Są artyści, którzy dzięki wrodzonej skromności potrafią bez zbytniego
rozgłosu wykorzystać swój talent nie tylko dla pieniędzy czy popularności,
ale przede wszystkim z potrzeby serca. Do takich należy niewątpliwie
częstochowska malarka Nina Dudek.
Pani Nina urodziła się w Częstochowie, tu ukończyła Szkołę
Sztuk Plastycznych. Brak kilku punktów za pochodzenie (obowiązujących
w minionych czasach) uniemożliwił jej dostanie się na Akademię Sztuk
Pięknych w Krakowie. Jednak malować nie przestała. Zainteresowanie
malarstwem sakralnym pojawiło się przy okazji Światowego Dnia Młodzieży
w Częstochowie. Powstały wtedy prace, które potem stanowiły darowiznę
dla kościołów jako pamiątki z uroczystości. Rozmawiając z artystką
w jej przytulnym mieszkanku pośród prawdziwych dzieł sztuki, dowiedziałem
się, że Pani Nina nie należy do związku artystów, nie zorganizowała
nigdy wystawy w swoim mieście, nie wydaje katalogów, natomiast jej
prace można spotkać niemal we wszystkich krajach świata, gdzie trafiły
jako darowizny dla instytucji i upominki dla przyjaciół. Powieszone
zostały w towarzystwie takich mistrzów, jak Kossak, Wyczółkowski,
Fałat czy Aksentowicz.
Artystka tworzy z potrzeby serca, pragnąc należycie wykorzystać
talenty otrzymane od Boga. Malarstwo sakralne, które uważa za jedno
z trudniejszych, daje jej wiele satysfakcji, pozwala bowiem obcować
z Bogiem. Tutaj treść dzieła musi być ściśle uzgodniona z architektem
wnętrza, musi odzwierciedlać specyfikę miejsca, a także uwzględniać
sugestię gospodarza parafii. Godnym uwagi jest namalowany przez Ninę
Dudek obraz Matki Bożej przedstawionej jako młoda dziewczynka, ofiarowany
parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myszkowie-Mijaczowie,
a nazwany przez abp. Stanisława Nowaka "Madonną Bambino". Innym dziełem
jest okazały tryptyk umieszczony w ołtarzu głównym kościoła Najświętszego
Ciała i Krwi Chrystusa w Częstochowie przedstawiający scenę z życia
Chrystusa. Wpatrując się w ten obraz, widzimy twarz Zbawiciela będącą
wiernym odbiciem tej z Całunu Turyńskiego. Obecnie Pani Nina wraz
z plastykiem Zygmuntem Kempą pracują nad stacjami drogi krzyżowej
dla tego kościoła.
Z innych prac, ofiarowanych przez Panią Ninę swojej parafii,
wymienić trzeba m.in. obraz Miłosierdzia Bożego, stanowiący wierną
kopię obrazu z Łagiewnik, oraz wykonaną pastelami twarz umęczonego
Chrystusa. Na uwagę zasługuje też pokazywany z dumą przez proboszcza,
ks. Andrzeja Sobotę, portret Ojca Świętego Jana Pawła II wiernie
odtwarzający rysy tego największego z Polaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu