Reklama

Szlak Papieski: Kraków - Jasna Góra

„Z dawna Polski tyś Królową, Maryjo!”

Kliknij, aby ściągnąć

Szlak Papieski Kraków - Jasna Góra

„Nie mogło zabraknąć na szlaku mojej pielgrzymki do Ojczyzny Jasnogórskiego Sanktuarium. To miejsce jest tak bardzo drogie mojemu sercu i tak bardzo bliskie każdemu z Was, Drodzy Bracia i Siostry. Przyzwyczaiłem się, jak Wy wszyscy przychodzić tutaj i przynosić Matce Syna Bożego i naszej Matce sprawy osobiste i rodzinne, jak również wielkie sprawy narodowe, tak jak to czynili nasi przodkowie przez całe stulecia”.
Jan Paweł II, Jasna Góra, 17 czerwca 1999 r.

Niedziela Ogólnopolska 34/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II

Pierwszy w historii Kościoła Papież Polak przybył na Jasną Górę 4 czerwca 1979 r.
Odwiedzał to miejsce w czasie kolejnych pielgrzymek do Polski: w czerwcu 1983 r., w sierpniu 1991 r., w czerwcu 1997 r., i w czerwcu 1999 r. Ofiarował, umieszczoną obecnie w ołtarzu Matki Bożej, złotą różę i cenny, niezwykły dar - pas od sutanny ze śladami swojej krwi, przestrzelony podczas zamachu 13 maja 1981 r. Na Jasnej Górze w akcie zawierzenia oddał Jasnogórskiej Matce Kościół, Ojczyznę, Rodaków i siebie samego. „Matko! Jestem cały Twój i wszystko, co moje, jest Twoim”.

Ks. Karol Wojtyła

Reklama

Jako biskup i kardynał bardzo często pielgrzymował do Częstochowy. Prawdopodobnie towarzyszył w pielgrzymce swemu ojcu jako chłopiec, na pewno 18 maja 1939 r. brał udział w pielgrzymce młodzieży akademickiej. 7 kwietnia 1953 r. ks. Karol Wojtyła pobłogosławił pierwsze małżeństwo w Rodzince (późniejsze Środowisko) w Poraju k. Częstochowy. Następnego dnia, po weselu, cała grupa powędrowała pierwszy raz wspólnie na Jasną Górę. Odtąd, co roku w tym czasie udawali się z Wujkiem do Częstochowy - pieszo, na rowerach lub pociągiem. Pielgrzymki do Częstochowy trwają w tradycji Środowiska. W sobotę był wówczas zawsze Różaniec, a w niedzielę - Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu i Droga Krzyżowa na wałach. Z zachowanych notatek dowiadujemy się, że pielgrzymka rowerowa do Częstochowy 22-25 września 1955 r. biegła trasą: Kraków - Trzebinia - Olkusz - Wolbrom - Pilica - Ogrodzieniec - Siewierz - Koziegłowy - Częstochowa - powrót do Krakowa pociągiem. Rowerowa, była również pielgrzymka 28-30 września 1956 r.: pociągiem do Jędrzejowa, a dalej na rowerach trasą: Jędrzejów - Nagłowice - Szczekociny - Nakło - Lelów - Janów - Olsztyn - Częstochowa - powrót pociągiem. Nie wiemy, jak wędrowano 4-5 października 1957 r. Po konsekracji biskupiej - młodzież niepewna, jak to będzie dalej - usłyszała: „Wujek zawsze będzie Wujkiem” i rano 29 września 1958 r. wyruszono do Częstochowy z pielgrzymką dziękczynną.
Ks. Wojtyła jako biskup i kardynał bardzo często brał udział w uroczystościach, rekolekcjach konferencjach. Ostatnia odnotowana bytność - to 17 września 1978 r.; w trwającym wówczas Festiwalu „Sacrosong” pieśń Ta chwila mego życia ze słowami Andrzeja Jawienia (pseudonim literacki Karola Wojtyły) otrzymała drugą nagrodę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Leszka Nowosielskiego pielgrzymka z wujkiem

Jest rok 1954 - pierwsze dni września. Rodzinka jeszcze w wakacyjnej rozsypce. Seniorzy - Jacek Fedorowicz, Stasiu Rybicki - już dawno pracują, Joachim Gudel gdzieś chyba w Toruniu. Stasiu Abrahamowicz też gdzieś się zawieruszył. Któregoś dnia Wujek stwierdził, że trzeba odbyć pieszą pielgrzymkę do Jasnej Góry i pokłonić się naszej Królowej. Na placu boju pozostały pętaki: mały Jacek i ja. Tak to w poniedziałek, chyba 14 września, poszliśmy na pielgrzymkę z Wujkiem.
Spotkaliśmy się na ul. Wrocławskiej przy Szpitalu Wojskowym, jako że był to komunikacyjnie najdogodniejszy punkt startowy. Wujek jak zwykle zjawił się punktualnie. Ruszyliśmy szparko przez Azory na Olkusz. Od skrzyżowania w Bronowicach droga zaczęła się wznosić, a za nami w promieniach słońca pozostała w porannej mgiełce panorama Krakowa ze strzelistymi wieżami kościołów.
Wokół zielone jeszcze wzgórza z bielejącymi skałkami Jury Krakowsko-Częstochowskiej w złocistych jesiennych kępach drzew. Około południa - jak zwykle modlitwa Anioł Pański. Wujek potem tradycyjnie zostawał nieco w tyle - modlił się i rozmyślał.
Pod wieczór dotarliśmy do Olkusza. Tutaj nocleg na plebanii, u zaprzyjaźnionego z Wujkiem proboszcza. Rano Msza św. - oczywiście, po łacinie, potem śniadanie i w drogę. Dzisiaj zeszliśmy z szosy i wędrujemy Szlakiem Orlich Gniazd. Cudowna, słoneczna, złota polska jesień. Wokół czerwieniejące i złociste laski liściaste, kontrastujące z zielenią gajów iglastych. Mijamy ruiny zamków - owe Orle Gniazda.
Co jakiś czas Wujek poruszał jakiś problem, potem rozmowa, dyskusja i myślenie - tak mijał czas naszego pielgrzymowania.
Wieczorem dotarliśmy do wioski, której nazwy nie pamiętam. Obok małego wiejskiego kościółka - plebania też skromniutka. Księdza proboszcza nie było, miał powrócić wieczorem, a gospodyni kazała czekać i lustrowała nas nieufnie, mimo że Wujek pokazał dokument wydany przez krakowską Kurię. - Co za ksiądz w cywilu, w skafandrze, pumpkach, a nie w sutannie - skaranie Boskie czy co? Ale koniec domysłów: powrócił proboszcz i wszystko się wyjaśniło. Takie to były czasy stalinowsko-peerelowskie. Każdy obcy był podejrzany.
Kolacja i spać. Jutro czekał nas ostatni etap naszego pielgrzymowania. Raniutko Wujek odprawił Mszę św. Pamiętam, że wnętrze kościoła było ubożuchne jak Wujkowa sutanna. Pamiętam też sękate stopnie ołtarza. Sęki wgryzały się boleśnie w kolana nas, ministrantów.
Potem skromniutkie śniadanie. Nadal piękna słoneczna pogoda. Oprócz stałych elementów wędrówki, o czym wspomniałem uprzednio, coś tam sobie śpiewaliśmy i tak ubywało drogi. To dziwne, że im bliżej byliśmy celu naszego pielgrzymowania, tym jakoś podświadomie coraz bardziej narastało napięcie.
Pamiętam, że po południu docieramy do przecinki w lesie dla linii wysokiego napięcia, zasilającej dymiącą okrutnie w oddali jedną z inwestycji socjalizmu - hutę im. Bieruta. Schodzimy przecinką po puszystej trawie jak po dywanie. Dochodzimy do drogi - to już peryferie Częstochowy, idziemy w kierunku centrum. Po kilku kilometrach marszu niesamowity ból w nogach: z puszystej trawy - kostka brukowa. Już nie idziemy, ale wleczemy się.
Wreszcie docieramy do Alei Najświętszej Maryi Panny. Na wzgórzu w oddali promienie zachodzącego słońca podświetlają ciemniejącą sylwetkę klasztoru jasnogórskiego. Może to tak właśnie Babinicz zobaczył klasztor, gdy ze swoimi wojami zbliżał się, by bronić przed Szwedami Najjaśniejszej Królowej?
Idziemy w milczeniu, serce mocniej bije. Wchodzimy w bramę Lubomirskich - jeszcze tylko kilka dziedzińców. Docieramy do Kaplicy, która tonie w półmroku. Na jej końcu jaśnieje w ołtarzu oblicze naszej Jasnogórskiej Królowej. Słychać szept modlitw nielicznych o tej porze wiernych. Klękamy przy kracie - my, utrudzeni pielgrzymi. - Witaj, nasza Królowo, przyszliśmy do Ciebie z pokłonem, z naszymi troskami, prośbami, radościami. Zechciej nas wysłuchać, o Pani nasza Łaskawa! Przeżycie nieopisane. Zmęczenie gdzieś znika! Wujek nocował w klasztorze, Jacek i ja gdzieś u sióstr u podnóża klasztoru.
Rano Wujek odprawił Mszę św. Potem Droga Krzyżowa na wałach obronnych klasztoru. Wróciliśmy szczęśliwi pociągiem do Krakowa.
Ale to jeszcze nie koniec.
W kilka dni później Wujek zaprosił nas do siebie na ul. Kanoniczą. Każdy z nas dostał bezcenny mszał rzymski opracowany przez Benedyktynów w Tyńcu, a wydany przez opactwo w Brugii. W mszale jest dedykacja i późniejszy dopisek: „«prawdziwi czciciele będą czcili Ojca w duchu i prawdzie» /Jan, 4/ 28 IX 54 w uroczystość św. Wacława na pamiątkę pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. Wujek... 19 IV 93 Jan Paweł II z błogosławieństwem”.
Tak to dane mi było przez Boga odbyć pamiętaną do dziś, mimo upływu prawie pół wieku, pieszą pielgrzymkę z Wujkiem - Ojcem Świętym.
Tych, którzy jeszcze nie przeżyli pieszej pielgrzymki do Częstochowy, serdecznie zachęcam, by pielgrzymowali - co daj Boże! Amen! (Za: Magazyn Społeczno-Kulturalny Diecezji Bielsko-Żywieckiej A’propos).

Biały marsz

Zorganizowali go 17 maja 1981 r. studenci Krakowa, jednocząc się duchowo z Ojcem Świętym po zamachu na jego życie, 13 maja 1981 r. Kilkaset tysięcy studentów, młodzież i mieszkańcy Krakowa ubrani na biało, przemaszerowali z Błoń na Rynek Główny, szczelnie go wypełniając. Na ołtarzu przed bazyliką Mariacką Mszę św. w intencji cierpiącego Ojca Świętego i umierającego w Warszawie Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego sprawował metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski. Idea Białego Marszu doprowadziła do zorganizowania I Pielgrzymki Krakowskiej z Wawelu do Częstochowy na Jasną Górę. Odtąd corocznie pielgrzymujący w intencji Ojca Świętego i Ojczyzny wędrują trasami zbliżonymi do tych, jakimi wędrował ks. Karol Wojtyła - Szlakami Papieskimi o szczególnej wymowie.

Fundacja Szlaki Papieskie
ul. Prof. A. Bochnaka 2, 30-698 Kraków
tel. (0-12) 654-90-96, tel./ fax (0-12) 659-71-73
e-mail: szlakipapieskie@galaxy.krakow.pl

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Błagamy o miłosierdzie Boże dla ks. Sebastiana Makucha

2025-02-21 20:00

[ TEMATY ]

Wałbrzych

diecezja świdnicka

bp Adam Bałabuch

śmierć kapłana

ks. Sebastian Makuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Portret śp. ks. Sebastiana Makucha w otoczeniu białych kwiatów. Fotografia umieszczona w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu podczas Mszy św. żałobnej.

Portret śp. ks. Sebastiana Makucha w otoczeniu białych kwiatów. Fotografia umieszczona w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu podczas Mszy św. żałobnej.

Otwórz mu, Panie, bramy raju, aby wrócił do tej ojczyzny, w której nie ma śmierci, lecz panuje wieczna radość – słowa jednej z modlitw mszalnych towarzyszyły wiernym, którzy zgromadzili się na Eucharystii w intencji śp. ks. Sebastiana Makucha w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu.

W atmosferze modlitwy i zadumy w piątkowy wieczór 21 lutego dziękowano za życie ks. Sebastiana i jego kapłańską posługę, prosząc zarazem o Boże miłosierdzie i wieczne zbawienie. Wspólnota parafialna, duchowieństwo oraz bliscy łączyli się w żarliwej modlitwie, zawierzając 35-letniego wikariusza Matce Miłosierdzia i prosząc, by przyjęła go do swego serca.
CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda: śmierć ks. Grzegorza nie może w ludziach wierzących budzić nienawiści

2025-02-20 22:03

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Kłobuck

parafia NMP Fatimskiej

śp. ks. Grzegorz Dymek

Maciej Orman/Niedziela

Śp. ks. Grzegorz Dymek

Śp. ks. Grzegorz Dymek

Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. Grzegorza Dymka, proboszcza parafii i budowniczego kościoła Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Kłobucku, który został zamordowany tydzień temu.

20 lutego Mszy św. żałobnej w intencji kapłana przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Na rozpoczęcie Eucharystii odczytał list, który na jego ręce przesłał abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski:
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w 40-lecie protestu głodowego w Bieżanowie

2025-02-22 17:05

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

bieżanów

protest głodowy

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Obchody 40. rocznicy protestu głodowego w parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie

Obchody 40. rocznicy protestu głodowego w parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie

- Czy jest w nas dość siły, by tak jak przed laty, podjąć protest, nawet o chlebie i wodzie, by postawić tamę kłamstwu i złu? Czy jest w nas dość takiej siły? - pytał w kościele Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krakowie abp Marek Jędraszewski w 40. rocznicę protestu głodowego w Bieżanowie.

Na początku liturgii proboszcz parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie, ks. Leszek Uniwersał podziękował metropolicie krakowskiemu za przewodniczenie uroczystościom. Powitał także przy ołtarzu kapłanów na czele z tymi, którzy czterdzieści lat temu brali udział w wydarzeniach w Bieżanowie - ks. Ryszarda Umańskiego i ks. Artura Łyskowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję