Dzień 13 kwietnia jest obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Przed Pomnikiem Katyńskim w Łodzi przy Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej zapłonęły znicze pamięci i zostały złożone kwiaty na pamiątkę ujawnienia masowych mordów oficerów polskich w 1940 roku.
- Trudno nie dostrzec podobieństw między tą zaplanowaną stalinowską zbrodnią i działaniami okupanta niemieckiego, który w czasie II wojny światowej z premedytacją mordował polską inteligencję. Ale trudno też nie dostrzec podobieństw z tym, co dziś dzieje się w Ukrainie. Wojna zakołatała do domu naszych sąsiadów. Wyważyła drzwi i niszczy życie. Szerzy się zbrodnia popełniana rękami żołnierzy rosyjskiego imperium. Śmierci nie wolno porównywać, a zbrodnia to słowa straszne, które nie przyjmuje przymiotników. Ono samo odbiera dech i poraża umysły, zatruwa wyobraźnię. Jedyne, co zbrodnię odróżnia od innej, to miejsce, po którym zapamięta je historia. Ta dokonana w 1940 roku i ta z 2022 roku. Dziś, w każdej ukraińskiej kobiecie, która ucieka przed wojną, widzimy nasze mamy, babcie, wiezione bydlęcymi wagonami na Syberię i do Kazachstanu. We łzach ukraińskich dzieci rozpoznajemy nasze zapłakane twarze oraz twarze naszych ojców i matek, które sieroce dzieciństwo naznaczył Katyń – mówił Janusz Lange, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Łodzi, składając kwiaty pod pomnikiem ofiar katyńskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W 82. rocznicę Zbrodni Katyńskiej władze Miasta Łodzi, Województwa Łódzkiego, przedstawiciele organizacji kombatanckich, instytucji publicznych, służb mundurowych i uczniowie łódzkich szkół złożyli kwiaty i zapalili znicze, czcząc ofiary mordu. Egzekucje, których dokonywali funkcjonariusze NKWD trwały od kwietnia do maja 1940 roku. Masowe groby ofiar znajdują się w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Piatichatkach, Bykowni i Kuropatach. Wśród zamordowanych znajdowało się prawdopodobnie ok. 1200 osób związanych z Łodzią i przedwojennym województwem łódzkim, a pośród nich połowę stanowili policjanci.
- Rzeczywistość się zmieniła, czas upłynął, a wygląda na to, jakby ludzie w ogóle się nie zmienili. Tam, gdzie w sercach było dobro i tam, gdzie w sercach była wolność, tam dalej jest. I w narodzie polskim to dobro i ta wolność wciąż trwa. Ale tam, gdzie jest zło głęboko zakorzenione, tam dalej ono istnieje i dziś jesteśmy tego świadkami. To, co dziś nazywamy Zbrodnią Katyńską, to tak naprawdę dwie zbrodnie. Pierwsza dokonana na prawie 22 tysiącach jeńców zgładzonych przez Rosjan. Druga zbrodnia to próba zatajenia prawdy, instytucjonalne wprowadzania w błąd i dążenie do tego, żeby Polacy i reszta świata nigdy nie odkryły, co w 1940 roku tak naprawdę się wydarzyło. I te dwie zbrodnie składają się na całość ogromu straty. To, co obecnie obserwujemy za naszymi granicami na wschodzie, to sytuacja niezwykle podobna. Dziś prawda ma jednak szansę się obronić, bo dociera do nas o wiele szybciej i trudno ją zataić. My, Polacy czekaliśmy na nią 50 lat i dlatego musimy pamiętać o naszej historii – mówił pod pomnikiem wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek.
W Łodzi z inicjatywy Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, przy ul. Łąkowej w pobliżu Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej 16 września 1990 roku odsłonięto pierwszy pomnik stojący na otwartej przestrzeni, upamiętniający ofiary zbrodni katyńskiej. Poświęcenia monumentu dokonał biskup łódzki Władysław Ziółek w asyście ks. Zdzisława Peszkowskiego, kapelana rodzin katyńskich, ocalałego więźnia Kozielska, wdów katyńskich oraz duchownych wyznań ewangelickiego, prawosławnego i mojżeszowego. W kolejnych latach przy pomniku odsłonięto tablice epitafijne poświęcone ok. 400 ofiarom zbrodni katyńskiej. Od tego czasu pod pomnikiem odbywają się regularnie uroczystości upamiętniające pomordowanych. Był on pierwszym pomnikiem katyńskim w Polsce.