Tygodnik katolicki „Niedziela” ma za sobą zmianę tzw. layoutu. Dla niewtajemniczonych - wyjaśnienie: termin ten oznacza pewien wzorzec, na podstawie którego dla gazety wybierana jest wielkość strony, miejsca, gdzie wstawiona zostaje grafika lub zdjęcie, wielkość i rodzaj czcionki w tekście czy tytułach itd. Mówiąc dokładniej, layout jest święty - jego się nie zmienia.
„Niedziela” ma więc od kilku miesięcy nowy layout. Niedługo przyjdzie pora na zmianę internetowej wersji pisma. Mogę zdradzić, że już odbywają się narady, co ma się w internecie znaleźć i jak ma być pokazane. To jednak kwestia przyszłości. Tymczasem proponuję, nawet tym bardzo początkującym, zajrzeć na obecną stronę internetową „Niedzieli” (przy założeniu, że mamy w domu jakiś dostęp do internetu). Instrukcja obsługi: jeśli nie potrafimy tego zrobić sami, prosimy wnuczka, syna czy córkę, by włączyli komputer i uruchomili tzw. przeglądarkę internetową. Kiedy więc Internet Explorer, Firefox czy Opera (najpopularniejsze przeglądarki internetowe) jest już uruchomiony, wpisujemy adres -
Przy okazji: w jednej z diecezji na Niedzielę Środków Społecznego Przekazu (w Polsce trzecia niedziela września) ksiądz biskup napisał list duszpasterski. Na jego zakończenie zachęcił diecezjan, by zaglądali na stronę internetową diecezji, i podał jej internetowy adres. Młodsi księża mieli później sporo zabawy, wspominając, jak ich starsi koledzy zastanawiali się, jak z ambony przeczytać ten adres. Wychodziło różnie. Dlatego, żebyśmy później mogli udawać doskonale znających się na internecie i podawać adres „Niedzieli” znajomym przez telefon, wyjaśniam, że najlepiej przeczytać go następująco: wuwuwu kropka niedziela kropka pe el. Warto go zapamiętać. Także wtedy, gdy pod tym adresem nastąpią zmiany...
Pomóż w rozwoju naszego portalu