Pod takim tytułem do 29 października br. trwa w Muzeum Niepodległości w Warszawie wystawa poświęcona temu bohaterskiemu miastu. Eksponaty pochodzą głównie ze zbiorów Stanisława Soszyńskiego, kochającego bezwarunkowo rodzinne miasto. Mieszkał na Starówce; jako 13-letni chłopak brał udział w Powstaniu. Jest artystą plastykiem; w swoich rysunkach uwieczniał powojenną już Warszawę. Był naczelnym plastykiem Warszawy i ma ogromną wiedzę o tym mieście. W czasach PRL-u przemycał wiele ważnych spraw dla historii miasta.
Sama wystawa zaskakuje różnorodnością i niecodziennością eksponatów, pochodzących nieraz z przestrzeni dziesiątków lat, aż po czasy rosyjskie. Jak bardzo się na przestrzeni tych lat Warszawa zmieniała. Warszawa obecna i Warszawa popowstaniowa to całkiem inne miasta. W ruinach spalonej Warszawy Soszyński zbierał rzeczy - zdawałoby się - niepotrzebne. I dziś oglądać możemy np. tabliczki z numerami domów i nazwami ulic, z nazwiskami właścicieli domów, podziurawione kulami rynny, pamiątki z Powstania...
Pokazane są i eksponaty o wiele dawniejsze - kartki żywnościowe z czasów obydwu wojen, bilety do konnych jeszcze tramwajów i mnóstwo drobnych, niepozornych przedmiotów - świadków historii. Na wrażliwego widza działa to bardzo sugestywnie. Tak oddziałuje też widok uszkodzonej figury Chrystusa z typowej dla wojennej Warszawy kapliczki podwórkowej. Ważną częścią wystawy są zdjęcia z różnych czasów. W tym wszystkim odżywa dawna, prawdziwa Warszawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu