"Mieszkać w ciżbie i nie mieć ojczyzny w czasie"
"Miłosierdzie i chrześcijaństwo jest wielką sprawą naszych dni.
Jeżeliby nie było miłosierdzia, nie byłoby chrześcijaństwa: to jest
jedno i to samo. W służbie miłosierdzia nawet fundusze nie są najważniejsze,
nawet domy, zakłady i szpitale nie są najważniejsze, chociaż są to środki niezbędne. Najważniejszy jest człowiek; trzeba świadczyć swoim
człowieczeństwem, sobą". Słowa kard. Karola Wojtyły były mottem odbywających się w dniach 29-30 sierpnia br. w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim
Duszpasterskich Wykładów Akademickich pt. "Wspólnie możemy im pomóc".
Pierwszy dzień wykładów rozpoczął się w Kościele Akademickim
KUL Eucharystią pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego. Przybyłych
Gości oraz uczestników sympozjum, abp. Tadeusza Gocłowskiego (homilia),
bp. Ryszarda Karpińskiego oraz bp. Mieczysława Cisło, przywitał Rektor
KUL ks. prof. Andrzej Szostek. Zaznaczył, że organizacja takich wydarzeń
ma na celu ukazywanie Jezusa Chrystusa jako "fundamentu, źródła i
inspiracji przemyśleń oraz pobudki dla pobożności". Główny celebrans
przypomniał tajemnicę przeżywanej liturgii w osobie św. Jana Chrzciciela
oraz wyraził konieczność modlitwy w intencji "świadectwa miłości".
Msza św. była sprawowana w intencji zmarłego Marka Kotańskiego. Metropolita
gdański swoją homilię oparł na słowach śpiewanej na rozpoczęcie Mszy św. pieśni: "Serce wielkie nam daj!" Powiedział, że każda refleksja
intelektualna musi być osadzona na człowieczeństwie. Konieczność
zastanowienia się nad istotą chrześcijaństwa i zadaniami wierzących
spowodowana jest cywilizacyjną przemianą strukturalną świata. Jedynie
jednoznaczne postawy pozwolą na owocne działania. Potrzeba więc konkretnego
działania powołanych do służby drugiemu indywidualności, działających we wspólnocie. Każdy chrześcijanin powinien przeżyć proces:
"wstrząs - przełom - szok - nawrócenie", który pobudzi do przeżycia
wielkiej miłości najpierw do Boga, a potem do człowieka. Efektem
końcowym takiego procesu jest "heroizm dnia codziennego w oddawaniu
siebie zagubionym braciom". Dzisiaj potrzeba unikania błędów przeszłości - potrzeba określonych zadań, aby przeciwdziałać postawom indywidualnych
ambicji. Wszyscy potrzebujemy "permanentnej formacji w dziedzinie
naszych serc". Niewystarczalność refleksji intelektualnej trzeba
dopełnić formacją "ducha, serca i postaw". Dopiero takie ukierunkowanie
działań pozwoli na "łatwiejsze" rozeznanie się w "preferencyjnej
opcji na rzecz ubogich". Kaznodzieja zakończył homilię modlitwą:
"Panie Boże, pobłogosław nas i nasze działanie, abyśmy mogli znaleźć serce wielkie, podobne do tego, które Ty masz otwarte dla wszystkich
ludzi".
Oficjalnego otwarcia DWA w Auli im. kard. Stefana Wyszyńskiego
dokonał Rektor KUL, który przypomniał 61 edycji wykładów duszpasterskich.
Następnie przywitał wszystkich zaproszonych Gości. List Prymasa Polski
do uczestników wykładów odczytał Prorektor KUL ks. prof. Stanisław
Wilk. Kard. Glemp przypomniał wielką troskę KUL w poznawaniu rzeczywistości współczesnego świata, niesieniu intelektualnej pomocy Kościołowi
w wypełnianiu jego misji i pełniejszym odczytywaniu znaków czasu.
Wielkie znaczenie ma wspieranie się na nauczaniu Jana Pawła II, który
promuje kulturę solidarności i współpracy. Wyrażona została nadzieja,
że wykłady pozwolą na lepsze zbudowanie duszpasterskiego programu
Kościoła w Polsce. Wielki Kanclerz KUL abp Józef Życiński w swoim
wystąpieniu przypomniał słowa Papieża "Przestań się lękać!", aby
wskazać na potrzebę odrzucenia działań filantropijnych i głoszenia
demagogii. Człowiek zakorzeniony w Bogu musi łączyć w działaniu owoce
tworzonego przez siebie działa miłosierdzia oraz wniosków z rzeczowej
refleksji. Zakończeniem części oficjalnej było wystąpienie organizatora
wykładów ks. Mirosława Kalinowskiego.
Całodzienna sesja była podzielona na trzy części. O możliwości pomocy bezrobotnym i bezdomnym mówiono w pierwszej sesji (prelegenci:
Zofia Butrym - Kawczyńska, abp Tadeusz Gocłowski, ks. Jarosław Koral,
Tomasz Sadowski, Tomasz Przybecki). W drugiej części "Człowiek uzależniony"
zajęto się możliwością pomocy wobec narkomanów, alkoholików, tytoniowców,
seksomanów, telemaniaków, także internautów (prelegenci: Urszula
Dudziak, ks. Arkadiusz Nowak, Magdalena Wójcik, Barbara Badura, ks.
Andrzej Draguła). Ostatnia część "Człowiek chory" była refleksją
nad pomocą niesioną osobom chorym na nowotwory, AIDS, chorym psychicznie
oraz ludziom niepełnosprawnym (ks. Bogusław Blok, Marcin Olajossy,
Wojciech Otrębski, ks. Arkadiusz Nowak). W czasie wszystkich sesji
podejmowane były problemy konkretnych środowisk specjalnej troski.
Każde środowisko było rozpatrywane pod kątem możliwości pomocy jednostkom,
szczególnie przez wspólnoty kościelne. Za każdym razem ukazywano
za mało efektywną rolę państwa: struktur rządowych, samorządowych
i społecznych oraz słabość polskiego prawa, które jest często za
restrykcyjne lub nie egzekwowane. Działania tych struktur często
są skierowane ku rozwiązaniu problemu a nie pomocy konkretnym ludziom.
Dobra analiza sytuacji człowieka potrzebującego naszej pomocy wskazuje,
że podstawowym problemem tych ludzi jest ich desocjalizacja. Potrzeba
więc zainteresowania się tym człowiekiem przez realny kontakt osobowy,
który ukaże, że centrum działania wspomagającego jest sam człowiek.
Błędem jest stałe przerzucanie odpowiedzialności na innych lub na
instytucje - krokiem do przodu jest stałe wspieranie tych środowisk,
którego fundamentem jest "ewangeliczny imperatyw miłości bliźniego"
nakazujący zatrzymanie się nad człowiekiem i dostrzeżeniu w nim wartości.
Współczesny chrześcijanin musi odrzucić częstą dziś postawę
hipokryzji i doświadczyć na nowo Jezusa Chrystusa, który przypomina
o "wyobraźni miłosierdzia", budującej w człowieku postawę świadka
tworzącego wspólnotę pomagającą innym. Dzisiaj potrzeba heroicznej
postawy nie zajmowania się człowiekiem, lecz podjęcia z nim życia
wspólnego, pomocy w codziennych troskach celem uzdrowienia jego rodziny
lub utworzenia wielopokoleniowych wspólnot miłości. Stanie się to
tylko wtedy, gdy każda jednostka pomagająca będzie sama sobą promować
wartości, które zakorzenione są w przeżywanej miłości i współodpowiedzialności za innych (świadectwo i wzajemne zaangażowanie). Tylko przez wypełnianie
codzienności dobrem można wychowywać do miłości, a przez to pomagać
mądrze a nie uszczęśliwiać "na siłę". Konkretna pomoc może być niesiona
tylko przez wielodyscyplinarne zespoły, które będą najpierw edukowały
o tych problemach, o możliwości życia inaczej, niosły pomoc psychiczną
oraz prowadziły działania profilaktyczne przez ukazywanie płaszczyzn
i możliwości tworzenia wspólnot "prawdziwego życia". Zespoły takie
powinny promować idee naprawy środowiska pracy i relacji rodzinnych,
łagodzić konsekwencje negatywnych czynników, aby ostatecznie wyzwolić
w samym środowisku nowe energie.
Podczas DWA powstała inicjatywa otwarcia w lutym 2003 r.
na KUL dwuletniego studium podyplomowego z zakresu poradnictwa
indywidualnego o specjalizacji poradnictwa w szpitalach, hospicjach,
zakładach opieki społecznej, zakładach penitencjarnych i resocjalizacji.
Dzień sympozjum został zakończony koncertem charytatywnym Eleni,
połączonym z kwestą na Hospicjum w Anielinie koło Otwocka oraz Hospicjum
"Dobrego Samarytanina" w Lublinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu