14 sierpnia, w wigilię święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, rocznicy Cudu nad Wisłą i święta Wojska Polskiego, przybyła na Jasną Górę piesza pielgrzymka Kaszubów z Helu. Po złożeniu hołdu Matce Bożej i świątecznych uroczystościach Kaszubi wyruszyli w dalszą drogę - do Krzyża na Giewoncie.
Hel, chyba najpiękniejsze miejsce na polskim Wybrzeżu. Plaża na cyplu otoczona z trzech stron morzem, wspaniały las, port rybacki, a w środku Helu uliczka jak z bajki, z rybackimi domkami w kwiatach i dzikim winie. Na tej uliczce usłyszałem graną „sercem i duszą” melodię starego walca - śpiewamy ją na naszych Wieczorach. Grała na skrzypcach uczennica łódzkiej szkoły muzycznej - Agata Pawlak ze Zgierza. Później była jeszcze Ave Maria w kościele Bożego Ciała. Pozdrawiam Cię, Agato.
Port rybacki. Przy nim wznosi się najstarszy na Półwyspie Helskim gotycki kościół pw. Świętych Piotra i Pawła, zbudowany w 1417 r., od swego powstania katolicki, od 1525 r. ewangelicki. Za PRL-u władza komunistyczna sprofanowała kościół, zniszczyła wnętrze. W 1970 r. z jej polecenia, wzorem sowieckim, unicestwiono okalający kościół cmentarz. Mieszkańcy Helu opowiadali mi o miażdżeniu grobowców, wyrzucaniu ich za falochron i tam przywaleniu gruzem. Dzieci bawiące się na plaży znajdowały potem w piasku ludzkie kości. Na szczycie wieży kościoła widnieje wielka tablica z napisem: „Muzeum Rybołówstwa”. Ale przecież Dom Boży, chociaż sprofanowany, nie przestał być Domem Bożym. Dlaczego? Bo ziemia miejsca, na którym był wzniesiony, została poświęcona przez kapłana - na wieczność. Kościół na Helu czeka... A w Muzeum Narodowym w Warszawie na powrót do kościoła pw. Świętych Piotra i Pawła czeka przepiękny ołtarz z końca XV wieku, poświęcony Zaśnięciu Matki Bożej. W intencji odzyskania kościoła Świętych Piotra i Pawła przez mieszkańców Helu i całego Pomorza modliłem się w kościele Bożego Ciała i na Jasnej Górze.
Hel - w 1939 r. bronił się przed Niemcami do 2 października. Trzonem potężnych umocnień wzniesionych na całym Półwyspie była, dowodzona przez kpt. Zbigniewa Przybyszewskiego, wielka bateria cyplowa złożona z 4 działobitni ze świetnymi armatami Boforsa. Jeszcze przed końcem września 1939 r. bateria stoczyła pojedynek artyleryjski z niemieckimi, wielkimi pancernikami „Schleswig-Holstein” i „Schlesien”, uszkadzając jeden z nich i raniąc marynarzy.
Lato 2006 r. Kolorowy folder Helu zachęca wczasowiczów do zwiedzania fortyfikacji obrony Wybrzeża. Pewnie sławnych polskich baterii? Nie, fortyfikacji hitlerowskich, zbudowanych w 1940 r. i zdemontowanych w 1941 r. Niedawno pieczołowicie je odrestaurowano. Odtworzono gabinet hitlerowskiego dowódcy okupowanego Helu, z propagandowymi plakatami i portretem Hitlera, pomieszczenia niemieckiej załogi. Zwiedzających zachęca się do wypróbowania działania hitlerowskiej radiostacji. Całość nazwano Muzeum Obrony Wybrzeża. Aha, jedno z pomieszczeń uprzejmie udostępniono fotografiom polskich obrońców polskiego Wybrzeża. „Opiekujący się Muzeum członkowie Stowarzyszenia «Przyjaciele Helu» rozważają, czy wprowadzić pokazy niemieckiej musztry jako atrakcję turystyczną w sezonie letnim” - to cytat z Dziennika Bałtyckiego z 16 czerwca br. No i wprowadzono... Tygodnik Nasza Polska pisze o tej hitlerowskiej atrakcji na polskim Wybrzeżu. I pisze o ludzkich odczuciach - szoku, wstrząsie, przerażeniu, poniżeniu godności, pohańbienia Polski. „Co na to władze Trójmiasta? Dlaczego nie reaguje policja?” - pisze Nasza Polska. Naszej Polski nie ma w kioskach Helu. Nie ma także Głosu, nie ma Niedzieli. Jest Gazeta Wyborcza, Trybuna, Rzeczpospolita, Polityka, Nie, Wprost.
Polskie fortyfikacje Rejonu Umocnionego Hel, w 1939 r. walczącej najdłużej ostatniej Reduty Niepodległej Polski, po wojnie z zaciekłą premedytacją dewastowane przez władzę komunistyczną - bo stanowią ŚWIADECTWO - niszczeją, zarastają drzewami, niekonserwowane, pozbawione opieki. Kto pomyśli o tym, żeby przeprowadzać wśród nich LEKCJE PATRIOTYZMU dla naszej młodzieży?
„Nie rzucim ziemi skąd nasz ród...”.
W 2003 r. wyrzucono melodię Roty z wieży gdańskiego ratusza, zwieńczonej statuą króla Zygmunta Augusta. Carillony przestały ją grać... Na Długim Targu odbyła się MANIFESTACJA GDAŃSZCZAN ŻĄDAJĄCYCH PRZYWRóCENIA „ROTY” I PROTESTUJĄCYCH PRZECIWKO PONIŻENIU GDAŃSKA I POLSKI.
Obywatelem Honorowym Gdańska jest, według obecnych jego władz - Adolf Hitler. I oczywiście także - Günter Grass. Kiedy tzw. Księga Honorowa z jej głównym „Obywatelem” - Adolfem Hitlerem przestanie hańbić Gdańsk i Polskę?
Proszę Czytelników o refleksje i wspomnienia. Mój adres: ul. L. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 322-05-29.
Rota
Prawykonanie - 14 lipca 1910 r., w 500. rocznicę Bitwy pod Grunwaldem
Słowa: Maria Konopnicka (1842-1910),
muzyka: Feliks Nowowiejski (1877-1946)
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg...
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg...
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił.
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg...
Tak nam dopomóż Bóg!
Pomóż w rozwoju naszego portalu