Reklama

Najwyższy wymiar kary

Gdy Polskę obiega wiadomość o kolejnej makabrycznej zbrodni bądź gdy dowiadujemy się, że przestępca otrzymał zbyt łagodny wyrok, powraca temat kary śmierci. Politycy, publicyści, a nawet teologowie prezentują wówczas bardzo odmienne stanowiska co do zasadności tej kary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce ostatni wyrok śmierci wykonano w 1988 r. Od tamtej pory mieliśmy moratorium na egzekucje. Oficjalnie najwyższy wymiar kary został zniesiony 1 września 1998 r., jednak kilkakrotnie powracała kwestia jej przywrócenia.
Próby znowelizowania kodeksu karnego w tym kierunku podejmował m.in. PiS, ale bezskutecznie. Prawnicy nie są też zgodni co do możliwości stosowania kary śmierci w Polsce w związku z naszym członkostwem w Unii Europejskiej.
Swojej sympatii do najwyższego wymiaru kary nie kryje również prezydent RP Lech Kaczyński. CBOS podaje natomiast, że w bieżącym roku karę ostateczną popiera 63% Polaków. Wprawdzie to najniższy wynik od 10 lat, ale zawsze większość społeczeństwa.

Papież się nie liczy

Reklama

Naturalnie temat kary śmierci wzbudza olbrzymie kontrowersje i emocje, niezależnie od społecznego czy politycznego poparcia. Gdy Jan Paweł II podczas błogosławieństwa „Urbi et Orbi” w Boże Narodzenie 1998 r. zaapelował o zniesienie kary śmierci na świecie, oberwał wraz z całym katolickim Kościołem. Na łamach tygodnika „Najwyższy Czas” Dariusz Hybel stwierdził, że życzenie Papieża to „wyraz lewicowej tendencji panującej w Rzymie”.
Prawdą jest, że jednymi z najgłośniejszych przeciwników kary śmierci są środowiska lewicowe, zarówno w Polsce, jak i w świecie, przy jednoczesnym poparciu dla aborcji i eutanazji. Niemniej wywodzą one swój sprzeciw z zupełnie innych źródeł, niż robią to chrześcijanie, mianowicie z oświeceniowego ateizmu. I zdecydowanie daleko im do Watykanu. XVIII-wieczni ideolodzy negowali m.in. grzech pierworodny, zastępując go przekonaniem o naturalnej dobroci człowieka. Publicyści podkreślają też, że dla środowisk areligijnych kara śmierci będzie barbarzyństwem, ponieważ żyją oni tylko doczesnością, więc życie stanowi główne dobro.
- Z chrześcijańskiego punktu widzenia życie to dar od Boga, dlatego człowiek nad tym darem nie może panować. Oznacza to, że pewne obszary życia są zarezerwowane tylko dla Boga i wyłączone z dyspozycji człowieka - powiedział „Niedzieli” bioetyk o. Wojciech Bołoz. - W związku z tym należy postawić pytanie, czy w ogóle mamy prawo do pozbawiania kogoś życia - zauważa.
Tymczasem Jacek Bartyzel napisał w „Rzeczpospolitej”, że „uprawnienie władzy (…) świeckiej do stosowania kary głównej było potwierdzane przez urząd nauczycielski na przestrzeni prawie dwóch tysięcy lat, od Apostołów Świętych Piotra i Pawła”. Pomija jednak, że np. w średniowieczu teolodzy przyznawali słuszność karze śmierci, bo bywała konieczna dla zachowania porządku publicznego. W IV wieku chrześcijaństwo na tyle zbliżyło się do tronu, że np. sprzeniewierzenie się wierze było uznawane wręcz za akt zdrady stanu.
Wspominany św. Paweł pisze w „Liście do Rzymian”, że władza nosi miecz, który może użyć przeciwko czyniącym zło. Jednak współcześni egzegeci widzą tu obowiązki rzymskiego chrześcijanina względem cesarza, stąd - z punktu widzenia egzegezy - nie można wyciągać z tego tekstu nauki o państwie czy karze. Mało tego. Otóż „domniemane prawo państwa do karania śmiercią jest bezwzględnie przeciwne Ewangelii, bo zakłada odrzucenie podstawowego prawa miłości i przebaczenia nawet względem nieprzyjaciół”, jak pisze w książce „Prawda, dobro, sumienie” o. Edward Kaczyński, dominikanin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus popierał karę śmierci?

Ciekawą koncepcję co do historycznych i biblijnych uwarunkowań kary ostatecznej przedstawia Vittorio Messori. - W perspektywie chrześcijańskiej kara śmierci jest darem dla przestępcy. Sposobem, by oczyścił się z grzechu - mówi w jednym z wywiadów prasowych. Podkreśla jednocześnie, że skazaniec musi akceptować karę i wyrazić skruchę. Publicysta wskazuje też na dialog Zbawiciela z dobrym łotrem.
- Jezus przez tę karę pozwala wielkim grzesznikom dostąpić zaszczytu wiary, ale teraz, gdy ludzie nie wierzą w Boga, nie są w stanie zrozumieć istoty kary śmierci - dodaje Messori.
Benedykt XVI, przy okazji III Światowego Kongresu przeciw Karze Śmierci w Paryżu, który odbył się w tym roku, nazwał ten rodzaj kary obrazą godności człowieka. Część publicystów sugerowała, że ta wypowiedź podważa dotychczasową naukę Kościoła w tym zakresie i dezawuuje poprzedników na tronie Piotrowym. Podpierano się faktem, że jeszcze do XIX wieku na terenie państwa kościelnego pozbawiano życia pospolitych zbrodniarzy. Publicyści przywoływali też ostatnie wydanie Katechizmu Kościoła Katolickiego, w którym zachowano zapis o karze śmierci.

Stryczek dla wybranych

Istotnie, katechizm nie wyklucza spowodowania czyjejś śmierci, gdy mamy absolutną pewność co do winowajcy i jeśli nie ma innego sposobu, by obronić się przed atakiem. Zaraz też dodaje, że jeśli władza może zastosować bezkrwawe środki dla obrony i zachowania bezpieczeństwa zagrożonych osób, należy tak zrobić, ponieważ bardziej odpowiada to godności osoby ludzkiej.
Obszerną naukę o karze śmierci przekazuje encyklika Jana Pawła II „Evangelium vitae” z 1995 r. W punkcie 56. czytamy: „Zarówno w Kościele, jak i w społeczności cywilnej coraz powszechniej zgłasza się postulat jak najbardziej ograniczonego jej stosowania albo wręcz całkowitego zniesienia”. Dalej Papież charakteryzuje powinności państwa względem winowajcy: „Władza publiczna powinna przeciwdziałać naruszaniu praw osobowych i społecznych, wymierzając sprawcy odpowiednią do przestępstwa karę, jako warunek odzyskania prawa do korzystania z własnej wolności. W ten sposób władza osiąga także cel, jakim jest obrona ładu publicznego i bezpieczeństwa osób, a dla samego przestępcy kara stanowi bodziec i pomoc do poprawy oraz wynagrodzenia za winy”. Obecnie, jak czytamy w dokumencie, system penitencjarny jest na tyle rozwinięty, że przypadki usunięcia winowajcy „są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale”.
Jak podaje kontrowersyjna ostatnio Amnesty International (AI), ponad połowa krajów świata zniosła już karę śmierci. 94% wszystkich zarejestrowanych egzekucji natomiast miało miejsce w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej i USA. W tym ostatnim kraju w ciągu 30 lat poparcie dla egzekucji zmniejszyło się z 80% do 30%. Niewątpliwie przyczyniły się do tego pomyłki sądowe, w wyniku których tracono niewinnych ludzi, zdarzały się też egzekucje na upośledzonych umysłowo.
Pozostaje jeszcze kwestia obrony koniecznej. Część zwolenników kary śmierci stawia znak równości między zgładzeniem napastnika podczas jego ataku a straceniem go w imieniu prawa. - W momencie zabijania, niezależnie od okoliczności, człowiek jest bezradny, i to jest najbardziej bolesne - mówi ks. Jan Sikorski, wieloletni kapelan więziennictwa w Polsce. „Evangelium vitae” obronę konieczną określa jako dramatyczny przypadek, a „wartości zawarte w Prawie Bożym przybierają formę prawdziwego paradoksu”. Trudno bowiem pogodzić prawo do ochrony własnego życia z obowiązkiem nieszkodzenia życiu drugiego człowieka.

Egzekucja = życie?

Zwolennicy kary śmierci przekonują, że jej stosowanie odstrasza przestępców. Janusz Korwin-Mikke uważa, że jedna egzekucja zapobiega ok. 5 morderstwom, ale można spotkać się z większymi liczbami. Jednak, jak podaje AI, nie udowodniono wzrostu przestępczości w tych krajach, które zniosły karę śmierci. Wspomina o tym także o. Wojciech Bołoz oraz część publicystów.
- Przekonanie, że kara śmierci obniża przestępczość, to tylko jedna z teorii, w dodatku podważana różnymi badaniami - podkreśla o. Bołoz. Ks. Sikorski natomiast przekonuje, że argument za karą śmierci, mówiący o potencjalnym zagrożeniu ze strony przestępcy, jest nietrafiony. - Jeśli zdarzy się, że skazany na dożywocie zabije strażnika, to znak, że w danym więzieniu miały miejsce nieprawidłowości, a nie sygnał dla kata - zauważa kapłan.
Pojawiają się też głosy, że w regionach, gdzie przeprowadza się egzekucje, wzrasta agresja w społeczeństwie. Dobrym przykładem może być Teksas. Ten stan, ponad dwa razy większy od Polski, zamieszkuje ok. 20 milionów osób. Mimo to w tamtejszych więzieniach siedzi cztery razy więcej przestępców niż u nas. Więzienie w Huntsville traci rocznie nawet do 35 skazanych, a Teksas wciąż pozostaje najniebezpieczniejszym stanem USA…
Przychylność wobec kary śmierci w Polsce można tłumaczyć łagodnością polskiego prawa.
- Obecny kodeks karny powstawał w określonych warunkach. Po doświadczeniach życia w dyktaturze jego twórcy chcieli zagwarantować ochronę praw skazanym. Dzisiaj z tych praw umiejętnie korzystają przestępcy, często na niekorzyść ich ofiar - tłumaczy o. Bołoz. - Teraz trzeba to prawo zmieniać - mówi.
O. Edward Kaczyński w przytaczanej już książce stawia na prewencję, a nie represję. Podkreśla też, że nie można wiarygodnie przeciwstawiać się aborcji i eutanazji, pozostając obojętnym wobec kary śmierci.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ewangelia jest Dobrą Nowiną dla wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-18.

Sobota, 25 stycznia. Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła
CZYTAJ DALEJ

Warsztaty dla spowiedników

2025-01-24 19:05

Małgorzata Pabis

    Do 15 lutego kapłani zainteresowani udziałem w 3. edycji warsztatów dla spowiedników mogą zgłaszać chęć udziału.

„Jestem bowiem przekonany, że jest to także szczególne miejsce, które Bóg obrał sobie, aby tu wylewać łaski i udzielać swego miłosierdzia. Modlę się, by ten kościół był zawsze miejscem głoszenia orędzia o miłosiernej miłości Boga; miejscem nawrócenia i pokuty; miejscem sprawowania ofiary eucharystycznej - źródła miłosierdzia; miejscem modlitwy - wytrwałego błagania o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata”. (św. Jan Paweł II, Bazylika Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, 17 sierpnia 2002 r.)
CZYTAJ DALEJ

Federalny Sąd Najwyższy Brazylii: symbolika religijna może pozostać w miejscach publicznych

2025-01-25 15:46

[ TEMATY ]

Brazylia

Sąd Najwyższy

symbole religijne

Karol Porwich/Niedziela

Federalny Sąd Najwyższy Brazylii (STF) rozstrzygnął kwestię obecności symboli religijnych w budynkach publicznych, odrzucając apelację federalnej prokuratury (MPF), która domagała się ich usunięcia. Prokuratura argumentowała, że obecność krzyży i wizerunków świętych narusza zasadę sekularyzmu państwa brazylijskiego oraz wolność religijną obywateli.

Wniosek federalnej prokuratury trafił do sądu najwyższego w grudniu 2019 roku po tym, jak federalny sąd okręgowy III regionu (TRF-3) odmówił nakazu usunięcia symboli religijnych z budynków federalnych oraz stanowych w São Paulo. TRF-3 uznał, że obecność takich symboli nie jest sprzeczna z zasadą neutralności religijnej państwa, lecz wyraża wolność religijną i odzwierciedla kulturową tożsamość brazylijskiego społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję