Święta Bożego Narodzenia sprzyjają obserwacji nieba. Jakże teraz nie wyjrzeć za okno i nie zachwycić się gwiazdami? Zanim zaś usiądziemy do wigilijnej wieczerzy, tradycyjnie wypatrujemy pierwszej gwiazdki. Jaka to będzie gwiazda i gdzie jej szukać?
Może się zdarzyć, że część nieba przykryją chmury. Wówczas w różnych jego miejscach jako pierwsze pojawią się zupełnie różne gwiazdy. Jeżeli jednak zachmurzenia nie będzie, to jako pierwsza ukaże się w tym roku piękna i jasna planeta Wenus, nazywana w tej scenerii Gwiazdą Wieczorną. Wystarczy po zachodzie Słońca popatrzeć nisko nad horyzontem na zaróżowioną jeszcze zachodnią część nieboskłonu. Za chwilę na wschodnim niebie pojawi się też wyraźna czerwona planeta Mars. Potem w Drodze Mlecznej rozpoznamy jasną gwiazdę Capellę (w Woźnicy), wyżej konstelację Perseusza, Kasjopei i Cefeusza. Wysoko w gwiazdozbiorze Lutni ujrzymy gwiazdę Wega, a jeszcze wyżej zaświeci Deneb w konstelacji Łabędzia. Na południowym niebie pojawi się wielki gwiazdozbiór Pegaza z piękną Andromedą, a Wielkiego Wozu szukamy nisko nad północnym horyzontem.
Zdarzają się piękne zjawiska na nocnym niebie, ale widok Gwiazdy Wieczornej należy do tych najpiękniejszych. Zawsze pojawia się tuż po zachodzie Słońca, gdy jest jeszcze całkiem widno. To właśnie wspomniana Wenus, najpiękniejsza z naszych planet i pierwsza gwiazdka tegorocznej Wigilii. Warto jej cierpliwie szukać, przeczesując wzrokiem błękit nieba w odpowiednim miejscu. Bo oto gwiazd jeszcze nie widać, a Wenus już świeci, tak bardzo jest jasna. Dopiero po kilkunastu minutach stopniowo „zapalają się” następne punkciki na niebie. Dostrzeżenie planety Wenus pośród błękitu to naprawdę wielka niespodzianka. Zaś na czarnym niebie jest tak bardzo jasna, że trudno ją pomylić z gwiazdą. Sprawdźcie sami, że wygląda jak prawdziwa gwiazdka z bajki!
Ta druga planeta, licząc od Słońca, okrąża je w odległości ok. 108 milionów kilometrów w ciągu 225 dni. Przybliża się do Ziemi na maksymalnie 38 milionów kilometrów, czyli bliżej niż jakakolwiek inna z planet. Jej masa jest niewiele mniejsza od masy Ziemi. Na Wenus dzień jest dłuższy od roku, ponieważ obraca się wokół swej osi niesamowicie wolno (243 dni) ze wschodu na zachód, czyli w przeciwną stronę niż inne planety (z wyjątkiem Urana). A skoro chmury kropelek kwasu siarkowego stale przetaczają się po wenusjańskim niebie, często padają tam deszcze tego niebezpiecznego kwasu. Atmosfera Wenus składa się niemal wyłącznie z dwutlenku węgla, który zatrzymuje ciepło słoneczne na zasadzie efektu cieplarnianego i podnosi temperaturę na powierzchni aż do 480ºC. Jeżeli dodać do tego ciśnienie atmosferyczne 90 razy większe niż na Ziemi, to piękna baśniowa planeta z naszego nieba w rzeczywistości staje się piekielnie straszna.
Powierzchnia Wenus składa się głównie z równin usianych głębokimi kraterami meteorytowymi. Największym płaskowyżem jest Ziemia Afrodyty w pobliżu równika o wielkości połowy Afryki. Najwyższe góry znajdują się w północnym regionie Ziemi Isztar, gdzie masyw Gór Maxwella wznosi się na ponad 10 kilometrów ponad poziom. Tereny górzyste na Wenus zostały utworzone przez wciąż czynne wulkany. Wydobywająca się z nich lawa nie strzela jednak w górę pióropuszem fajerwerków, ale ze względu na mordercze ciśnienie powoli wylewa się z otworów i wypełnia szczelnie okolice. Wenusjański świat jest więc brzydki i nieciekawy. Jednak na naszym ziemskim niebie Wenus jest piękna i jasna, ponieważ jej gęste chmury silnie odbijają światło słoneczne i z Ziemi obserwujemy taki odbity snop bardzo silnego światła.
Orbita Wenus znajduje się bliżej Słońca niż orbita Ziemi, dlatego przez pewien czas Słońce uniemożliwia obserwację planety. Szybszym obiegiem wokół Słońca wyjaśnia się też zjawisko Gwiazdy Wieczornej oraz Jutrzenki. Przez parę miesięcy, tak jak teraz, Wenus zachodzi kilka godzin po Słońcu i jest nazywana Gwiazdą Wieczorną. Ale za jakiś czas wschodzi nawet 3 godziny wcześniej niż Słońce. Wtedy obserwujemy ją nad ranem i nazywamy Jutrzenką. Kiedyś sądzono nawet, że są to dwie różne planety!
Składając sobie świąteczne życzenia, pamiętajmy o pięknej Gwieździe Wieczornej, pracowicie rozświetlającej nasze niebo. Życzę całej astronomicznej rodzince Niedzieli pogodnego nieba, ażeby wlało w nas dużo radości i spokoju. Wesołych Świąt i - do zobaczenia pod gwiazdami!
Pomóż w rozwoju naszego portalu