardziej ofensywny, skoro „postępowe” państwa uchwaliły już najbardziej barbarzyńskie ustawy, włącznie z dzieciobójstwem oraz eksterminacją ludzi chorych i starych. Ostatnio Izba Lordów w Anglii wprowadziła przepisy pozwalające na „hodowanie” dzieci, z których będzie można pobierać organy do przeszczepów. To już tylko krok przed dopuszczalnością tworzenia tzw. hybryd, czyli łączenia embrionów ludzkich i zwierzęcych. To m.in. tego typu ustawy oraz badania „naukowe” doprowadziły do głębokiego kryzysu tożsamości człowieka, istoty powołania rodziny, zapaści demograficznej, drastycznego spadku zawieranych małżeństw.
Jedno jest pewne: wyparcie się wiary w Boga, odrzucenie zasad i wartości religijnych, czyli życie „jakby Bóg nie istniał” - słowa Jana Pawła II - wywołuje dzisiaj ogromne zamieszanie społeczne, rodzi chaos myślowy, burzy dotychczasową cywilizację i kulturę. Jednak póki jeszcze wolno w polskich kościołach bić w dzwony na Rezurekcję, życzę wszystkim rodakom łaski wiary i nadziei płynących z przeżywania świąt tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

1. Znak krzyża

CZYTAJ DALEJ

Samarytanie z Markowej

Niedziela Ogólnopolska 37/2023, str. 68-70

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Beatyfikacja Rodziny Ulmów

Dodatek specjalny

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Rodzina Ulmów otworzyła drzwi swojego domu i to „otwarcie” stało się wydarzeniem, które sprawiło, że weszła na wyższy poziom heroicznego praktykowania świętości.

"Kilka miesięcy po tym jak przyszedłem jako prefekt do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wśród pierwszych spraw jakie było mi dane w tej roli analizować, była ta dotycząca męczeństwa małżonków Józefa i Wiktorii Ulmów razem z ich sześciorgiem dziećmi, do których należało dołączyć siódme dziecko, które w tych tragicznych chwilach opuszczało bezpieczne schronienie w łonie matki i przychodziło na światło dzienne".

CZYTAJ DALEJ

Red. naczelny portalu niedziela.pl podczas Apelu Jasnogórskiego: „Błogosławiona Rodzina Ulmów – ludzie Słowa”

2024-07-07 21:25

[ TEMATY ]

Apel Jasnogórski

błogosławiona rodzina Ulmów

flickr.com/episkopatnews

Redaktor naczelny portalu niedziela.pl ks. Mariusz Bakalarz w niedzielę 7 lipca prowadził rozważania podczas Apelu Jasnogórskiego.

Choć w liturgii Kościół świętuje dzisiaj niedzielę, to jednak tak się składa, że dziś właśnie przypada – po raz pierwszy – liturgiczne wspomnienie Błogosławionych Męczenników: Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci, „Samarytan z Markowej”. Może po ludzku nieco nam i szkoda, że to ich pierwsze po uroczystej beatyfikacji wspomnienie, poniekąd przysłania świętowanie Dnia Pańskiego, ale może to też i jakiś szczególny znak, bo przecież byli to właśnie ludzie, którzy zawsze w ukryciu,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję